Przybywam do was z dość krótką reakcją Bts.Nawet nie wiem co tu napisać, po prostu życzę wam miłego czytania. Zapraszam do odwiedzania zakładki z pytaniami i wieloczęściowcami.
Zamówienie: messsia
Nie przedłużając..
Zapraszam <3
~ ~
JIN
Siedziałabyś smutna w pokoju swojego przyjaciela tuż po tym, jak zerwałby z tobą chłopak. SeokJin siedziałby naprzeciw ciebie z trudem powstrzymując uśmiech, ponieważ chłopak byłby w tobie mocno zakochany.
-Aish, nie przejmuj się kimś takim. - powiedziałby z lekkim uśmiechem, siadając obok ciebie.
-To był mój chłopak... - urwałabyś, pociągając nosem.
-Jest tyle innych chłopaków... Mężczyzn, którzy potrafiliby się tobą zająć tak jak należy. - oznajmiłby, tuląc cię do siebie. Schowałabyś twarz w zagłębieniu jego szyi.
-Łatwo ci mówić oppa.
-Wiem moje słoneczko, ale ... nawet nie widzisz, jak pewien facet na ciebie patrzy. - powiedziałby cicho, lecz tu zasnęłabyś wtulona w niego nie słysząc jego słów. - Aish.-westchnąłby, kładąc cie delikatnie na łóżku.
RAP MONSTER
Chłopak byłby w tobie zakochany, więc wiadomość, że zostałabyś singielką bardzo by go ucieszyła. Lider chodziłby wszędzie za tobą i pocieszał cię na każdy możliwy sposób. Pewnego wieczoru, gdy byłabyś na próbie z Monem, zauważyłabyś swojego byłego w towarzystwie innej dziewczyny, mimo że od waszego zerwania minąłby tydzień.
-No już moja droga, spójrz na mnie.- zaśmiałby się robiąc dla ciebie aegyo.
-To nie działa. - mruknęłabyś, uśmiechając się przy tym lekko.
-Aish, a teraz? - zacząłby się kręcić dookoła własnej osi i robić różne miny.
-Działa.- zaśmiałabyś się cicho, wtulając się mocno w przyjaciela. Mon, uśmiechnąłby się pod nosem tuląc cię mocno do siebie. - Dziękuję oppa, to dla mnie wiele znaczy.
-Wiem perełko, bardzo zależy mi na twoim szczęściu, pamiętaj. - pocałowałby cię w czoło, obmyślając jednocześnie plan podbicia twojego serca.
J-HOPE
W momencie, gdy zerwałby z tobą chłopak, byłby przy tobie HoSeok. Chłopak, powiedziałby kilka naprawdę bolesnych słów, po czym odszedłby od płaczącej ciebie i wkurzonego do granic możliwości Junga.
-Co za gnojek. - mruknąłby, mocno cię tuląc do siebie. Płakałabyś, czując ogromną rozpacz, ponieważ byłaś w swoim byłym naprawdę mocno zakochana. - Nie płacz mała, za kimś takim ie warto.
-Ale oppa. - jęknęłabyś, wtulając się w niego naprawdę mocno. - ja go kochałam.
-Uwierz mi, że to uczucie jest i tak lepsze niż nieodwzajemniona miłość. - mruknąłby, całując cię w czubek głowy.
-Hoi oppa, czy mogę... spać u ciebie?
-Tak moje słoneczko, możesz dziś, jutro i pojutrze. Jak dla mnie możesz w ogóle u mnie zamieszkać.
-Dziękuję HoSeok oppa, co ja bym bez ciebie zrobiła?
-Nie mam pojęcia. - zaśmiałby się cicho, po czym zabrałby cię do swojego domu. Tak zrobiłby ci gorącą czekoladę i usiadłby z tobą na kanapie włączając twój ulubiony film. Tuliłby cię mocno, lecz czule, chcąc dać ci jak najwięcej wsparcia i pokazać ci, że tak naprawdę to on był dla ciebie właściwym chłopakiem.
-Co za gnojek. - mruknąłby, mocno cię tuląc do siebie. Płakałabyś, czując ogromną rozpacz, ponieważ byłaś w swoim byłym naprawdę mocno zakochana. - Nie płacz mała, za kimś takim ie warto.
-Ale oppa. - jęknęłabyś, wtulając się w niego naprawdę mocno. - ja go kochałam.
-Uwierz mi, że to uczucie jest i tak lepsze niż nieodwzajemniona miłość. - mruknąłby, całując cię w czubek głowy.
-Hoi oppa, czy mogę... spać u ciebie?
-Tak moje słoneczko, możesz dziś, jutro i pojutrze. Jak dla mnie możesz w ogóle u mnie zamieszkać.
-Dziękuję HoSeok oppa, co ja bym bez ciebie zrobiła?
-Nie mam pojęcia. - zaśmiałby się cicho, po czym zabrałby cię do swojego domu. Tak zrobiłby ci gorącą czekoladę i usiadłby z tobą na kanapie włączając twój ulubiony film. Tuliłby cię mocno, lecz czule, chcąc dać ci jak najwięcej wsparcia i pokazać ci, że tak naprawdę to on był dla ciebie właściwym chłopakiem.
JIMIN
Tancerz byłby tuż przed koncertem, gdy zadzwoniłabyś do niego, że zerwał z tobą chłopak. Chłopak prowadziłby z tobą video rozmowę, więc widząc twoje łzy i ogromny smutek, sam straciłby humor. Patrzyłby na ciebie przez chwilę w zupełnej ciszy, po czym powiedziałby.
-Ja ChimChim, twoja kochana wiewiórka, obiecuję ci, że jak tylko skończę występ zaraz do ciebie przyjadę i poprawię ci humor.
-Ale oppa, jesteś ponad sto kilometrów ode mnie.
-To co? Dla prawdziwej miłości odległość się nie liczy.
-Słucham? - powiedziałabyś zaskoczona, Park natomiast spaliłby buraka mówiąc szybko.
-Takie było powiedzenie, prawda?
-Ah, no tak. - zaśmiałabyś się smutno, ocierając łzy z zaróżowionych policzków.
-Nie płacz, proszę. Twój oppa ChimChim zadedykuje ci dziś swoje solo. - zaśmiałby się uroczo, robiąc przy tym aegyo. - Moja mała kruszyna nie może rozpaczać po takim idiocie, jakim jest twój były. - dodałby.
-Kochałam go Jimienie.
-Wiem, nie byłabyś z nim przez rok, gdyby było inaczej, lecz. - urwałby, przeczesując nerwowo włosy. - Na Ziemi jest jeszcze jedna osoba, która dałaby ci dużo szczęścia, miłości i bezpieczeństwa.
-Kto Jimine? - zapytałabyś z małym uśmiechem, widząc ogromne rumieńce na jego buzi.
-Potem ci powiem. - zaśmiałby się. - Teraz idę na koncert, oglądaj nas kruszyno. - po tych słowach rozłączyłby się. Tak jak chłopak powiedział tak też było. Zadedykował ci Lie, a po koncercie przyjechał do ciebie, chcąc poprawić ci humor i pokazać swoją miłość.
SUGA
YoonGi, słysząc od chłopaków wiadomość, że byłabyś znowu siingielką, ucieszyłby się niczym dziecko. Od dwóch lat skrywał swoje szczere i mocne uczucia co do ciebie, więc taka wiadomość była mu na rękę. Po dwóch dniach chłopcy mieliby wywiad, na który zostałaś zaproszona jako osoba towarzysząca dla Jungkooka, ponieważ byłabyś jego kuzynką. Dużo fanów łączyłoby cię w parę z YoonGim, więc na wywiadzie padłoby pytanie.
-___, czy byłabyś gotowa być z kimś takim jak Suga?
-Mówisz to tak, jakby bycie ze mną było jakimś odważnym wyczynem. - zaśmiałby się raper.
-Tak, sądzę że tak. Z Sugą oppą dogaduję się wyjątkowo dobrze. Powiedziałabym nawet, że najlepiej z całego zespołu. - uśmiechnęłabyś się smutno.
-Słyszeliśmy, że zerwał z tobą tydzień temu chłopak. Do tej pory nie możemy w to uwierzyć.
-Ten facet był całkowitym debilem zostawiając ją. - wtrąciłby się Min przez co każdy spojrzałby na niego nieco zdziwiony.
-Może coś w tym jest oppa. - zaśmiałabyś się.
-No ba. - szturchnąłby cię lekko, uśmiechając się przy tym lekko.
-Dużo osób łączy cię w parę z YoonGim, powstają nawet o was całkiem urocze opowiadania.
-Naprawdę?
-Oczywiście. - zaśmiałby się prowadzący. - Sądzimy, że naprawdę ty i Suga bylibyście uroczą parą.
-Ja?-wskazałby na siebie, po czym pomachałby do ciebie i do kamery, mówiąc. -Ja już nas widzę jako małżeństwo. -dodałby ze szczerym uśmiechem. Spojrzałabyś na niego zaskoczona, ponieważ zobaczyłabyś, że Min mówił prawdę i szczerze chciał byś z tobą w związku.
JUNGKOOK
Maknae zaskoczyłby wszystkich swoim agresywnym zachowaniem w stosunku do twojego byłego. Jeon, byłby w tobie naprawdę mocno zakochany, więc nikomu nigdy nie pozwoliłby cię skrzywdzić, więc momencie, gdy dowiedziałby się, że byłabyś zrozpaczona i mocno zraniona uczuciowo, nie potrafiłby wytrzymać.
-Jesteś cholernym palantem! - krzyknąłby, uderzając twojego byłego prosto w żebra. - Nie miałeś prawa jej krzywdzić! Teraz cierpi przez ciebie! - kolejne słowa byłby przepełnione jego agresją i smutkiem, dlatego po kilku minutach wyszedłby z domu twojego byłego zostawiając go nieprzytomnego. Po kilkunastu minutach oparłby się wciąż wściekły o drzwi do twojego pokoju, słysząc twój płacz, poczułby ogromny żal do siebie, że pozwolił by ktoś cię skrzywdził.
Po jakimś czasie wszedłby do twojego pokoju, mając w dłoniach dwa pudełka lodów i kolekcję gier.
-Kook? Co tu robisz? - zapytałabyś cicho będąc zapłakaną.
-Słyszałem co się stało, spokojnie już się z nim rozprawiłem. - powiedziałby cicho, siadając obok ciebie i tuląc cię delikatnie. - Już nikt cie nie skrzywdzi.
-Nie możesz mi tego obiecać oppa.
-Może, ale postaram się by moje słowa były prawdzie. Zniszczę każdego, kto tylko ruszy moje słoneczko. - mruknąłby, całując cię czule w czoło.
-Dziękuję, twoje słowa i czyny naprawdę dla mnie wiele znaczą.
-Jesteś moim słoneczkiem, pamiętaj.
Późnym wieczorem zasnęłabyś w ramionach bruneta tuż po obejrzeniu filmu, Kookie zaniósłby cię ostrożnie do swojego pokoju i położyłby cię na łóżku. Następnie położyłby się obok ciebie delikatnie gładząc cię po policzki.
-Kocham cię ____ cholernie mocno. Byłbym wstanie zabić każdą osobę, która miałaby złe zamiary co do ciebie. - po tych słowach ucałowałby cię lekko w nos i wtuliłby się w ciebie, czując smutek i radość jednocześnie.
TAEHYUNG
Tuż po północy zadzwoniłabyś zapłakana do V, który akurat kładłby się zmęczony do łóżka tuż po wyczerpującej próbie.
-___? Królewno, co się stało?
-MinHyun - urwałabyś, płacząc. - Zerwał ze mną...
-Słucham?! - usiadłby gwałtownie na łóżku. - Zaraz będę. - nie czekając na twoją reakcję rozłączyłby się i od razu skierowałby się do drzwi. Mimo deszczu i burzy biegłby do twojego domu nie czując już ani grama zmęczenia, ponieważ ból spowodowany twoim cierpieniem, dodał mu energii by móc jak najszybciej cię objąć i pocieszyć. Zapukałby zdyszany do drzwi, po czym wszedłby szybko do środka, nie bacząc na to, że był mokry, mocno by cię przytulił całując jednocześnie w czubek głowy.
-Moja mała królewna została skrzywdzona.
-T-tak. - powiedziałabyś zapłakana.
-Zabiję tego gnoja, ale najpierw cię pocieszę. - szepnąłby, po czym wziąłby cię na ręce i zaniósłby cię do twojego pokoju. Przez drogę opowiedziałabyś mu całe zajście, przez co rozpłakałabyś się już na dobre. - Cii, moja królewno ten typ nie jest wart twoich łez. Twoich myśli i miłości.
-Ale ja go naprawdę mocno kochałam.
-Wiem, ale tak naprawdę nie powinnaś.
-Ale. - urwałabyś, ponieważ chłopak przytuliłby cię czule, całując w zagłębienie szyi.
-Muszę zmienić ubrania, ty też. Jesteś przeze mnie cała mokra. - po tych słowach wstałby na równe nogi, kierując się szybko do łazienki.
Po dwudziestu minutach siedziałabyś znowu mocno wtulona w TaeHyunga, który gładziłby cię dłonią po plecach cicho nucąc swoją solową piosenkę swoim niskim głosem, ponieważ wiedział, że to cię zawsze uspokajało. Gdy tylko zasnęłabyś, ułożyłby cię spokojnie na łóżku i okrył ciepłym kocem. Czuwałby nad tobą całą noc nie śpiąc w ogóle, chciałby mieć pewność, że byłabyś już bezpieczna i spokojniejsza niż w momencie, gdy dzwoniłaś do niego.
-Zawsze będę cię chronił kochanie, już niedługo dowiesz się o moich uczuciach. - szepnałby cicho, odgarniając lekko twoją grzywkę z oczu.
Pisałam tę reakcję sporo czasu, ale mam nadzieję, że wyszło znośnie.
Który chłopak przypadł wam do gustu?
Już niedługo kolejna część Za murem i być może szósta część FL.
MILE WIDZIANE KOMENTARZE
Jakie to było urocze 😻
OdpowiedzUsuńTwoje reakcje są genialne, powodzonka w dalszym pisaniu hwaiting 💪👊🙌
😍😍😍😍kocham cię!💗
OdpowiedzUsuńTakie genialne! Ostatnio mam taką fazę na Kookiego, że po prostu spaliłam buraka czytając reakcję z nim.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny!❤
Awww <3 V jak uroczo :'D
OdpowiedzUsuńI wzrok całej rodzini gdy wydajesz z siebie głośne 'Ooooo......' i gapisz sie w ekran XD
OdpowiedzUsuńTo było świetne! Kookie, V i ChimChim najlepsi!
Kocham Cię. Tak bardzo Cię kocham za tę reakcje. Ta reakcje jest taka supi dupi urocza<3 Nieumiem wybrać najlepsze, ale kierując się miłością do mojego biasów(mam nadzieję ze dobrze to napisałam) wygrywają Suga i V
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKOCHAM TO BARDZO 💜
OdpowiedzUsuńJejku dziękuje bardzo za ta reakcje ❤️ Jak zwykle się nie zawiodłam i czytałam z bananem na twarzy 😄 Dziękuje jeszcze raz
OdpowiedzUsuń