poniedziałek, 10 kwietnia 2017

First Love - Część trzecia

   Głośna muzyka rozbrzmiała w pokoju Polki. Odruchowo sięgnęła dłonią pod poduszkę, po czym wyłączyła alarm. Nie chciała wstawać, wolała spać. Albo chociażby poleżeć pod kocem.
 Odwróciła się na lewy bok tym samym patrząc na lekko uchylone drzwi, które prowadziły na balkon. Wracała myślami do HoSeoka, który był dla niej naprawdę dobry i widać było po nim, że współczuł jej, mimo że tak naprawdę nie wiedział o niej ani jednej rzeczy. Za to ona o nim dość sporo. Zdecydowanie mogła przyznać, że wiadomość iż brunet należał do męskiego zespołu przyprawiał ją o nie małe zaskoczenie, a sam fakt, że podbijali również inne kraje, uświadomił jej, jak bardzo była w tyle z różnymi rzeczami.
   Wstała z łóżka dopiero po ósmej. Lekcje już trwały, lecz ___ kompletnie nie przejęta tym faktem, postanowiła udać się jeszcze do kawiarni, w której miała znów zacząć pracę.

  Nie przejęta tym faktem, że nie mogła tego robić i tak to zrobiła. Wjechała na szkolny korytarz na swojej deskorolce, nie zwracała uwagi na gapiących się na nią uczniów. Słuchała swojej ulubionej piosenki więc jej myśli były zupełnie gdzieś indziej. Jednak po kilku sekundach jazdy zatrzymała się tuż przed swoją wychowawczynią. Stanęła przed nią twarzą w twarz, patrząc na nią z taką obojętnością, że to było aż dziwnie. ____ nie zawsze taka była, więc gdy ludzie zobaczyli tak nagłą zmianę, odwrócili się od niej.
-Nie powinnaś jeździć po szkole tym kawałkiem drewna - mruknęła starsza Koreanka, patrząc na szatynkę ze złością - To jest zabronione przez regulamin. - dodała po chwili.
-Zabronione jest także przez regulamin i samo prawo kochanie się ze swoim uczniem, w ramach poprawienia semestru - warknęła, po czym rozumiejąc to co powiedziała, ugryzła się w język. Niestety słowa padły, a nauczycielka , spojrzała na nią z niedowierzaniem.
-Jeśli to komuś wygadasz - urwała, ponieważ ___ przerwała jej mówiąc.
-Spokojnie, nie jestem aż tak zła. Nie powiem o tym nikomu, bo i tak nie będę z tego nic miała, ale byłabym wdzięczna, gdybym jednak mogła się przemieszczać po szkole na mojej deskorolce - oznajmiła ze stoickim spokojem co naprawdę mocno zaskoczyło starszą kobietę.
-Aish, dobrze już dobrze - mruknęła. - Nie wchodźmy sobie w drogę, dobra?
-Oczywiście - zaśmiała się, po czym wyminęła kobietę tym samym udając się w stronę klasy.

  Lekcje i przerwy mijały, a ___ jak zawsze siedziała sama, od czasu do czasu słuchając muzyki. Nikt do niej nie podchodził, nie próbował z nią rozmawiać, nikt nawet nie raczył na nią spojrzeć dłużej niż dwie sekundy. Część uczniów się jej bała, a druga część miała ją w głębokim poważaniu. Odpychali ją, wyśmiewali, obgadywali...
  Znosiła to, była już nawet przyzwyczajona do takiego stanu rzeczy, lecz jednego nie można było o niej powiedzieć.
Nie była słaba.
Była cholernie silna i udowadniała to każdego ranka, gdy wstawała z łóżka, by udać się do szkoły czy pracy. Wytrwała i silna, te dwie cechy były u niej najsilniejsze, dlatego też jakaś mała cząstka również mało szanownych uczniów ją podziwiała i próbowała naśladować. Jednak ___ była wyjątkiem, który budził respekt i strach jednocześnie. Obok niej nie można było przejść obojętnie.

  Ostatnia lekcja się zakończyła, ___ gotowa do wyjścia wzięła swoją deskorolkę i słuchawki, po czym ruszyła do wyjścia. Gdy chwyciła za klamkę usłyszała śmiech i krzyk jednocześnie. Przez kilka sekund stała, próbując zlokalizować miejsce skąd dochodziły te krzyki, aż w pewnym momencie zrozumiała, że to dochodziło z sali chemicznej. Nie czekając ani sekundy ruszyła w tamtym kierunku, czując szybsze bicie serca. Gdy stanęła przed drzwiami spojrzała przez małe okienko. Dostrzegła trzy dziewczyny, które wylewały wodę na zapłakaną i roztrzęsioną koleżankę z klasy. W ofierze rozpoznała Yuri, która chodziła do jej klasy i tak jak ona, również nie była lubiana. Nie mogąc pozwolić na ośmieszanie jej, wparowała do sali. Trójka dziewczyn spojrzała na nią z niemałym przerażeniem, jedna z nich wypuściła komórkę z dłoni, którą nagrywała całe zajście.
-Idziemy - rozkazała ich liderka, chcąc wyjść, lecz ___ pokręciła głową.
-Wyjść? Och, kochaniutkie dziewczynki, gdzie chcecie wyjść? - zaśmiała się ponuro.
-Zjeżdżaj idiotko - mruknęła Kim, która była drugą z dziewczyn.
-Wyśmiewacie ją, kręcicie o niej podły film i w dodatku oblaliście ją wiadrem wody, dodając do tego obelgi - zaczęła z ogromną złością - i wy myślicie idiotki, że ja was tak bez problemu puszczę - dodała, po czym zaczęła się głośno śmiać.
-Mówiłam wam, że jest walnięta - zaśmiała się Yumi, która była 'liderką' grupy. Polka, słysząc te słowa nie wytrzymała, podeszła do niej szybko, po czym pchnęła ją z całej siły na stolik. Koreanka przerażona upadła na podłogę, lecz ___ nie zamierzała na tym poprzestać. Wylała na nią resztę wody, która została w wiaderku, po czym na jej głowę nasypała trochę ziemi, którą używali na poprzedniej lekcji chemii. Wyjęła komórkę i zrobiła jej zdjęcie, mówiąc.
-Jeszcze raz jej coś zrobicie to obiecuję, że wyślę do zdjęcie do Internetu, potem do ludzi w szkole. Zrobię z twojego życia piekło. - warknęła, po czym dodała - A teraz spieprzaj stąd wraz ze swoimi przyjaciółeczkami.
Dziewczyny pomogły przyjaciółce, po czym przerażony wybiegły z klasy, zostawiając w spokoju Yuri.
   ____ bez słowa pomogła jej wstać, po czym dała jej swój mundurek.
-Zapnij się dobrze i wracaj do domu, pogoda robi się nieco pochmurna, więc możesz coś złapać - oznajmiła ze spokojem, po czym podała jej jeszcze plecak. - Nie przejmuj się nimi, już będziesz miała spokój. - po tych słowach zostawiła zaskoczoną koleżankę z klasy.

 Jechała do kawiarni na swojej deskorolce, jednocześnie robiąc na niej różne triki. Nie zwracała uwagi na gapiących się na nią ludzi, po prostu robiła to co lubiła i to w czym była dobra.
W pewnym momencie dostrzegła HoSeoka, który w otoczeniu swoich kumpli z zespołu, szedł w jej stronę. Pierwszy raz w życiu poczuła zawstydzenie, czuła się naprawdę jak zakochana nastolatka, mimo że nią nie była. Dlatego przyśpieszyła, udając, że nie widziała Junga.
-____, zaczekaj. - zaczął, lecz ____ wciąż udając, że go nie widzi, pojechała w przeciwnym kierunku, zostawiając go w kompletnym osłupieniu.

   Zrobiło mu się przykro, naprawdę przykro, ponieważ myślał, że dziewczyna go polubiła tak jak on ją.
-To ta dziewczyna, która jest dla ciebie taką zagadką? - zapytał SeokJin, patrząc na oddalającą się dziewczynę.
-Miałeś rację, faktycznie jest śliczna. - zaczął Jimin - Europejki w ogóle są śliczne - dodał z uśmiechem.
-Hej, hyung - jęknął Kook, widząc pierwszy raz w życiu tak poważnego kolegę - nie smuć się.
-Zignorowała mnie.
-Aish, może po prostu wstydziła się do ciebie podejść? Zwłaszcza po tej akcji co była wczoraj. - powiedział z powagą maknae, klepiąc hyunga po ramieniu.
-Chodźmy lepiej do tego kina, bo potem muszę jeszcze napisać tekst - mruknął zniecierpliwiony Suga, po czym ruszył w drogę.
-Racja, chodźmy. - szepnął HoSeok, wciąż nie mogąc zrozumieć, dlaczego ona tak go zignorowała.

 

I co sądzicie o trzeciej części?
Podobała wam się?
MILE WIDZIANE KOMENTARZE

5 komentarzy:

  1. Tak bardzo czekałam, że pod czas lekcji zajrzałam na twojego bloga, bardzo się cieszę na tą część 😘 Jak zwykle było genialne. Czekam na kolejną 💓

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana moja ja nie wiem co się ze mną dzieje, ale czytając to mam gęsią skórkę i cała się ekscytuję. Kocham Hobiasza całym serduszkiem i jest w Top20 ulubionych idoli, więc miło się czyta, jednakże mój umysł nie jest w stanie normalnie funkcjonować gdy czekam na kolejne części, więc moja prośba czy mogłabyś dodawać częściej? ^^ Post był świetny i czekam z niecierpliwością na kolejne części! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku przykro mi sie robi kiedy ____ cierpi... bardzo mi się podobało i już nie mogę się doczekać kolejnego

    OdpowiedzUsuń
  4. Wciąga mnie to i boli coraz bardziej ze to takie krótkie 😥

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy