wtorek, 28 czerwca 2016

Scenariusz #46 Baekhyun Uzależniłem się od ciebie

8 komentarzy:
Scenariusz dedykuję mojej kochanej MariAnne
 Prosiłaś o scenariusz z Beak'iem, więc oto i on, mam nadzieję że nie będziesz zła jeśli ci powiem, że oprócz niego, jeszcze pojawi się ktoś inny :)
Ciągle mam w głowie ich piosenkę Monster, więc... będzie duże nawiązanie do niej ^^
Zapraszam <3
~ ~ ~ 
Byun Beakhyun zawrócił ci w głowie. Nic dziwnego, w końcu miał to co podobało się każdej dziewczynie. Był przystojny, niegrzeczny, bogaty i potrafił naprawdę nieźle uwodzić. Wpierw starałaś się o nim myśleć, jak o chłopaku, który ma pełną kartotekę na komisariacie i jest naprawdę arogancki. Niestety, serce nie sługa zakochać się musi.
Pracowałaś w kawiarni, która znajdywała się obok jego siłowni, więc był częsty twoim gościem. Mimo że starałaś się na niego nie patrzeć, nie odzywać się bez konieczności i w ogóle nie myśleć o nim to... nie udawało ci się to.Ciężko było ci stwierdzić, co tak naprawdę cię w nim pociągało, a jego zachowanie, które z dnia na dzień było coraz śmielsze, nie ułatwiało ci to.
Pewnego razu, gdy kończyłaś swoją pracę, wszedł do kawiarni i zajął swoje ulubione miejsce, tuż przy oknie. Jako, iż był klientem, musiałaś do niego iść.
-Witam, co Pan zamawia? - zapytałaś nie pewnie, nawet na niego nie patrząc. 
-Mogę zamówić rozmowę z tobą? - zapytał nagle, chwytając twoją dłoń. Pokręciłaś głową, rumieniąc się bardzo mocno. Jego czarne włosy były idealnie ułożone, czarna skórzana kurtka rozpięta, a usta były lekko rozchylone. Miałaś ogromną ochotę go pocałować. 
 -Przykro mi, ale nie - odezwałaś się po chwili - co Pan zamawia?
-Nie mówi mi "Pan" cholernie dziwnie się z tym czuję, jestem niewiele starszy od ciebie. Mówi mi Baekhyun, a najlepiej oppa - zaśmiał się cicho.Przez chwilę patrzyłaś na niego, jak na idiotę. W końcu nie mogłaś mieć pewności, czy ten chłopak nie robi sobie z ciebie żartów.
-Dobrze, więc co zamawiasz?
-Właściwie jestem tu, żeby z tobą porozmawiać ślicznoto - mruknął, pociągając cię bardziej w swoją stronę, przez co usiadłaś mu na kolanach. Zaskoczona i zawstydzona w jednym, spojrzałaś na niego nie wiedząc co zrobić. 
-Masz śliczne oczy - mruknął ci do ucha, przygryzając jego płatek. 
-To....to nieodpowiednie - szepnęłaś, próbując wstać. 
-Wiesz - zaczął - jest wiele nieodpowiednich rzeczy, chcesz się dowiedzieć jakie mam na myśli? - zapytał z ogromnym uśmiechem. Chciał coś jeszcze powiedzieć, lecz wstałaś na równe nogi i cała zaczerwieniona oznajmiłaś.
-Skoro nic nie zamawiasz, będzie lepiej jeśli pójdziesz - po tych słowach odeszłaś od jego stolika, kierując się na zaplecze. 
Po kilkunastu minutach, zamknęłaś kawiarnię, po czym skierowałaś się w stronę swojego domu. 
Jakie było twoje zaskoczenie, gdy pod drzwiami twojego domu, siedział Byun, trzymając w dłoni bukiet czarnych róż.
-Co tu robisz?Skąd wiesz gdzie mieszkam? -zapytałaś drżącym głosem. Z jednej strony spodobało ci się to, ale z drugiej czułaś, że jest z nim coś nie tak.
-Muszę przyznać, że....nie mogłem się oprzeć twojej osobie. Nie raz cię śledziłem i podglądałem, jak prawdziwy stalker -zaśmiał się - strasznie mi się podobasz ____.
-Odejdź stąd, albo zawiadomię policję - mruknęłaś, odpychając go od siebie, gdy zbliżył się do ciebie na niebezpieczną odległość. Brunet, widząc twoją reakcję, przygryzł wargę. Podobałaś mu się, miał naprawdę obsesję na twoim punkcie. 
-Myślisz, że tak łatwo się mnie pozbędziesz gwiazdko? - mruknął ochrypłym głosem.
-Ja nie, ale policja i zakaz zbliżania się na pewno - zagroziłaś mu, po czym weszłaś szybko do domu, zamykając za sobą drzwi. 
Zmęczona i wciąż lekko przerażona zachowaniem chłopaka, skierowałaś się do łazienki. Chciałaś wziąć ciepły prysznic, który pomógłby ci pozbierać myśli. 
Będąc w pomieszczeniu, zdjęłaś ubrania, po czym skierowałaś się w stronę kabiny. Puściłaś ciepłą wodę, ciesząc się z przyjemnych dreszczy, wywołanych wodą i wspomnieniem cudownych oczu Baekhyun'a. Czułaś, że zaczynasz wariować na jego punkcie, mimo że wcześniej się go bałaś. Przyciągała cię do niego, jakaś chora siła, przez którą się w nim zakochałaś. 
Przymknęłaś oczy, opierając się o ścianę kabiny, jednocześnie ignorując dziwne skrzypienie w twoim pokoju. 
Po kilku sekundach otworzyłaś oczy, czując na sobie czyiś oddech. Gdy zobaczyłaś przed sobą Byun'a całego zmoczonego przez wodę, krzyknęłaś. Twoje policzki gwałtownie się zaczerwieniły, a płuca łapały szybki oddech. Zakryłaś się ręcznikiem, sycząc.
-Wynoś się stąd! Jesteś jakiś chory! 
-Aish ____, widzę że ci się podobam - szepnął, nachylając się w twoją stronę - mojemu urokowi nie da się oprzeć - dokończył, całując cię po obojczyku. Nie myśląc wiele, spoliczkowałaś go bardzo mocno. Koreańczyk, odsunął się gwałtownie od ciebie, łapiąc się za czerwony policzek.
-Dzwonię po  policję - szepnęłaś, wychodząc spod prysznica. Chłopak miał inne plany, dlatego też złapał cię za ręce i gwałtownie cię do siebie przyciągnął, złączając wasze usta. 

Nim się obejrzałaś, trwałaś w dziwnym i niebezpiecznym związku. Brunet mimo że cię kochał, bywał...niegrzeczny, nachalny i arogancki. Mimo to, pociągało cię to w nim. Pakowałaś się w kłopoty, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Jedynie twój przyjaciel, starał ci się to uzmysłowić. 
-To on pisze piosenki? - zapytał YoonGi, trzymając w dłoni małą czerwoną kartkę  z kawałkiem piosenki - "Jestem trochę niecierpliwy nie jestem taki łagodny (Nienawidziłem Cię), ale pragnę Cię,tak jest, jesteś w moim typie, moje serce nie kłamie" - przeczytał na głos, kręcąc głową.
-Nie powinieneś tego czytać - warknęłaś, wyrywając mu kartkę z dłoni.
-Nie widzisz ____, jak on cię zmienia? Zrobiłaś się taka oschła, lodowata - mruknął, siadając na jednym z krzeseł w kawiarni. 
-Nic ci do tego Min. Ja nie mieszam w twoim życiu, więc i ty tego nie rób - oznajmiłaś, patrząc na niego wrogim wzrokiem. Suga, spojrzał na ciebie z lekko rozchylonymi ustami, chciał ci coś powiedzieć, ale przeszkodził mu Byun.
-Cześć kotku. Skończyłaś już pracę?
-Jeszcze nie - odparłaś smutnym głosem - została mi godzina.
-W takim razie YoonGi się poświęci i zostanie dłużej w pracy - mruknął brunet, patrząc wrogim wzrokiem na twojego przyjaciela. 
-To tylko godzina Baekhyun - zaczęłaś, lecz przerwał ci, mówiąc.
-Zostanie TĘ GODZINĘ - warknął, chwytając mocno twój nadgarstek. 
-Puść ją Byun, nie powinieneś jej rozkazywać - wtrącił się farbowany chłopak.
-Nie będziesz mi rozkazywał Min. Nie wtrącaj się w nasze życie, bo możesz naprawdę źle skończyć - mruknął, popychając twojego przyjaciela na ścinę. 
-Byun - jęknęłaś, widząc że obydwaj są gotowi do bójki - chodźmy już - po tych słowach,chwyciłaś jego dłoń, widząc że jego ciało jest coraz bardziej napięte. 
-Uważaj na siebie ___, on jest naprawdę nieobliczalny! - krzyknął Min, patrząc na ciebie ze strachem w oczach. 

Z każdą chwilą cierpiałaś coraz bardziej. Baek okazał się być prawdziwym potworem. Zazdrosnym, agresywnym potworem.  Nie raz chciałaś z nim zerwać, ale bałaś się konsekwencji, wiedziałaś że może ci przez  to coś zrobić. Bałaś się go, z każdym dniem coraz bardziej. 

Po kilku dniach, gdy pierwszy raz cię uderzył, postanowiłaś to zmienić. Zerwałaś z nim, po czym uciekłaś z jego domu. Gonił cię przez kilka ulic, po czym stanął w miejscu, grożąc ci. 
Minął miesiąc, od momentu gdy uciekłaś od Byun'a, ani razu jeszcze go nie widziałaś. Miałaś nadzieję, że dał ci spokój. Zapomniał. 
Niestety tak nie było. 
Ostatnie kilka minut pracy, okazały się być dla ciebie bardzo niebezpieczne. Gdy sprzątałaś wraz z Min'em stoliki, do kawiarni ktoś wpadł. 
-Zamknięte - oznajmiłaś, nawet nie patrząc na osobę, która przyszła. 
-Dla mnie zawsze będzie otwarte - mruknął dobrze znany ci głos. Gdy tylko zorientowałaś się, że Byun wszedł do kawiarni, poczułaś nagły strach.
Brunet stał na środku pomieszczenia, chowając dłonie w kieszeni bluzy. Patrzył na ciebie poważnym wyrazem twarzy, jego oczy były załzawione i napuchnięte od łez.
-Odejdź stąd - warknął Suga, stając na wprost ciebie. Chciał cię bronić przed twoim byłym, który w każdym momencie, mógł na ciebie skoczyć. 
-Ostrzegałem Min, byś nie pchał się tam, gdzie cię nie chcą. Sądzę że to przez ciebie ____ mnie rzuciła - mruknął - jestem słownym chłopakiem, więc tak jak obiecałem, pożałujesz tego - po tych słowach, usłyszałaś głośny huk. Twój przyjaciel jęknął, upadając na ziemię tuż przed tobą. Z jego rany na brzuchu, zaczęła wypływać bordowa ciecz. Krzyknęłaś przerażona. 
-Kochałem cię, oddałem ci całe swoje serce,a  ty zostawiłaś mnie na lodzie - odezwał się, wciąż mierząc w ciebie - nienawidzę ludzi którzy mnie okłamują i ranią, a ty...zrobiłaś obydwie te rzeczy. Chcę byś wróciła do mnie, ale wiem że między nami nie byłoby tak samo - dokończył, kręcąc głową. 
-Jak...jak mogłeś zrobić coś takiego?! Jesteś walnięty! - krzyknęłaś, tamując krew z rany YoonGi'ego.
http://netizens.press/wp-content/uploads/2016/06/Fans-Can8217t-Stop-Talking-About-Baekhyun8217s-Lip-Piercing-In-8220Monster8221-Comeback-MV-2.gif
-Ja? Ja jestem walnięty?! - również uniósł głos, po czym nie wiedząc co ze sobą zrobić, zaczął rzucać krzesłami o ścianę. 
 Nie wiedziałaś co zrobić, dlatego szybkim krokiem skierowałaś się w stronę alarmu, który był pod ladą. Byun, widząc co chciałaś zrobić, ruszył tuż za tobą. Popchnął cię gwałtownie na ziemię, przez co upadłaś. Usiadł na tobie, zaczynając cię dusić. Próbowałaś się wyrwać, lecz jego uścisk był zbyt silny. 
Czując, że zaraz stracisz przytomność, spróbowałaś ostatni raz go z siebie zepchnąć. Ku twojemu zaskoczeniu udało ci się to. Chłopak padł na ziemię tuż obok ciebie, a jego broń upadła obok jednego ze stolików. 
-Ty mała - urwał, wstając na równe nogi. Kolejny raz popchnął cię na ziemię, lecz tym razem zdołałaś włączyć alarm. Głośny dźwięk syreny rozbrzmiał w pomieszczeniu, raniąc wasze uszy. 
Koreańczyk, uderzył cię  w tył głowy, przez co padłaś na ziemię. W ostatniej chwili zdołałaś chwycić broń, gdy ruszył na ciebie z kawałkiem połamanego drewna, nacisnęłaś spust. Głośny huk rozbrzmiał w kawiarni, a martwe ciało twojego byłego, upadło obok ciebie. Ostatni raz spojrzałaś przerażona w jego martwe czerwone oczy, po czym przeczołgałaś się do Min'a, który spojrzał na ciebie pełnymi bólu oczami. 
-Przepraszam YoonGi - jęknęłaś, płacząc. Chłopak tylko uśmiechnął się lekko, po raz kolejny tracąc przytomność. 
 Wkradam się do Twojego serca kochanie
Wywrócę Cię na drugą stronę, złamię, połknę
Ukradnę Cię i zatrzymam w sobie
Zrujnuję Cię
Jestem wyryty w Twoim sercu
Więc nawet jeśli umrę, będę żył wiecznie
Podejdź tutaj, dziewczyno, możesz nazywać mnie potworem
Dostanę się do Twojego serca

Czuję drżenie
Wywrócę Twoje życie do góry nogami
Przepraszam, ale sprawiasz że wariuję
Dobrze o tym wiesz  
EXO-MONSTER
 Co sądzicie o scenariuszu?
Mam nadzieję MariAnne, że opłacało się tyle czekać. 
Mam nadzieję, że moja praca przypadła wam do gustu ^^
Przepraszam za wszelkie możliwe błędy.
MILE WIDZIANE KOMENTARZE :)

#35 Reakcja Block B Gdy ma zły dzień

12 komentarzy:

Witam <3
Przed wami kolejna reakcja, lecz tym razem Block B ^^
Nie będą one raczej zbyt długie, ale mam nadzieję że mimo to przypadną wam do gustu :)
Zaczynajmy  :)
~ ~ ~ 
ZICO
Lider w momencie, gdy przekroczyłby próg dormu, od razu rzuciłby kurtkę gdzieś w kąt i mamrocząc przekleństwo, skierowałby się od razu do swojego pokoju, nie zwracając na ciebie zbytnio uwagi. 
Będąc w pomieszczeniu, usiadł by na podłodze, oparłby głowę o ścianę cicho wzdychając. 
-Jiho? Co się stało? - zapytałabyś niepewnie, widząc jak blondyn przygryza nerwowo wargi, starając się opanować. 
-Nic - warknąłby, przeczesując swoje włosy.
-Nie rób ze mnie idiotki Woo. Coś się stało, a ty nie chcesz mi powiedzieć - oznajmiłabyś z nutą zdenerwowania w głosie. Raper kolejny raz mruknąłby przekleństwo, obracając się bardziej w twoją stronę. 
-Kolejny raz pod rząd nie potrafię napisać tekstu piosenki. Szlak mnie trafia, gdy widzę i słyszę, jak chłopaki mają mi za złe, że wciąż nie ma nic nowego. Próbuję, ale za cholerę mi to nie wychodzi.
- Musisz dać sobie trochę czasu kochanie. Nie wszystko od razu przychodzi z taką łatwością. 
-Ale wcześniej to było....łatwiejsze - po tych słowach, schowałby twarz w dłoniach, czują się coraz bardziej bezsilnym. Przybliżyłabyś się do niego, całując go w czubek głowy , szepcząc.
-Spokojnie Jiho oppa. Wiesz, że zawsze mogę ci pomóc, pamiętaj o tym - blondyn, słysząc to przyciągnąłby cię do siebie, chowając twarz w zagłębienie twojej szyi i mamrocząc.
-Tak cholernie cię kocham ____.

                                                http://24.media.tumblr.com/fe4d7e6f930780c00c2c209828ac1371/tumblr_n42lhhgVhY1qk1bl4o2_250.gif  

 KYUNG
Pierwszy raz w życiu, widziałabyś tak wściekłego chłopaka. Szatyn, przeklinałby na głos od czasu do czasu pięścią uderzając w ścianę.
-Jasna cholera - warknąłby, zjeżdżając plecami po ścianie w dół - dlaczego nigdy nic nie idzie po mojej myśli? - zapytałby łamiącym się glosem, patrząc na ciebie dużymi oczami. 
Usiadłabyś obok niego, chwytając jego zimne dłonie, i patrząc w jego oczy oznamiłabyś.
-Dlaczego, gdy masz problem do mnie z tym nie przychodzisz? Jesteśmy parą oppa, pamiętaj o tym.
-Wiem, miałem nadzieję że sam sobie jakoś poradzę, ale - urwałby w połowie, czując jak jego serce przyśpiesza pod wpływem nerwów. 
-Każdemu zdarza się zły dzień, ale to nie powód by się tak zachowywać oppa - skarciłabyś go - spójrz, nasza sypialnia jest jak po przejściu huraganu - dodałabyś, kręcąc głową.
-____ naprawdę przepraszam.
-Dobrze oppa, już dobrze - szepnęłabyś, tuląc go do siebie. 
http://i.imgur.com/6iP6oyK.gif  

B-BOMB
Minhyuk siedziałby na kanapie w garderobie, oddychając głęboko jednocześnie, starając się opanować nerwy. On i P.O pokłóciliby się o drobiazg, przez co twój chłopak mógłby zaliczyć dzień do najgorszych. Każda drobna rzecz, która by mu nie wychodziła, kończyłaby się krzykiem i przekleństwami z jego strony.
-Lee Minhyuk - zaczęłabyś poważnym tonem, widząc jak szatyn wyrywa zdenerwowany kartkę z notesu - co się z tobą dzieje?
 -Mam po prostu zły dzień. Przecież mam prawo raz na jakiś czas wkurzać się bez powodu, prawda?! - warknąłby, spoglądając na ciebie spod łba. 
-Masz prawo, ale to nie znaczy, że masz się zachowywać w TAKI sposób - powiedziałabyś spokojnie, mimo że w środku ciebie gotowałoby się - jeśli chcesz możemy o tym porozmawiać - dodałabyś, gładząc go po policzku.
-Dobrze kochanie, pogadamy w dormie, dobrze?
-Dobrze, ale pamiętaj że o tym nie zapomnę i na pewno o tym porozmawiamy  - szepnęłabyś mu na ucho, całując go lekko. 
http://33.media.tumblr.com/11ca433783b32d6c49e81dd1c602b880/tumblr_mtscrlqxRt1r0xrqho1_500.gif
 

U-KWON
 Obudziłabyś się w środku nocy, słysząc jak U-Kwon mamrocze coś pod nosem.
-Oppa? Dlaczego nie śpisz? Jest po drugiej w nocy - szepnęłabyś zaspana.
-Przepraszam, obudziłem cię?
-Tak jakby - odparłabyś, siadając na łóżku. Blondyn stałby przy oknie, ubrany jedynie w spodenki. Jego twarz byłaby niezwykle poważna, a oczy lekko zaszklone.
-Co się stało oppa? - zapytałabyś, tuląc się do niego. Koreańczyk oparłby brodę na twojej głowie, mówiąc drżącym głosem.
-Po prostu mam zły dzień, a raczej noc - zaśmiałby się gorzko - to nic wielkiego, nie musisz się martwić kochanie - dodałby, całując cię w czubek głowy.
-Będę się martwiła, ponieważ coś musiało się stać skoro nie śpisz i masz tak smutny głos - odparłabyś, patrząc mu w oczy.Chłopak jedynie uśmiechnąłby się czule, szepcząc.
-Jesteś moim skarbem ___, pamiętaj.
   https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwvf_GdjLX_rwsFeTdMeg-LFfUbF8l8ZqH1SRIYDA1jmEtSqrtpuhBe1UJJYYzFAs2afIKAlyfSYVaRVp0RCqUbNj35mhUBjtQhm16shbr3AMBa6vOxOOK3Xl9L_rQlQYEPll8_l_ZZ3jv/s1600/tumblr_mtsc6eAPsc1qk1bl4o1_500.gif

JAEHYO
Brunet nie okazywałby tego, że ma zły czas. Starałby się być miły i uśmiechać się tak, jak zawsze miał to w zwyczaju. 
Lecz w pewnym momencie po prostu by wybuchł, krzycząc i klnąc na chłopaków z zespołu. Gdy tylko ochłonąłby, usiadłby na podłodze, podkulając nogi pod brodę i chowając twarz w dłoniach. 
-Jaehyo - szepnęłabyś, tuląc go do siebie - dlaczego tak na nich nawrzeszczałeś? Co się stało?
-Aish - jęknąłby, patrząc na ciebie smutnym wzrokiem - po prostu....poniosło mnie - dodałby nie pewnym głosem. Koreańczyk nie chciałby cię  martwić, więc dlatego skłamałby, mówiąc że już lepiej się czuje i że nie musisz się o niego martwić.
http://65.media.tumblr.com/5a565bba19829ef3d1937920dd025408/tumblr_inline_nftnoo1IG61skf5x5.gif  

P.O
Raper jako jedyny z chłopaków od razu powiedziałby ci co go gnębi. Porozmawiałby z tobą szczerze.
-Kochanie - zaczęłabyś - naprawdę nie masz czym się martwić, to minie.
-Nie sądzę - jęknąłby, kładąc głowę na twoich udach.
-Naprawdę oppa, nie raz też tak miałam i wszystko kończyło się dobrze.
-Aish - mruknąłby - skoro tak mówisz to....musi tak być - dodałby z lekkim uśmiechem.
 http://www.noonafan.com/wp-content/uploads/2014/03/maknaepo.gif  

TAEIL
Taeil mając zły dzień, stałby się cichy i markotny. Od czasu do czasu, zerkałby na ciebie, zastanawiając się jednocześnie, czy rozmowa z tobą byłaby dobra. 
Po kilku sekundach, podszedł by do ciebie, posadziłby cię na swoich kolanach i po prostu bez słowa wtulił się w ciebie. 
-Co się stało?
-Nic kochanie, po prostu się do ciebie tulę - szepnąłby, jeszcze bardziej się do ciebie tuląc.
-Oppa, widzę że coś jest nie tak. Powiesz mi?
-Może później. Teraz po prostu mnie przytul i pocałuj, a na pewno te wszystkie złe rzeczy miną - szepnął, złączając wasze usta. 
http://66.media.tumblr.com/19e68452a0266103ef7cba3adef2bdbb/tumblr_mibhtf6zmb1qdjbsbo1_500.gif  
Co sądzicie o reakcji? 
Podobała wam się?
Przepraszam za wszelkie możliwe błędy, ale jest już późno, więc mój mózg wolno pracuje.
Mimo to mam nadzieję, że nie ma dużo błędów ^^
MILE WIDZIANE KOMENTARZE :)
P.S
 https://66.media.tumblr.com/10863bfe0b6bebf7cc583d4d4e40c76d/tumblr_inline_o1qfuqMJvh1ri5sji_540.gif 
Boziu kocham jego głos <3

niedziela, 26 czerwca 2016

#34 Reakcja BTS Gdy jesteś przeziębiona

10 komentarzy:
Witam <3
Przybywam do was z reakcją, ponieważ dawno żadnej nie było.
Tym razem padło na BTS, ale już niedługo pojawią się również inne zespoły :)
Mam nadzieję, że się wam reakcja spodoba ^^
Zapraszam <3
~ ~
JIMIN
Park widząc cię, jak siedzisz smutna na kanapie, trzymając w lewej dłoni pilot, a w prawej chusteczkę, poczułby się naprawdę źle. Westchnąłby cicho, po czym powiedziałby.
-Mówiłem kochanie, żebyś nie wychodziła w tak paskudną pogodę w koszulce. Teraz jesteś chora przez co czuję się naprawdę źle, widząc cię w takim stanie - po czym wziąłby cię na ręce, i wolnym krokiem skierowałby się do swojego pokoju. Będąc już na miejscu, położyłby cię na łóżku, szepcząc.
-Poleżymy razem, to  może ci przejdzie słońce - po tych słowach, cmoknąłby cię czule w czubek głowy. 
https://67.media.tumblr.com/06f9ac8c2a2b9a0a8fe9eedfd06b1a27/tumblr_ntkpi4kpfE1uc15e8o1_500.gif  

J-HOPE
HoSeok siedziałby na krześle w garderobie uważnie cię obserwując. W pewnym momencie dostrzegłby, że twoje policzki są rumiane, a oczy załzawione. Wstałby gwałtownie z krzesła tym samym zbliżając się do ciebie,i jednocześnie mówiąc.
-Gorąco ci? Aish kochanie, dlaczego mi nie powiedziałaś, że jesteś przeziębiona? Zostalibyśmy w domu - po czym usiadłby obok ciebie, tuląc cię i całując w skroń.
 http://data3.whicdn.com/images/163503708/large.gif  

RAP MONSTER
Lider byłby zbyt zajęty tworzeniem nowego tekstu by zauważyć, że źle się czujesz. Mimo że kaszlałabyś i kichała, on wciąż byłby wpatrzony w popisaną kartkę.
-Namjoon - jęknęłabyś, bardziej otulając się kocem.
-Hm?
-Źle się czuję - mruknęłabyś, podchodząc do niego. Blondyn spojrzałby na ciebie, po czym zmarszczyłby nos, mówiąc zatroskanym głosem.
-Źle się czujesz? Jesteś strasznie blada kochanie. Dlaczego mi nie mówiłaś, że źle się czujesz?
-Mówiłam ci o tym przez pięć minut, ale byłeś zbyt zajęty - oznajmiłaś, patrząc na niego wrogim wzrokiem. Koreańczyk słysząc to, speszyłby się przepraszając cię i jednocześnie obiecując, że teraz będzie wyłącznie do twojej dyspozycji. 
https://65.media.tumblr.com/928f92ce086fe437a4a0f3f6612dd939/tumblr_inline_npquj906Po1rnuynf_540.gif  

JIN
Gdy poinformowałabyś swojego chłopaka o tym, że źle się czujesz Jin zamieniłby się w bardzo troskliwego chłopaka. Chodziłby za tobą i ciągle pytałby czy jest ci lepiej. Gdy położyłabyś się spać, ponieważ miałabyś gorączkę, on siedziałby na krześle obok łóżka, patrząc na ciebie zatroskanym wzrokiem. Jeździłby dłonią po twoim nagim ramieniu, od czasu do czasu, szepcząc jak bardzo cię kocha.
-Oppa, połóż się ze mną, zamiast tak siedzieć - szepnęłabyś z lekką chrypką w głosie. Brunet słysząc to, od razu położyłby się obok ciebie, tuląc cię bardzo mocno, mówiąc.
-Rano, gdy tylko wstaniesz zrobię ci przepyszne śniadanie, po czym pójdziemy do lekarza. Nie chcę byś cierpiała przez te cholerne przeziębienie - po tych słowach, ucałowałby cię lekko w rozgrzane czoło, jeszcze bardziej cię do siebie tuląc.
 https://33.media.tumblr.com/c5bfa4e8934bfe621c388f4ec8857b92/tumblr_mq0qmkOZKR1spoawio1_500.gif  

TAEHYUNG
Mimo  że TaeTae uchodzi za bardzo roześmianego i dziecinnego chłopaka z BTS, w chwili gdy dowiedziałby się, że jesteś przeziębiona, stałby się naprawdę poważny. Obserwowałby cię cały czas, robiłby ciepłą herbatę i co chwilę nakładał na ciebie nowe koce z pokoi jego przyjaciół. 
Całowałby cię cały czas, dając syrop i tabletki przeciwgorączkowe. Tuliłby cię z troską jednocześnie drżąc ze strachu, że jego ukochana jest chora.
-Następnym razem będę cię pilnował, gdy będziesz gdzieś wychodziła. Teraz jestem tak przerażony, że jesteś przeziębiona i masz wysoką gorączkę, że czuję jakbym sam ją miał. Kocham cię i nie chcę byś cierpiała - po tych słowach, ucałowałby cię w czubek nosa, jednocześnie jeżdżąc zimną dłonią po twoim nagim udzie. 
http://38.media.tumblr.com/1ad9fbe31f38ec5a276c788fd479120e/tumblr_nb58g4L41u1tq26sgo2_250.gif 

JUNGKOOK
 Chłopak dowiedziałby się o twoim przeziębieniu w momencie, gdy miał próbę. Dowiadując się o tym, jego uśmiech znikłby z twarzy , ustępując miejsca grymasowi. Cały czas patrzyłby na ciebie ze strachem w oczach, obawiając się że twoje przeziębienie to coś gorszego niż zwykły katar i gorączka. Nie umiałby się skupić ogarnięty strachem przed utratą najważniejszej osoby jego życia.
Gdy próba skończyłaby się w miarę szybko, brunet poprosiłby RapMon'a o to, by pozwoliłby mu wrócić z tobą do dormu. Gdyby tylko uzyskał zgodę, ruszyłby z tobą w stronę wyjścia, mówiąc.
-Dlaczego mi nie powiedziałaś? Wiesz, jak bardzo się teraz o ciebie martwię? Nie chcę by coś ci się stało, a ty jedziesz z nami na próbę, wiedząc że jesteś przeziębiona. Nie chcę ____ by twoje przeziębienie zmieniło się w coś o wiele bardziej gorszego. Mam nadzieję, że następnym razem mi powiesz, bo ja naprawdę nie chcę cię stracić - po tych słowach, ucałowałby się w policzek, otwierając drzwi wyjściowe z wytwórni.
https://38.media.tumblr.com/0992ee37d26c6ecc56b2834ecda72f36/tumblr_inline_o4pg0dxPB71tix4eh_500.gif  

SUGA
Jin jako pierwszy dowiedziałby się o twoim przeziębieniu. Nie czekałby długo z poinformowaniem twojego chłopaka o twoim obecnym stanie. Raper dowiadując się o twojej wysokiej gorączce i osłabieniu, byłby naprawdę zły i lekko zawiedziony, że mu nie powiedziałaś o chorobie. 
Gdyby tylko cię zobaczył, zacząłby robić ci wykład o wzajemnym zaufaniu i mówieniu sobie prawdy. Gdy tylko zauważył, że robisz się coraz bledsza, zaprowadziłby cię do swojego pokoju, mówiąc.
-Widzisz co narobiłaś? Gdybyś mi powiedziała, że jesteś chora, mogłoby to się zakończyć zupełnie inaczej. ____ to naprawdę było nieodpowiedzialne - po tych słowach, położyłby cię na łóżku, okrywając fioletowym koce. Spojrzałby na ciebie smutnym wzrokiem, dalej mówiąc.
-Kocham cię i nie chcę by w przyszłości znów działy sie takie rzeczy. Mówi mi za każdym razem, że źle się czujesz, a może mógłbym coś na to poradzić. Naprawdę chcę uniknąć momentu w którym musiałbym cię zawieść do szpitala - po czym skończyłby, kładąc się obok ciebie. Schowałabyś twarz w zagłębienie jego szyi, jeszcze bardziej przerażając tym rapera, ponieważ byłabyś niezwykle rozpalona przez wysoką temperaturę. 
-Gdybym tylko mógł jeszcze jakoś ci pomóc - szepnąłby, tuląc cię do siebie. 
  
http://33.media.tumblr.com/da4ec110b9a4e0cf352acbf86cdf0524/tumblr_nqz5hgyEPo1qmzz57o1_400.gif
Kolejna reakcja już za nami :)
Podobała się?
Mam nadzieję, że tak ^^
MILE WIDZIANE KOMENTARZE :D

czwartek, 23 czerwca 2016

Scenariusz #45 J-Hope Jesteś moim własnym kwiatem wiśni

5 komentarzy:
Witam <3
Przed wami kolejny scenariusz z naszą kochaną nadzieją ^^
Mam nadzieję, że się wam spodoba  :)
Ostatnio mam fazę na kilka piosenek, jedną z nich jest właśnie (KLIK)
Może się wam też spodoba ^^
Zapraszam <3
~ ~ ~

Zawsze wiedziałaś, że twój chłopak był uroczym i bardzo pozytywnym człowiekiem. Pocieszał cię i wspierał, gdy miałaś trudny czas w swoim debiucie w jednej z grup tanecznych.
Kochałaś go, w końcu jak można nie było darzyć takim uczuciem HoSeok'a.
Byliście razem pięć lat, przetrwaliście naprawdę dużo, zerwania i powroty, kłótnie i zgody. Wszystko co było tylko możliwe.
Chłopcy uważali, że Hobi powinien ci się oświadczyć, widzieli jak bardzo cię kocha, szanuje i nie może bez ciebie żyć.
Pewnego wieczora twój chłopak, położył głowę na twoich kolanach, chwycił twoją dłoń i delikatnie ją ścisnął mówiąc.
-Wiesz ____ jesteśmy razem już naprawdę sporo czasu  - zaczął, patrząc na twoją dłoń - przeżyliśmy naprawdę wiele i z dumą mogę przyznać, że nigdy w życiu nie byłem tak szczęśliwy, jak właśnie przy tobie.
-Dobrze, ale coś czuję, że masz jakiś plan - zaśmiałaś się, HoSeok zawsze mówił takie rzeczy, gdy chciał coś zrobić, mimo że nie zawsze było to po twojej myśli.
-Nie. Nie mam żadnego planu, po prostu chcę ci powiedzieć, że bardzo cię kocham i jestem przy tobie naprawdę szczęśliwym chłopakiem - oznajmił, patrząc czule w twoje oczy.
Nie myśląc wiele, ucałowałaś go lekko w usta, czując jak brunet się uśmiecha.
Koreańczyk chciał coś jeszcze powiedzieć, ale Jin wszedł do salonu, mówiąc.
-Dobrze gołąbki, idźcie gruchać gdzieś indziej.
-Hyung - zaczął Jung - czy ty właśnie nas wyganiasz? - dodał, siadając na kanapie.
-Tak. Dokładnie tak, jest po północy, a my jutro mamy koncert, więc pora żebyście poszli spać - zaśmiał się, widząc zdenerwowaną twarz rapera.
-Dobrze Oppa - oznajmiłaś, uśmiechając się szeroko - idziemy spać Hobi.
-Tylko SPAĆ moi drodzy, a nie tak jak kiedyś, gdy przez pół nocy nie mogłem spać - dodał z ogromnym śmiechem, gdy byliście już na schodach. Wraz z chłopakiem zawstydziłaś się bardzo mocno, jeszcze szybciej idąc do pokoju.


Przez cały tydzień J-Hope zachowywał się naprawdę dziwnie, był jeszcze bardziej rozgadany i roześmiany niż zazwyczaj. Chodził z tobą na spacery po nocach, całował cię praktycznie cały czas.
-Mówię ci Noona, że on ci się oświadczy -zaśmiał się maknae.
-Jak to?
-Wiesz - zabrał głos Jimin - Hope hyung, nigdy się tak nie zachowywał, a z racji tego iż bardzo cię kocha i ciągle o tobie mówi to - urwał, ponieważ do salonu wparował V w towarzystwie twojego chłopaka.
-Razem z Taehyung'iem idziemy do wytwórni - zaczął brunet, patrząc na ciebie uważnie - wrócimy pewnie późno - dodał, idąc w stronę drzwi.
-A my? - zapytał Jungkookie, patrząc zaskoczonym wzrokiem na chłopaków.
-Macie wolne - zaśmiał się Alien, patrząc z uśmiechem to na ciebie to na rapera.
-Przyznaj Jung, że zdradzasz mnie z V - odparłaś, uśmiechając się uroczo do swojego chłopaka.
 -Tak, masz rację - oznajmił poważnym tonem głosu, po czym roześmiał się głośno, starając się pocałować TaeTae w policzek.
-Dobrze hyung, lubię cię, ale nie posuwaj się za daleko - zabrał głos maknae - V jest mój - dodał, zerkając na szatyna. Po chwili ciszy jaka zapanowała w salonie, wszyscy zaczęliście się głośno śmiać.
-Trójkącik? - usłyszałaś rozbawiony głos Jimin'a - ja też chcę - dodał, po chwili.
-Przykro mi, brakuje miejsca - odezwał się V - dobrze hyung, idziemy?
-Tak, dobrze kochanie ja na razie uciekam, ale sądzę że wrócę za dwie lub trzy godziny - oznajmił, całując cię lekko w policzek. Po kilku sekundach chłopcy opuścili dorm, wciąż żartując ze swojej głupoty.
-Ciekawe po co poszli do wytwórni - odezwał się już spokojny tancerz.
-Nie wiem Park, ale coś czuję że niedługo się dowiemy - odparłaś, włączając telewizor.


Obudziłaś się nad ranem. Zegar na ścianie wskazywał na piątą rano, a co było zaskakujące to obok ciebie brakowało rapera. Rozejrzałaś się zaspanym wzrokiem po pokoju, lecz wciąż go nie widziałaś.
Wstałaś chwiejnym krokiem, po czym skierowałaś się do łazienki. Tam też go nie było.
Ubrałaś czarną bluzę Hobi'ego, czując chłód. W pewnym momencie na półce nocnej dostrzegłaś małą, czerwoną karteczkę.

Jest dość wcześnie, ale nigdy nie jest za wcześnie, by wyznać to
co czuje się do drugiej osoby.
Kochanie moje, zejdź do salonu, dobrze?
Czeka tam coś na ciebie...

Zaskoczona przetarłaś oczy, wciąż nie wiedząc o co mogło mu chodzić. Po krótkiej chwili, wyszłaś na lekko oświetlony korytarz. Chłopcy jeszcze spali, więc było naprawdę cicho. 
Ruszyłaś w stronę schodów, zaciekawiona co takiego mogło być w salonie. 
Gdy znalazłaś się na miejscu, nie zastałaś tam nic specjalnego prócz zapalonej lampki tuż obok kanapy. Przez chwilę stałaś, patrząc się tępo w zgaszony ekran telewizora, dopiero po chwili zorientowałaś się, że na małym stoliczku leżała kolejna kartka.

Zawsze byłaś dla mnie ważna.
Kochałem cię, jak szaleniec i nadal kocham...
tylko, że...
jeszcze mocniej niż wcześniej.
Zastanawiasz się o co chodzi, prawda?
Już wyjaśnię...
Tylko musisz iść do ogrodu....

Zmarszczyłaś nos, chowając karteczkę do kieszeni bluzy. 
 Ruszyłaś wolnym i niepewnym krokiem w stronę tylnych drzwi, które prowadziły do ogrodu.
Gdy je otworzyłaś, zobaczyłaś J-Hope'a, który stał tyłem do ciebie, ubrany w czarne rurki i koszulę.
Podeszłaś do niego wolnym krokiem, ciekawa co się stało.
-Kochanie? - szepnęłaś, dotykając lekko jego ramienia. Brunet odwrócił się w twoją stronę, trzymając w dłoni bukiet biały i różowych róż.
Spojrzałaś na niego dużymi i zaskoczonymi oczami, gdy uklęknął przed tobą. Chwycił twoją dłoń, patrząc czule w twoje oczy.
-Kocham cię jak szaleniec z każdym dniem coraz bardziej i bardziej. Nie mogę sobie wyobrazić, co by było, gdybyś mnie zostawiła. Pewnie umarłbym z bólu i samotności, wiedząc że kobieta mojego życia mnie zostawiła. Jesteś dla mnie naprawdę wszystkim, całym światem. Kimś z kim chce spędzić resztę życia, wiedząc że mnie nie zostawisz - urwał, otwierając przed tobą małe czerwone pudełeczko, w którym był złoty pierścionek z błękitnym brylantem w kształcie serca - chcę byś była moją żoną. Jesteś moim własnym kwiatem wiśni, który z dnia na dzień jest piękniejszy, przez co ma się go ochotę oglądać przez cały czas, do końca życia. ____? Czy....czy zostaniesz moim kwiatem wiśni? Będziesz moją żoną? - zapytał, patrząc uważnie na ciebie.
Twoje oczy zaszkliły się, a usta zaczęły drgać.
-T...tak Hobi - szepnęłaś. Chłopak słysząc to, włożył pierścionek na twój palec, po czym gwałtownie cię przytulił.
-Jestem tak cholernie szczęśliwy - szepnął, płacząc razem z tobą.
Byłaś szczęśliwa, wiedząc że zostaniesz żoną chłopaka, który naprawdę mocno cię kochał.
-Dlatego się tak dziwnie zachowywałeś? - zapytałaś po chwili.
-Tak. Byłem naprawdę podekscytowany, do tej pory serce wali mi jak młotem - szepnął, całując cię w czubek głowy.
-Jungkook miał rację - zaśmiałaś się.
-W czym?
-Ach nieważne -oznajmiłaś z uśmiechem, całując swojego narzeczonego.

Co sądzicie o scenariuszu?
Podobał się?
Nigdy nie byłam dobra w pisaniu tego typu scenariuszów.
Mimo to mam nadzieję, że przypadł wam do gustu ^^
MILE WIDZIANE KOMENTARZE :)

Scenariusz #44 Rap Monster Zawsze byłem nikim

8 komentarzy:
Witam <3
Kolejny scenariusz będzie tym razem z RapMon'em.
Ostatnio mam fazę na smutne scenariusze, dlatego też możecie się takich spodziewać w najbliższym czasie. Jedynie reakcje będą wesołe, a przynajmniej taką mam nadzieję ;)
Spokojnie MariAnne 
Nie zapomniałam o scenariuszu o który mnie prosiłaś, już niedługo powinien się pojawić ^^
Teraz zapraszam na scenariusz z naszym kochanym raperem :)
Ach i jeszcze jedno, przeczytajcie wyrazy, które są napisane wytłuszczone :) i powiedzcie mi, jak wam się podobało ^^
~ ~ ~ ~ 
Zawsze uważałem się za dobrego chłopaka. Starałem się być w życiu uczciwym i dobrym chłopakiem, który spełnia swoje marzenia. 
Niestety to nie wyszło. 
W moim życiu pojawiło się wiele przeszkód przez które ledwo przeskoczyłem, co jednak i tak dla mnie skończyło się niezbyt przyjemnie. Poprawczak to okropne, dziwne i chore miejsce do którego za nic w świecie nie chciałbym wrócić. 
 Gdy tylko opuściłem te cholerne mury, poczułem się wolny i samotny. Zdałem sobie sprawę, że miałem wtedy równe dziewiętnaście lat i zero przyszłości. Mój start został zawalony w momencie, gdy kurator zamknął mnie za drzwiami placówki wychowawczej. Wmawiałem sobie co noc, że po wyjściu zdobędę złote góry. Stanę się dobrym kolesiem z mnóstwem forsy na koncie i superową dziewczyną, dla której oddałbym życie. 
Wtedy byłem młodym gówniarzem z marzeniami, ale brakiem kasy, przyjaciół i rodziców. Z góry byłem już przegranym.
Dopiero w momencie, gdy musiałem spać na dworcu, bo z domu mnie wyrzucili, ponieważ "Jestem patologicznym chłopakiem nie wartym miłości i szacunku" uświadomiłem sobie, że....jestem nikim.
Co mogłem o sobie powiedzieć na rozmowie kwalifikacyjnej do jakiejkolwiek roboty? 
"Witam, jestem Kim Najoon, przez pięć lat siedziałem w poprawczaku, nie mam wykształcenia, ale za to świetnie kradnę" Na pewno w tamtym momencie, każdy przyjąłby mnie do roboty. 
Nawet jako czyściciela publicznych toalet mnie nie przyjęli. Każdy się mnie bał i uważał za kryminalistę. 
Byłem młody i cholernie głupi, ale starałem się żyć w miarę normalnie. Chciałem móc coś zjeść, pójść spać w normalnym łóżku i wziąć ciepły  prysznic.  Wtedy TO było moim największym marzeniem.

Minął może miesiąc? Jak grom z jasnego nieba, do rąk wpadła mi gazeta z ofertą pracy. Nie było zbyt wiele szczegółów podanych, ale to co najważniejsze było. Nazwisko pracodawcy i jego numer telefonu. 
Nie myśląc wiele, wybłagałem jakąś starszą kobietę o kilka monet, żebym mógł zadzwonić z butki. 
Wpierw się wymigiwała, ale ostatecznie i tak wyszło na moje. 
Aish, gdybym nie był takim głupcem,  ONA żyłaby i miałaby teraz rodzinę, kto wie może i nawet ze mną?
Zadzwoniłem do faceta, umówiłem się na rozmowę już następnego dnia. 
Jakie było moje zaskoczenie, gdy jego "firma" okazała się być zapyziałą meliną z mnóstwem, uzbrojonych facetów w kapturach. 
Pełen strachu wparowałem do jego gabinetu. Pogadałem chwilę i dostałem robotę jako... płatny zabójca. 
Byłem młody, głupi i cholernie biedny. Wtedy chwyciłbym się wszystkiego, chciałem móc żyć. Tak, jak na człowieka przystało. 
Praca jako płatny zabójca, okazała się być dla mnie wybawieniem. Płacili bardzo dobrze, ale niszczyli psychicznie. Sumienie targało mną, gdy zamykałem oczy ofiarom, serce biło jak oszalałe, gdy słyszałem syreny policyjne. Byłem świadom, że pewnego dnia skończę za kratami. W pewnych momentach swojej "pracy" pragnąłem tego, by mnie zamknęli. Miałbym spokój od "szefa",  i w miarę spokojne sumienie. 
Niestety, jako kryminalista okazałem się być lepszym, niż jako człowiek. 
Minął rok mojej cholernej roboty. Przyzwyczajony do tego, czym się zajmowałem, przyjmowałem każde zlecenie z myślą o większych pieniądzach. 
Sumienie zniknęło, a zamiast niego pojawiła się pustka,którą zaczęła wypełniać....moja następna ofiara. 
Młoda, śliczna dziewczyna, która miała na imię _____. W kilka dni dała mi tyle szczęścia ile mi brakowało przez całe dwadzieścia lat. 
Każdą wolną chwilę spędzałem tylko z nią. Myślałem o niej, jak o dziewczynie z którą chciałem przenosić góry, spotykać się, kochać i założyć szczęśliwą rodzinę. 
Niestety szef miał inne plany wobec niej. 
Nie mogłem nic na to poradzić. Mogłem jej nie zabijać, ale ona i tak  byłaby martwa.  Szef wyjątkowo jej nienawidził. 

Pamiętam jak siedziałem z nią na kanapie w jej mieszkaniu. Opierała głowę na moich kolanach, śniąc o czymś. Jej twarz była spokojna, pełna szczęścia. Wiedziałem, że zostało naprawdę mało czasu, dlatego...
Zaniosłem ją do jej pokoju. Położyłem na łóżku, okrywając puchatym fioletowym kocem. 
Ucałowałem jej dolną wargę, zapamiętując jej słodki smak. 
Chwyciłem drugą poduszkę, która leżała obok niej. Przyłożyłem do jej twarzy, tym samym uniemożliwiając jej oddychanie. Szarpała się, krzyczała.
Próbowała przeżyć. Ja też próbowałem, dlatego ją zabiłem. 
Gdy jej ciało leżało martwe na łóżku, znów zakryłem ją kocem. Ucałowałem jej sine wargi, szepcząc.
-Kocham Cię ____, obiecuję że się zmienię - po czym opuściłem jej dom. 
Zabrałem kasę  i  spieprzyłem z miasta. Sumienie okazało się wtedy być wyjątkowo natarczywe. ___ śniła mi się po nocach, widziałem ją wszędzie i równie często słyszałem jej głos.
Czułem, jak traciłem kontrolę nad umysłem. 
Przepraszam, gdyby wtedy coś to znaczyło. Zawsze marzyłem o byciu szczęśliwym facetem z rodziną i pięknym domem.
Za dużo chyba wymagałem od życia. Może właśnie dlatego mnie tak ukarało? Nie miałem pojęcia.
Kochałem ją. Naprawdę.
Bycie płatnym zabójcą, dało mi pieniądze, ale odebrało człowieczeństwo i szansę na prowadzenie normalnego życia. Takiego jakiego pragnąłem. 
Potworem czułem się przez cały czas, od chwili przyjęcia tej cholernej roboty. 

To nadal za mną chodziło. Czułem się jak śmieć, morderca i wrak człowieka. 
Czy mogło być jeszcze gorzej. 
Aish no pewnie, że tak. W końcu to ja, Kim Namjoon, chłopak które całe życia miał pod górkę. 
Minęło pięć lat, co rok przyjeżdżałem na jej grób, składając jej ulubione kwiaty. Pamiętam, jak mówiła mi, że bardzo kocha róże. Dlatego miała ich tak dużo na grobie. 
Poczucie winy zniszczyło mnie od środka, sprawiając że znów stałem się bezdomnym. 
Nie miałem już nic do stracenia dlatego....
Upiłem spory łyk wody z garścią tabletek nasennych. Ułożyłem się obok grobu ___, czekając na sen.
Na ten kojący sen, który jako jedyny miał być dla mnie wybawieniem.
Całe życie byłem nikim, jestem i zapewne byłbym, dlatego chciałem skończyć to naprawdę szybko. 
Schowałem zdjęcie moje i ___ do kieszeni, mając nadzieję, że gdy się obudzę, znów zobaczę jej piękne oczy i chociaż w połowie, odzyskam człowieczeństwo. 


 Przepraszam za wszelkie możliwe błędy, ale jest pierwsza w nocy.
Mam nadzieję, że scenariusz się wam podobał ^^
Co sądzicie o tym zdaniu, które powstało z wytłuszczonych liter?
MILE WIDZIANE KOMENTARZE :)

niedziela, 19 czerwca 2016

A.R.M.Y pokazuje swój "talent" rysunkowy xD

7 komentarzy:
Witam moje kochane słoneczka <3
Z racji tego, że nie mam kompletnie weny na pisanie, postanowiłam sobie coś porysować.
Mój "talent" do rysowania ogranicza się do tworzenia jakiś domków, lasów i kółek, które w mojej wyobraźni wyglądają jak ludzkie twarze xD
Jeśli już coś bazgrolę na tej kartce to są to - w dużej mierze - postacie z mangi, anime czy też księżniczki Disney'a ( od czegoś trzeba zacząć xD)
Także ten....
Chciałam wam tylko pokazać co udało mi się narysować, patrząc na jedną z prac w Internecie.
Do ideału mojej pracy jeszcze bardzo daleko, ale...chyba źle nie wyszło?
Na każdej swojej pracy, podpisuję się Inas, ponieważ bardzo lubię ten pseudonim ^^
Co mnie skłoniło do opublikowania rysunku?
Cóż wpierw na pewno talent osoby, która wstawiła ten rysunek na grafikę w Internecie.
A drugą rzeczą to... moje dwie Nadzieje. M-Hope i OlgaHope ( tak tak o was mówię dziewczynki ^^)
Pokazały swoje prace na własnych blogach, które mi się spodobały, więc i ja postanowiłam coś wstawić xD
A co raz się żyje ^^

Jeśli chodzi i kolejne posty to... nie mam pojęcia kiedy je wstawię. Miałam nadzieję, że uda mi się w tym tygodniu, no ale....moja wena postanowiła wyparować zostawiając mnie z ogromną pustką w głowie.
Jeśli mi się uda, to w przyszłym czasie może coś się pojawi, ale nie obiecuję.

Co sądzicie o moim "rysunku"?
Tylko wiecie....szczerze mi tu xD
Zniosę każdą krytykę ^^
A teraz ślę wam piosenkę, którą wręcz ubóstwiam :)
Chłopcy niedawno zadebiutowali, a ja już chyba mam biasa xD Tak, tak szybka jestem, wiem ^^
(KLIK)
Mam nadzieję, że piosenka wam się spodoba :)
 https://45.media.tumblr.com/499d32954834b39c37a063879c9aa08c/tumblr_o1cojm5eBA1qfyz9mo4_250.gif
 (Tak, tak to o niego mi chodzi ^^ J.Jun, chyba mam słabość do chłopaków o białych/blond włosach i cudownym uśmiechu ^^)

czwartek, 16 czerwca 2016

#33 Reakcja EXO Gdy zostajecie sam na sam w dormie

10 komentarzy:
Witam <3
Oto jestem z kolejną reakcją,  tym razem z EXO ^^
Przez kilka dni zastanawiałam się czy napisać o wszystkich członkach, czy też odpuścić sobie Kris'a, Luhan'a oraz Tao.  Myślałam i myślałam aż w końcu postanowiłam, że napiszę jednak o wszystkich. Jakby nie było, oni wciąż są częścią EXO, nawet jeśli już razem nie występują.
Postanowiłam również, że do każdej reakcji ( lub prawie każdej) dołączę piosenkę danego zespołu, która obecnie najbardziej mi się podoba. W EXO jest to piosenka Lucky one (KLIK)
Mam nadzieję, ze reakcje się wam spodobają oraz ich nowa piosenka ^^
Z góry przepraszam jeśli reakcje będą się powtarzać, ale nie zapominajmy, że było ich aż 12 :)
Od razu chcę też was poinformować o tym, że reakcje nie będą należeć do długich.
~ ~
KAI
Grałaś razem z Jongin'em na playstation w gry wyścigowe. Reszta chłopaków wyszła z dormu, więc ty i Kai zostaliście sami. Chłopak zamiast patrzeć na TV, spoglądał na ciebie uśmiechając się szeroko. 
-Am... Jongin? Coś się stało, bo tak dziwnie na mnie patrzysz - zapytałaś, zatrzymując grę. Koreańczyk tylko uśmiechnął się szeroko, mówiąc półgłosem.
-Spokojnie ____ nic się nie stało. Po prostu ślicznie wyglądasz, gdy grasz - zaśmiał się, znów włączając gę. 
http://33.media.tumblr.com/7757c46b2018ab6c01a61f24bfeb52c3/tumblr_nnzhrr9xjX1spwfcso4_250.gif 
SUHO
Wraz z liderem EXO siedziałaś na kanapie, oglądając jakąś dramę. Opierałaś głowę na ramieniu chłopaka jednocześnie, jeżdżąc dłonią po jego ręce. W pewnym momencie, Koreańczyk wstał z kanapy, idąc w nieznanym ci kierunku.
-Um Suho? Stało się coś?
-Nie, nie - zaśmiał się z pokoju obok - zaraz wrócę - dodał. Westchnęłaś cicho, czując zimno, które sprawiało, że zaczęłaś się trząść.
-Proszę - szepnął brunet, podając ci jednocześnie koc. 
-Dziękuję - odparłaś z lekkim rumieńcem, gdy lider usiadł tuż obok ciebie, jednocześnie przyciągając cię do siebie, by było ci cieplej. 
                 http://66.media.tumblr.com/8d17cfb2959ae1f16e017c21ab29e805/tumblr_inline_o2o19iAmh91tcfxah_500.gif 
SEHUN
Siedziałaś przy biurku, szkicując mkanae, który siedział na łóżku i czytał książkę. Sądziłaś, że nawet nie wiedział o tym, że coś takiego robisz, ale w pewnym momencie, odłożył książkę mówiąc.
-____ proszę chodź do mnie.
-C...co?
-Och - jęknął, rumieniąc się lekko - zamiast mnie rysować, powinnaś tu przyjść i wykorzystać czas, że chłopaków nie ma w dormie. Teraz nikt nie będzie nam przeszkadzał w spędzaniu razem czasu w bardzo miły sposób, jakim jest tulenie się do siebie - odparł spokojnie, patrząc na ciebie uważnym wzrokiem. Słysząc te słowa zarumieniłaś się bardzo mocno, nie wiedząc czy to co mówił Sehun to prawda.
-Chodź ____ - znów zabrał głos, uśmiechając się lekko do ciebie. 

 https://67.media.tumblr.com/e0b03401143080f227870e5f32113583/tumblr_nx7gkzH5JF1qzh5sno1_r1_500.gif 
D.O
Gdy tylko przyjaciele D.O opuścili dorm, chłopak poszedł od razu do twojego pokoju. Przez kilka sekund wahał się, czy to co chciał zrobić byłoby odpowiednie. Bardzo mu się podobałaś, więc chłopak chciał zrobić chociaż malutki krok w waszej relacji, by móc sprawić że w przyszłości stałabyś się jego dziewczyną. 
Gdy rozważył wszystkie argumenty za i przeciw, zapukał lekko w twoje drzwi, by po chwili wejść do twojego pokoju. Poprawił swoją koszulkę od razu pytając.
-___ co byś zrobiła, gdyby jakiś chłopak pocałowałby cię z zaskoczenia?
-To trochę dziwne pytanie Do Oppa - zaśmiałaś się, widząc że pytając cię, Koreańczyk bardzo się rumienił - zależy jaki byłby to chłopak - dodałaś z lekkim uśmiechem. 
-A gdybym był to ja? - zapytał, lecz już nie czekał na twoją odpowiedzieć. Objął cię w pasie, przyciągając się do siebie i jednocześnie lekko całując cię w usta. 
Po krótkiej chwili oderwał się od ciebie z ogromnym uśmiechem, mówiąc.
-Chciałbym całować cię tak codziennie. 
http://25.media.tumblr.com/cba9f2240950aec7b2e6b97a84b52a6a/tumblr_mrsty6CAiW1s9vzjjo1_500.gif 
CHANYEOL
Postanowiłaś położyć się na łóżku, by trochę sobie odpocząć po szkole. Wszyscy chłopcy, prócz Park'a, poszli na zakupy, więc miałaś spokój. Założyłaś słuchawki na uszy, włączając sobie cicho muzykę, jednocześnie starając się zasnąć. 
Minęło kilka minut gdy nagle ktoś zdjął twoje słuchawki, zaskoczona otworzyłaś oczy, widząc przed sobą radosnego Chanyeol'a, który machał ci dłonią przed twarzą, mówiąc.
-Wstawaj ____, nie marnujmy czasu i chodźmy się gdzieś przejść. 
-Aish Park! - wrzasnęłaś wściekła - chcę spać. Idź sobie.
-Och gwiazdko - zaśmiał się - wstawaj - dodał po chwili, muskając twoje usta. 
-Nie - burknęłaś, zakładając koc na twarz. 
-Kochanieeeee - jęknął, po czym wszedł pod twój koc, jednocześnie kładąc się na twoim ciele - w takim razie, śpimy razem - dodał, śmiejąc się uroczo. 
 http://data.whicdn.com/images/78266912/large.gif 
BAEKHYUN
Wraz z Byun'em siedziałaś w jego pokoju, wygłupiając się i śmiejąc. Spędzaliście tak każdą wolną chwilę, gdy chłopcy opuszczali dorm. Wtedy Baekhyun robił się bardzo niegrzeczny i śmiały w stosunku do ciebie, co - nie ukrywajmy - bardzo ci się podobało. 
-Może pośpiewamy trochę? - zapytał, chwytając gitarę, która leżała obok jego łóżka.
-Wiesz, że nie potrafię - jęknęłaś, widząc że Koreańczyk nie ma zamiaru śpiewać sam. 
-Proszę, naprawdę chcę z tobą pośpiewać. 
-Aish dobrze - mruknęłaś, czując ogromne zakłopotanie. Kochałaś śpiewać, ale nigdy tego nie robiłaś publicznie, więc wydobycie z ciebie głosu w tamtej chwili, było dla ciebie niebywale trudno. 
Gdy szatyn zaczął grać akustyczną wersję twojej ulubionej piosenki, nie mogłaś się powstrzymać i zaczęłaś śpiewać, co bardzo spodobało się twojemu przyjacielowi. 
Po kilku minutach Byun odłożył instrument, mówiąc radosnym głosem.
-Masz śliczny głos księżniczko, coś czuję że w naszej wytwórni pojawi się kolejna utalentowana osoba - po tych słowach, ucałował się lekko w czubek głowy, jednocześnie tuląc cię do siebie. 
http://stuffpoint.com/exo/image/227199-exo-cute-baekhyun-gif.gif 
KRIS
YiFan siedział spokojnie na dywanie, czytając książkę. Pragnął ten czas poświęcić na relaksowaniu się, ponieważ od kilku dni miewał stresujące chwile. 
Widząc chłopaka siedzącego na podłodze, postanowiłaś do niego podejść.
-Oppa, nudzisz się?
-Nie, dlaczego pytasz?
-Ah, bo  chłopcy wyszli i nie mam co robić - jęknęłaś, siadając obok niego - może masz na coś ochotę?
-Przepraszam ___, ale właśnie zacząłem czytać interesującą książkę - zaczął, przewracając kartę na następną stronę - chciałbym ją przeczytać - dodał zerkając na ciebie.
-No dobrze - mruknęłaś, wstając z podłogi. Już miałaś ruszyć do pokoju, gdy nagle dobiegł cię jego niski i zachrypnięty głos.
-Za dwadzieścia minut bądź gotowa, pójdziemy się gdzieś przejść. Nie chcę, by moja księżniczka długo się sama nudziła.
Uśmiechnęłaś się lekko, podchodząc do niego, by złożyć delikatny pocałunek na jego policzku. Gdy tylko wróciłaś do pokoju Chińczyk uśmiechnął się lekko, ciesząc się że gdzieś razem wyjdziecie. 
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m4lcfjeNpi1qc3fy9o1_r2_500.gif 
LAY
Wraz z Zhang'iem, postanowiłaś urządzić sobie małą bitwę na poduszki. Siedzieliście w salonie, bijąc się nawzajem małymi poduszkami, głośno się przy tym śmiejąc. Uwielbialiście się razem wygłupiać i robić dziwne rzeczy, czasem jednocześnie doprowadzając tym lidera do szału. 
 Nawet nie zauważyliście, jak wasze poduszki pękły jednocześnie wysypując białe piórka z ich środka. Widząc to, zaczęliście się głośno śmiać, ciesząc się tego widoku jak małe dzieci. 
Położyliście się na ziemi, podrzucając piórka, które leżały dosłownie wszędzie. 
-Chłopaki będą nieźle wkurzeni - zaśmiał się szatyn, spoglądając na ciebie. 
-Nie jeśli zaczniemy to sprzątać - szepnęłaś, wciąż się szeroko uśmiechając. 
Po kilku minutach, wysprzątaliście cały salon, po czym usiedliście na kanapie. 
-Fajnie było -zaśmiał się chłopak, patrząc na ciebie z ogromną radością na twarzy.
-Tak, tylko było dużo sprzątania.
-Aj tam, ale warto było - odparł, całując cię lekko w policzek.
http://media.tumblr.com/tumblr_m5z48u0p6r1qh1rts.gif 
CHEN
JongDae należał do bardzo energicznych i rozrywkowych chłopaków, dlatego też, gdy tylko chłopcy opuścili dorm, postanowił w raz z tobą urządzić małą imprezę. 
Włączył głośno muzykę, po czym zaczął tańczyć w jej rytm wraz z tobą. Uwielbiał się przed tobą popisywać, ponieważ uważał że w ten sposób ci się spodoba. 
W pewnym momencie chłopak, zbliżył się do ciebie, unosząc cię do góry i kręcąc się z tobą dookoła własnej osi. 
-Chen - zaśmiałaś się, patrząc uważnie w jego duże i pełne radości brązowe oczy.
-Masz śliczny uśmiech - szepnął, tuląc cię do siebie. 
-Dziękuję Oppa, to naprawdę bardzo miłe. 
-Wiesz może tego po mnie nie widać, ale...bardzo mi się podobasz - szepnął ci do ucha, jednocześnie składając delikatny pocałunek na twojej szyi. 
 http://66.media.tumblr.com/09cfb2f70f5ca54d71bbb258893b1fc2/tumblr_mon36674V91qeqpsyo1_500.gif 
LUHAN

Leżałaś na ziemi wraz z Luhan'em kompletnie nic nie robiąc. Byliście sami w dormie, ale nie mieliście kompletnie pojęcia, co moglibyście razem robić. 
-Może by tak - zaczął chłopak, lecz po chwili urwał, mówiąc - nie jednak nie.
-Han jeśli tak dalej pójdzie, to nie wykorzystamy czasu, gdy nie ma chłopców - jęknęłaś, obracając się na brzuch. Blondyn westchnął cicho, zerkając na ciebie i mówiąc.
-Ja naprawdę nie mam pojęcia co moglibyśmy zrobić - mruknął.
-Możemy zrobić cokolwiek. 
-Cokolwiek mówisz? - odparł zniżając głos, po czym dodał - to co mam na myśli i to co chciałbym zrobić, nie należy do grzecznych rzeczy.
-C...co masz na myśli? - szepnęłaś zawstydzona. Chińczyk zbliżył się do ciebie, mówiąc.
-Chodźmy nabrudzić w pokoju D.O, chce zobaczyć jak się wścieka - po tych słowach, palnęłaś chłopaka w tył głowy, mówiąc.
-Aish nie strasz mnie tak.
-To co miałaś na myśl - urwał, patrząc na zawstydzoną ciebie - och miałaś na myśli TO? Moja niegrzeczna ____, będę na przyszłość wiedział, co chcesz robić, gdy nie ma chłopaków - dodał, szczerząc się do ciebie. 
http://66.media.tumblr.com/aa494f7314c303006d6137b0879e0036/tumblr_inline_nsogkl6gFA1twn597_500.gif 
XIUMIN
-MinSeok, chłopaków nie ma w dormie, a ty siedzisz w pokoju i go sprzątasz - zaczęłaś zirytowana, ponieważ miałaś nadzieje, że Koreańczyk spędzi z tobą ten czas. W końcu nie często się zdarzało, że zostawaliście sam na sam. 
-Przepraszam kochanie, ale tu jest naprawdę brudno - jęknął, układając ubrania w szafie. 
-Jesteś naprawdę przeczulony na tym punkcie - mruknęłaś - idę do pokoju - dodałaś, zamykając za sobą drzwi. 
Od razu gdy przekroczyłaś próg swojego pokoju, tuż za tobą pojawił się Xiumin z małym uśmieszkiem na twarzy.
-Kim? Sądziłam, że  będziesz sprzątał.
-Miałem, ale jesteś dla mnie ważniejsza niż nieposkładane ubrania w szafie - odparł, uśmiechając się słodko. 
-Aish to miłe - szepnęłaś, tuląc się do niego. Koreańczyk tylko wzruszył ramionami, mówiąc.
-Nie przepuściłbym takiej okazji, jak spędzanie z tobą wspólnego czasu bez obecności Chen'a, który strasznie się do ciebie klei, co naprawdę mi się nie podoba.
https://media.giphy.com/media/TJkQU2o0VElTa/giphy.gif 
TAO
ZiTao uwielbiał cię złościć, ponieważ uważał że wtedy wyglądasz bardzo ładnie. Gdy tyko zorientował się, że oprócz ciebie i niego nie ma nikogo innego,  pobiegł prosto do twojego pokoju, mówiąc.
-____! ____ chodź szybko! -krzyknął przerażony.
-Co się stało?
-Hyung Suho zemdlał - sądził, że tym sposobem cię wystraszy, lecz widząc twój morderczy wzrok, zrozumiał że nie tylko on wiedział o tym, że byliście sami w dormie. 
-Hunag ZiTao - mruknęłaś zła. 
-Oj tam ___, nie złość się - zaśmiał się - na mnie się nie da gniewać - dodał, uśmiechając się szeroko. 
-Da się - odparłaś, odwracając się do niego tyłem. Chińczyk widząc to, podszedł do ciebie od tyłu, kładąc brodę na twoim ramieniu, mówiąc.
-To może w ramach przeprosin, wybrałabyś się gdzieś ze mną?
-Może - zaśmiałaś się, kolejny raz ulegając urokowi Pandy. 
 http://65.media.tumblr.com/tumblr_m84q94e5Cv1rcq2dpo1_500.gif  


Co sądzicie o reakcji?
Podobała wam się?
Przyznam, że było to dla mnie nie lada wyzwanie :)
Mam nadzieję, że się wam spodobało ^^
MILE WIDZIANE KOMENTARZE :)

niedziela, 12 czerwca 2016

Plany

8 komentarzy:
Witam moje słoneczka <3
Przybywam do was z krótką notką, aby "powiedzieć" wam o swoich planach na dalsze posty ^^
Zacznijmy od reakcji;
-Reakcja EXO Gdy zostajecie sam na sam w dormie
-Reakcja SEVENTEENGdy chcą się z tobą pogodzić po kłótni
-Reakcja MONSTA X Gdy pierwszy raz ich pocałujesz
-Reakcja Block B Gdy ma zły dzień, a ty go pocieszasz
-Reakcja B.A.P Gdy ubierasz sukienkę,  którą ci podarowali
Scenariusze;
Scenariusz Baekhyun Uzależniłem się od ciebie
Scenariusz  Minhyuk  Zakochany Oppa
Scenariusz P.O Tylko przyjaciel

Reakcje na pewno powinny pojawić się w tygodniu, ponieważ w Środę, Czwartek i Piątek są egzaminy zawodowe, a ja dzięki temu mam wolne ^^
Co do scenariusz to jeszcze nie wiem, zobaczy się później xD

Na które najbardziej reakcje/scenariusze najbardziej czekacie?
Mam nadzieję, że uda mi się wszystko napisać w miarę szybko ^^
Miłego wieczorku słoneczka <3

http://24.media.tumblr.com/87a007f71a4275fe0d4e6bbd0a780d85/tumblr_mqtd77LBE51rrvwxgo1_500.gif 

http://static.tumblr.com/4be92e5264c7d124127c7169bddc8cf6/1ahxzw7/2Yznzyacb/tumblr_static_9b3a8lrmjn4sww0swgwooos8.gif  
 http://data.whicdn.com/images/204596559/large.gif 

 http://media.tumblr.com/2f7ba878a6bf0343b057275b3791a464/tumblr_inline_mg38ntWZ1Q1ry0axy.gif 
http://31.media.tumblr.com/8de197872ee3048055e909553c5c868a/tumblr_mucvjgNWRB1s65g5mo1_500.gif

#32 Reakcja BTS Gdy inny członek zespołu cię podrywa

10 komentarzy:
Witam <3
Przed wami kolejna reakcja BTS. Będą krótkie, ponieważ nie mam teraz zbyt dużo czasu ;/
Mimo to mam nadzieję, że się wam reakcja spodoba ^^
~ ~ ~ ~
RAP MONSTER
Namjoon stał spokojnie przy ścianie, przeglądając Internet na komórce. W pewnym momencie dostrzegł jak Jimin zaczyna z tobą rozmawiać. Wpierw nie robił nic sobie z tego, ponieważ uznawał że to tylko przyjacielska rozmowa, lecz gdy tancerz, zaczął gładzić twój policzek w czuły sposób, Koreańczyk zrozumiał, że jest coś nie tak. 
Podszedł szybko do was, chowając komórkę do kieszeni jednocześnie mówiąc.
-Widzę Jimin, że się cholernie nudzisz, ponieważ dotykasz moją kobietę w sposób, w który nie powinieneś, dlatego... idź pomóc Jin'owi hungowi, ponieważ  ma problem z choreografią  - po tych słowach, uśmiechnął się do niego w zadziorny sposób jednoznacznie dając mu do zrozumienia, że nie pozwoli mu na odebranie sobie dziewczyny. 
 https://kpoplivepolska.files.wordpress.com/2016/02/f6991-tumblr_inline_nilp4v2gd21sf268q.gif?w=593  

JIN
Najstarszy z zespołu siedział na kanapie w garderobie, czekając na swoją kolej do sesji zdjęciowej. 
Od czasu do czasu zerkał na ciebie, gdy rozmawiałaś z Taehyung'iem. Jin bardzo cię kochał, dlatego czasem zdarzało mu się być zazdrosnym. 
Gdy zauważył, że się rumienisz zrozumiał, że Alien cię podrywa. Wpierw próbował się uspokoić, ponieważ widząc jak V próbuje cię poderwać, jego serce zaczęło przyśpieszać pod wpływem nerwów. Odchrząknął kilka razy, by zwrócić na siebie twoją uwagę, lecz byłaś zbyt pochłonięta rozmową z V, by zorientować się co właśnie się dzieje. SeokJin nie widząc u ciebie żadnej reakcji, wstał gwałtownie z kanapy, kompletnie tracąc nad sobą kontrolę. Stanął tuż obok ciebie, lekko obejmując cię w pasie i z czerwienią na twarzy, mówiąc do szatyna.
-Cieszę się, że lubisz ___ i jesteś dla niej miły. Jednak widząc, jak próbujesz ją poderwać moja cierpliwość się kończy, sprawiając że robię się nerwowy - po tych słowach, przybliżył się do zaskoczonego TaeTae, jednocześnie mówiąc półgłosem byś nie usłyszała - jeszcze raz ją dotknij lub zacznij podrywać, a naprawdę nie wytrzymam i cię uderzę. Jesteś moim kumplem, ale to nie powstrzyma mnie od uderzenia ciebie, jeśli chodzi o moją ___. Powtarzam TaeTae, MOJĄ ____.
grafika jin, bangtan, and gif  

J-HOPE
HoSeok rozmawiał z Suga na temat ich partii w nowej piosence, gdy nagle zauważył jak lider zaczyna mówić rzeczy których jednak nie powinien. Uśmiech znikł z jego twarzy, ustępując miejsca ogromnemu grymasowi. YoonGi, widząc to próbował jakoś oderwać Namjoon'a od ciebie, widząc jak złość narasta w twoim chłopaku. 
-Spokojnie Min, tylko go odciągnę od ___ jeśli będzie trzeba to nawet go uderzę - mruknął, idąc w waszą stronę. Gdy znalazł się tuż przy tobie, stanął pomiędzy wami, patrząc groźnym wzrokiem na Kim'a.
-Jesteś moim kumplem, a podrywasz moją dziewczyną to bardzo...niefajne RapMon - zaczął, patrząc na niego z mordem w oczach - naprawdę nie chcę, by w naszej przyjaźni pojawił się jakiś konflikt, dlatego odsuń się od mojej ___ na bezpieczną odległość nim zrobię coś, co może zagrozić mojej i twojej reputacji - dokończył z zaciśniętymi dłońmi. 
-Spokojnie kochanie - zaczęłaś, tuląc go od tyłu - Oppa wie, że kocham tylko ciebie - dodałaś, zerkając na blondyna. J-Hope słysząc to, uśmiechnął się szeroko do lidera, mówiąc.
-Widzisz? Nie masz szans, dlatego się odczep Namjoon - po tych słowach, odwrócił się do ciebie, całując cię w czoło. 
 http://s12.favim.com/orig/160210/bts-gif-jin-suga-Favim.com-3976752.gif 

SUGA
YoonGi zawsze wiedział, że jesteś odpowiedzialną dziewczyną, która go naprawdę kocha i nie byłaby wstanie go zdradzić. Zdawał sobie również sprawę z tego, że jesteś naprawdę śliczna i wyjątkowa, przez co spodobałaś się nie tylko jemu, ale również maknae. 
Blondyn siedział przy biurku, pisząc tekst do kolejnej piosenki, gdy nagle usłyszał śmiech twój i Jungkook'a. Najpierw nic sobie z tego nie robił, lecz gdy zobaczył że maknae niesie cię na rękach, poczuł że jest w stanie zrobić coś, co może odbić się na jego relacjach z chłopakiem, który właśnie cię niósł. 
-Widzę, że dobrze się bawicie kochanie - mruknął, akcentując ostatnie słowo. Maknae postawił cię na ziemi, widząc że dotychczas blada twarz rapera zmieniła kolor na czerwień. 
-Um...tak Oppa -odparłaś lekko speszona - pójdę sprawdzić co robią chłopcy - dodałaś szybko, wychodząc z pomieszczenia. 
Gdy tylko raper został na osobności ze swoim przyjacielem, zaczął.
-To naprawdę dziecinne i nieodpowiedzialne dobieranie się do czyjeś dziewczyny. W końcu czego mogłem się po tobie spodziewać Jungkookie - brunet chciał coś powiedzieć, ale w tej chwili Suga mu przerwał, mówiąc oschłym i zachrypniętym głosem - jeśli jeszcze raz zobaczę, że w jakiś sposób próbujesz odbić mi moją ukochaną, to naprawdę obiecuję, że złamię  swoją żelazną zasadę o biciu słabszych i młodszych, uderzając cię bardzo mocno. Sprawię, że twoje życie stanie się koszmarem, będziesz bał się nawet na mnie spojrzeć, jeśli sprawisz, że ___ mnie zostawi - po tych słowach spojrzał na niego z góry na dół, po czym jakby nigdy nic, wrócił do pisania piosenki. 
 https://31.media.tumblr.com/b2ea2303c8a0497f2e461ec5ac82fb36/tumblr_nwu3frCfk51qjqfioo1_500.gif 

JUNGKOOK
Kookie od godziny przyglądał się tobie i Jin'owi, gdy gotowaliście obiad. Z każdą sekundą jego gniew rósł i rósł sprawiając, że zaczął się trząść. 
W pewnym momencie najstarszy "przez przypadek", dotknął twojego pośladka. Maknae, gdy tylko zdał sobie sprawę co zrobił jego hyung, wparował do kuchni, mówiąc zachrypniętym głosem.
-Zrobiłeś coś bardzo złego. Nie wiem czy to był przypadek, czy też celowe działanie. Jako mężczyzna powinienem cię uderzyć, nawet jeśli jesteś starszy, ale jako twój przyjaciel powiem ci tylko jedno. Jeszcze raz, dotkniesz moją ___ w taki lub innych sposób, obiecuję że to skończy się dla ciebie naprawdę źle. Nie po to chodzę na siłownię, by marnować swoją siłę, mam nadzieję że już nie dasz mi powodów, bym miał ci ją pokazać na własnej skórze - po tych słowach, uśmiechnął się zadziornie w stronę najstarszego, po czym chwytając twoją dłoń wyszedł szybko z kuchni. 
http://s11.favim.com/orig/160323/bts-gif-kpop-maknae-Favim.com-4110111.gif 

JIMIN
Tancerz wszedł do pokoju swojego przyjaciela J-Hope'a  z ogromnym uśmiechem, lecz gdy dostrzegł, że raper nachyla się nad tobą, by cię pocałować zrozumiał co właśnie się dzieje. Nie zastanawiając się wiele, mruknął.
-Kochanie, przepraszam że przeszkadzam wam w...romantycznej chwili, ale Suga hyung woła cię pilnie do salonu - gry tylko to usłyszałaś, odsunęłaś się od bruneta z zaskoczeniem na twarzy. Gdy spojrzałaś na swojego chłopaka, zauważyłaś że stoi cały spięty a jego dolna warga jest mocno zagryziona. Wyszłaś szybko z pokoju, czując ogromne zażenowanie i złość, że dałaś się prawie pocałować HoSeok'owi. 
-Mam ogromną ochotę ci wygarnąć - warknął Jimin - chcę cię uderzyć, zacząć na ciebie krzyczeć i wyzywać, bo naprawdę mnie zdenerwowałeś, ale... nie zrobię tego. Zachowam się  jak prawdziwy mężczyzna i tylko cię ostrzegę. Nie ładnie jest podrywać cudzą dziewczynę, zwłaszcza przyjaciela. 
Uznam że to co chciałeś zrobić, to tylko mały, wkurwiający do granic możliwości wybryk. 
Mam nadzieję, że twoje łapska będą trzymały się z dala od mojego szczęścia, jakim jest dla mnie ___. Jeśli jednak popełnisz kolejny błąd i zechcesz ją poderwać, obiecuję że spotka cię kara. Naprawdę hyung, jestem wstanie zrobić naprawdę wiele, by zatrzymać przy sobie moją ___ - po tych słowach, stał jeszcze chwilę, patrząc wrogo na J-Hope'a, po czym szybkim krokiem opuścił jego pokój by nie doprowadzić do bójki. 
http://s6.favim.com/orig/150320/angry-boys-bts-gif-Favim.com-2579806.gif  

TAEHYUNG
V mimo że zawsze roześmiany, w chwili widząc cię w towarzystwie Sugi,  który ewidentnie próbował cię poderwać, poczułby nagłą złość.  Nie wiedziałby, jak nad sobą zapanować, dlatego też jako jedyny z chłopaków, podszedł by szybko do rapera, uderzając go bardzo mocno. 
Jego wargi byłby zagryzione do krwi, a ciało napięte pod wpływem złości. Patrzyłby gniewnie na leżącego i zaskoczonego Min'a. Starając się znów go nie uderzyć. 
-Próbowałem się powstrzymać, ale nie pozwolę by ktokolwiek odebrałby mi miłość mojego życia. 
Mam ochotę bić cię do nieprzytomności, wiedząc że już na pewno nie dotkniesz ___, ale wiem że ona wtedy by mi tego nie wybaczyła - urwałby nagle, ocierając z krwi swoje wargi. Spojrzałby na ciebie kątem oka, widząc przerażenie w twoich oczach i bladość na całej twojej twarzy. 
-Może i bywam zabawny, dziwny i słodki, ale wiedz Suga hyung, że jeśli chodzi o moją księżniczkę, potrafię się zmienić diametralnie. Nic ani nikt mi nie przeszkodzi w uderzeniu kogoś, gdy ta osoba dobiera się do mojej dziewczyny - dodałby na koniec, patrząc na rapera już łagodniejszym wzrokiem.
Po tych słowach chwyciłby twoją dłoń, kierując się do sypialni, by tam ci wszystko wyjaśnić i przeprosić, za takie a nie inne zachowanie. 
http://data.whicdn.com/images/181751708/large.gif 

Co sądzicie o takiej reakcji chłopców?
Kto was najbardziej zaskoczył?
Mam nadzieję, że reakcja przypadła wam do gustu ^^
MILE WIDZIANE KOMENTARZE :)



piątek, 10 czerwca 2016

Scenariusz #43 Chanyeol Toksyna

7 komentarzy:
Witam <3
Przybywam do was z kolejnym scenariuszem tym razem z Chanyeol'em ^^
Wyniki ankiety wskazują na te, że wolicie, aby częściej pojawiały się reakcje. Mimo wszystko i tak od czasu do czasu będą pojawiać się scenariusze, ponieważ bardzo lubię je pisać.
Wracając...
Do scenariusza zmotywowała mnie ich nowa piosenka, którą polecam  ( niezależnie czy jesteś fanem EXO, czy też nie, ona po prostu świetnie tu pasuje ) (KLIK)
Mam nadzieję, że scenariusz się wam spodoba.
Mam jeszcze w planach reakcje z; BTS, EXO, SEVENTEEN, MONSTA X (?), BLOCK B oraz B.A.P
Może każda z tych reakcji pojawi się niebawem :)
Zobaczymy ^^
Czytając scenariusz, słuchajcie sobie piosenki, którą wam podałam. Może będzie się wam lepiej czytało? Może też się wam spodoba? ;)
Zapraszam <3
~ ~ ~

Zawsze uważałam, że mnie kochałeś.
Na swój sposób, ale jednak.
Niestety nie byłeś dla mnie
dla innych zbyt dobry.
Każdy w życiu popełnia błędy.
Większe i mniejsze, ale jedno
różniło cię od innych.
Ty na tych błędach się nie uczyłeś.
Popełniałeś je raz za razem
ignorując mój płacz i smutek.
Kim byłam wtedy dla ciebie?
Kimś ważnym?
Dziewczyną?
Może tylko przyjaciółką, 
która raz za razem
wyciągała cię z paki, gdy
coś przeskrobałeś.
Koniec z tym Park...
Byłeś, jesteś i będziesz 
dla mnie
tylko kimś kto mnie niszczył
ranił i nic sobie z tego nie robił.
Byłeś moją TOKSYNĄ.

~ ~
 Siedziałaś na trybunach, szkicując chłopców z klasy, którzy grali w piłkę nożną.
Muzyka cicho rozbrzmiewała przez twoje słuchawki, uspokajając cię trochę. Cały czas myślałaś o swoim chłopaku, który właśnie odsiadywał tydzień paki, ponieważ pobił jednego z nauczycieli. 
Park nie należał do grzecznych i miłych chłopców, niestety nie. Był chamski, sarkastyczny i bardzo zazdrosny o ciebie. Ranił cię psychicznie, mimo że nie raz obiecał ci poprawę. Niestety to był Chanyeol, chłopak, który nawet nie liczył się z tobą. 
Z zamyśleń wyrwało cię lekkie szturchanie. Tuż obok ciebie usiadł twój chłopak. Jego twarz była lekko poraniona po bójce, a włosy w nieładzie.  Zdjęłaś słuchawki, słysząc jego oschły i ochrypły głos.
-Tęskniłem za tobą kochanie - mruknął, całując cię lekko w skroń. Nic się nie odezwałaś, mimo że miałaś na to ogromną ochotę - dlaczego się nie odzywasz? Nie cieszysz się, że twój chłopak w końcu wyszedł z paki? 
-Aish Park - mruknęłaś, wstając gwałtownie z ławki - znowu wpakowałeś się w kłopoty. Jesteś nieodpowiedzialny.
-Przecież właśnie takiego mnie kochasz - zaczął - na mnie nie da się gniewać misiu - dodał, tuląc cię do siebie. Wyswobodziłaś się z jego uścisku, widząc jak jego twarz robi się czerwona ze złości.
-Muszę wracać do  domu.
-Nie widzieliśmy się tydzień, naprawdę chcesz wracać do domu, wiedząc że masz mnie obok - warknął, zaciskając dłonie w pięść. Wiedziałaś, że z każdym  kolejnym słowem tylko go zdenerwujesz.
-Naprawdę muszę iść - szepnęłaś niepewnie.
-Nigdzie nie pójdziesz - syknął, zaciskając dłoń na twoim nadgarstku - idziemy się przejść - dodał, prowadząc cię w stronę wyjścia. Nawet gdybyś chciała, nie dałabyś rady wyrwać się z jego silnego uścisku. 
Gdy znaleźliście się tuż przed budynkiem szkoły, szatyn puścił twoją dłoń, mówiąc.
-Naprawdę się za tobą stęskniłem, a ty chcesz tak po prostu wrócić do domu?
-Chodźmy się przejść, bo ja naprawdę nie mam czasu -mruknęłaś zniecierpliwiona, Koreańczyk zaśmiał się, mówiąc.
-Moje kochanie zrobiło się takie niecierpliwe, to słodkie - po tych słowach złożył delikatny pocałunek na twoich ustach. Mimo że kochałaś jego czuły dotyk i słodkie usta, wiedziałaś że dalej nie możesz brnąć w ten chory związek. Może i Chanyeol cię kochał, ale mimo to bardzo ranił.

 Z każdym kolejnym dniem miałaś coraz więcej wątpliwości, czy na pewno rozstawać się z Park'iem. Chłopak stał się milszy i nie wdawał się w bójki tak często jak dawniej. Miałaś nadzieję, że wszystko idzie w dobrym kierunku, lecz pewien incydent zmienił twoją decyzję.
Wracaliście się z kina, trzymaliście się za ręce, żartując i śmiejąc się bardzo głośno. Pierwszy raz od długiego czasu, czułaś się przy nim dobrze i bezpiecznie. 
Będąc niedaleko twojego domu, zauważyłaś kolegę. Niby nic takiego nie robił, ale sama jego obecność przy twoim domu, wystarczyła Koreańczykowi, by ten stracił panowanie nad sobą.
-Co tu robisz? Na jaką cholerę się tu znalazłeś? - warknął twój chłopak.
-Chciałem porozmawiać z ____
-Teraz?! Jest dwudziesta trzecia, a ty wmawiasz mi, że od tak chcesz z nią porozmawiać?! Czy ty do cholery masz mnie za idiotę?!
-Park - zaczęłaś, widząc jego czerwoną ze złości twarz - uspokój się. Jung przyszedł pogadać, a rzucasz się jakby robił nie wiadomo co.
-Bronisz go?! Może mnie z nim zdradzasz, huh?!  Zawsze wiedziałem, że nie potrafisz się zachować w tych sprawach - po tych słowach, poczułaś ogromną złość. Spoliczkowałaś go bardzo mocno, co zaskoczyło samego Park'a.  Chwycił się za czerwony policzek, patrząc gniewnie w twoje oczy.
-Ty mała idiotko - warknął, popychając cię. 
-Będzie lepiej jeśli stąd pójdziesz - mruknęłaś ocierając łzy.
-Na pewno. Nie dzwoń później do mnie, że chcesz wrócić - po tych słowach, splunął na twojego kolegę, po czym odszedł klnąc pod nosem.
-___? Przepraszam, naprawdę nie wiedziałem, że tak mu odwali - zaczął.
-Spokojnie Jung to zupełnie normalne z jego strony - zaśmiałaś się smutna, wracając do domu. 
Po tym incydencie wiedziałaś, że decyzja może być tylko i wyłącznie jedna. 

Równy miesiąc Chanyeol się do ciebie nie odzywał. Przez ten czas zdążył narobić sobie kolejnych kłopotów, lecz tym razem nie zapłaciłaś za niego kaucji. Nie czekałaś tak jak zawsze.
Napisałaś krótki liścik, po czym wręczyłaś jego mamie, by ta mu go dała.
Po kilku dniach zaczął nachodzić, prosił i groził o to byś wróciła. 
Nie raz miewałaś chwile, by jedna mu wybaczyć i znów spróbować, lecz wtedy przypominałaś sobie to ile razy cię zranił. 
-Kochanie - mruknął, wchodząc do twojego pokoju - ja naprawdę ....ja...
-Nie ważne co chcesz powiedzieć, ja już podjęłam decyzję. Nie możemy być razem.
-_____ nie sądziłem, że w moim towarzystwie czujesz się tak ....źle. Myślałem, że wiesz jak bardzo cię kocham.
-Kochasz? Nie bądź śmieszny Park - zaśmiałaś się ponuro - od roku zachowujesz się tak, że już dawno powinnam cię rzucić. Nie wiem jak mogłam być tak naiwna, uważałam że się poprawisz i będziesz mnie szanował i kochał, ale....myliłam się.
-Zmienię się - zaczął, gładząc cię po policzku - przestanę być takim sukinsynem jakim byłem. Będę dla ciebie naprawdę dobry.
-Za późno na takie obietnice. Miałeś swój czas i zmarnowałeś go. Koniec z nami - po tych słowach, odepchnęłaś go od siebie.
-Ale ja naprawdę cię potrzebuję.
-Już dawno przestałeś. Teraz wyjdź z mojego domu, od dziś nie chcę cie nawet widzieć w jego pobliżu.
-____ - warknął.
-Wyjdź stąd.
Przez krótką chwilę chłopak, wpatrywał się w twoje oczy nie wiedząc, czy to co mówiłaś było prawdą czy też okropnym żartem.
Jednak widząc, że się nie uśmiechasz tylko jesteś poważna, zrozumiał że naprawdę cię stracił. Przez swoje okropne zachowanie i brak miłości. 

Człowiek całe życie żyje 
nadzieją na to, że
jego ukochana osoba się zmieni
z gorszego na lepsze,
ja
już dawno przestałam mieć tę
nadzieję.
Wciąż mam żal do ciebie, że
zachowywałeś się tak, a nie inaczej.
Naprawdę cię kochałam.
Starałam się, jak mogłam byś
się zmienił.
Na próżno.
Już nie zajmujesz całego mojego 
serca. Teraz ono
jest zarezerwowane
dla osoby, która naprawdę
mnie pokocha.
Mam nadzieję, że i twoje
lodowate i pełne złości
serce, w końcu się rozkurszy
i pokaże, że naprawdę potrafi kochać.
Jeśli nie mnie, to
inną dziewczynę.
_____



Co sądzicie o scenariuszu?
Przepraszam za wszelkie możliwe błędy.
Podobała wam się piosenka?
Mam nadzieję, że scenariusz się wam
spodobał :)
MILE WIDZIANE KOMENTARZE ^^


Obserwatorzy