sobota, 13 stycznia 2018

#113 Reakcja MONSTA X Gdy jest w tobie zakochany

Witam <3
  Przybywam do was z reakcją nikogo innego jak MONSTA X.
Miałam ogromny atak fangirl'a przy Wonho. Czy tylko mi się wydaje, że jest on cudowny w każdym calu? Ten facet to jedno wielkie cudo...
Ostrzeżenia: Będą to raczej krótkie reakcje.
Nie przedłużając...
  Zapraszam <3
~ ~ ~
SHOWNU
Od pół roku pracowałaś w kawiarni, ponieważ chciałaś sobie dorobić będąc na studiach. Również od pół roku do kawiarni przychodził stały klient, który miał swoje ulubione miejsce w kącie, gdzie siadało zazwyczaj bardzo mało osób. Codziennie o stałej godzinie zamawiał tą samą kawę i to samo ciasto, ____ już była do niego przyzwyczajona więc nie wzbudzał w niej jakiegoś strachu, czy konieczności bycia względem niego uważną. Shownu było to zdecydowanie na rękę, ponieważ mógł cię obserwować całymi godzinami i od czasu do czasu zamienić z tobą kilka krótkich zdań. Szatyn często pijał kawę i w międzyczasie obmyślając plan, jak mógłby cię poderwać. Ciągle zmagał się sam ze sobą w momentach, gdy byłaś bliżej niego, lecz wciąż nie potrafił się przełamać, by chociażby cię gdzieś zabrać.

HYUNGWON
Chodziłaś razem z Hyungwonem do jednej klasy, byłaś nowa, więc wzbudzałaś zainteresowanie wśród chłopców i dziewczyn, zwłaszcza, że twoja Europejska uroda potrafiła przykuć uwagę płci przeciwnej. Oczywiście Chae nie należał do tego typu chłopców, że spodobałaś mu się tylko z wyglądu, lecz także z twojego niecodziennego sposobu bycia. Byłaś inna od tych typowych Koreanek, milsza, bardziej naturalna w ruchach i makijażu, którego nie nadużywałaś co mu się bardzo podobało. Byłaś też dla niego pomocna, gdy nie radził sobie z jakimiś rzeczami, dlatego ten nawet nie wiedział, gdy zaczął myśleć o tobie w zupełnie inny sposób niż zazwyczaj. Lecz ku jego zdziwieniu, wcale mu nie przeszkadzała myśl, że jest w tobie zakochany, a wręcz przeciwnie. To go motywowało, by chodzić do szkoły nawet, gdy był chory. 

I.M
Byłaś początkującą stażystką w Starship, zostałaś przydzielona do zespołu, który zadebiutował dwa lata temu, czyli do Monsta X. Byłaś nieco nieśmiała i skrępowana bliższą pracą w towarzystwie takich utalentowanych oraz przystojnych chłopców. Po kilku tygodniach ty oraz I.M zbliżyliście się do siebie, zwłaszcza, że byłaś w jego wieku i miałaś podobne zainteresowania. Lim i jego dość urocze zachowanie skradły ci serce, lecz prócz tego mogłaś na nim polegać praktycznie w każdej sprawie.
-Yah, jak łazisz cioto?! - warknął jeden z niedawno przyjętych fotografów, gdy w pewnym momencie przez zupełny przypadek wpadłaś na niego.
-Przepraszam ja- urwałaś, ponieważ ten syknął z ogromną nienawiścią głosie.
-Wy te całe Europejki kompletnie nie patrzycie jak łazicie. Jesteście nie dość, że puszczalskie to. - urwał, ponieważ tuż za tobą pojawił się I.M. Objął cię czule wokół bioder i przyciągnął do swojego torsu mówiąc oschle.
-Masz naprawdę przerąbane drogi kolego, tak mówić o mojej przyjaciółce w takim miejscu. Z resztą mówić o niej w każdym innym miejscu zasługuje na porządne lanie. A teraz masz więcej jak pewne, że musisz składać CV w innym miejscu. O ile cię przyjmą.
-Omo, ja.... przepraszam. - zestresował się i uciekł szybko z tamtego miejsca zostawiając cię sam na sam z Limem.
-Dziękuję oppa. - przytuliłaś się do niego smutna.
-Nie masz za co. Zawsze cię obronię, poza tym nikt nie ma prawa mówić o tobie w taki sposób. - uśmiechnął się smutno i ucałował cię mocno w głowę, by dodać ci otuchy i uświadomić ci, że miałaś w nim zupełne oparcie i miłość, którą cię darzył od pół roku.

WONHO
Od piątego roku życia ty i HoSeok byliście najlepszymi przyjaciółmi, do tego mieszkaliście obok siebie więc codziennie się widywaliście. W czasie, gdy kończyliście gimnazjum Wonho się w tobie zakochał, więc wybrał to liceum, do którego szłaś ty. Bał się wyznać ci uczucia, ponieważ nie chciał tracić twojej przyjaźni, która była dla niego bardzo ważna. 
W połowie drugiego semestru w pierwszej liceum Shin coraz trudniej potrafił ukrywać swoją miłość do ciebie, zwłaszcza, gdy widział jak jakiś chłopak przytulał się do ciebie. Mimo to jeszcze starał się jakoś ukryć swoją miłość, mimo że nie wychodziło mu to jakoś specjalnie. 
Pewnego wieczoru tak jak w każdy piątek, chłopak przyszedł do ciebie na mały seans filmowy, przyniósł słodycze i usiadł obok ciebie, obejmując czule przy tym.
-Oglądamy?
-Jasne, włączaj. - uśmiechnął się i okrył was kocem by nie było wam zimno. Mimo że leciał już trzeci film z rzędu, chłopak cały czas praktycznie wpatrywał się w ciebie, a gdy już miałaś go na tym przyłapać, udawał, że przecierał oczy. Gdy już zegar pokazywał drugą w nocy, postanowiłaś by Wonho spał u ciebie, ten nawet nie protestował, lecz praktycznie rzucił się zadowolony na łóżko, by zaraz mocno, lecz czule cię objąć. 
Z samego rana blondy przyglądał ci się z delikatnym uśmiechem i gładził cię po nagim udzie, ponieważ miałaś na sobie szorty. Jego oczy wpatrzone były w ciebie w niczym najcudowniejszy obrazek, pragnął zatrzymać tę chwilę jak najdłużej, lecz wiedział, że nie mógł, a przynajmniej nie teraz.

JOOHEON
Raper przechodził okres buntowniczy, który był nieco opóźniony bo miał go w wieku dwudziestu lat. Starał się znaleźć coś co by go jakoś zachęciło do pisania piosenek, słuchał muzyki i próbował stworzyć swój własny utwór, lecz wciąż nie potrafił nic znaleźć. Kłopoty w domu sprawiły, że ten był nieco porywczy i agresywny, mimo że tak naprawdę taki nie był. W pewnym momencie na jego drodze stanęłaś mu ty, byłaś inna niż on, co już mu się bardzo podobało. Chłopak często cię śledził dzięki czemu zyskał nowe pomysł na teksty piosenek, często też rapował w twojej obecności by móc zwrócić na siebie uwagę. I w końcu mu się udało, zaprzyjaźniłaś się z nim, lecz Lee zdecydowanie chciał czegoś więcej. 
-Nie mogę z tobą być oppa. - westchnęłaś. 
-Dlaczego? Nie kochasz mnie? - spojrzał na ciebie zaskoczony.
-Kocham, ale nie mogę z tobą być przez twoje zachowanie. Jesteś agresywny, pijesz i palisz, włóczysz się bo klubach nie wiadomo z kim i dlaczego. Nie chcę być z kimś takim.
-Nie możesz mnie zostawić. Potrzebuję cię!
-Nie zostawiam cię głuptasie, po prostu będę twoją przyjaciółką, nikim więcej. 
-Nie potrafię cię tak traktować, chcę czegoś więcej.
-Jeśli naprawdę tego chcesz, zmień się. Swoje zachowanie, towarzystwo i okropne uzależnienia, wtedy będę mogła być z tobą.
-Ale... jeśli mi się nie uda?
-Jeśli mnie kochasz, uda ci się. - uśmiechnęłaś się do niego czule i musnęłaś szybko jego dolną wargę. Jooheon od tamtego dnia wziął się porządnie za siebie, powoli rzucił palenie i alkohol, pogodził się z rodziną i wrócił do dawnego stylu bycia, tylko i wyłącznie dzięki tobie, ponieważ bardzo pragnął z tobą być.

KIHYUN
W przypadku Kihyuna było zupełnie inaczej, ponieważ ten znał cię nie całe pół roku i już był w tobie zakochany. Chłopak nie należał do tych co zakochują się szybko, lecz do tych co kochają długo i prawdziwie, więc jego uczucie już od samego początku było bardzo silne. Yoo był dość nieśmiały względem ciebie, więc nie za bardzo wiedział jak ci się przypodobać, a co dopiero jak odpowiednio zagadać. Dzięki śledzeniu wiedział, jakie rzeczy lubiłaś i co ci się podobało, więc już mniej więcej wiedział co robić. Dlatego też po kilku dniach postanowił ruszyć do akcji.
-Omo, dziękuję. - powiedziałaś zaskoczona, gdy ten zaczął pomagać ci zbierać rozsypane produkty ze sklepu.
-Mam reklamówkę. - uśmiechnął się nieco zawstydzony i wyciągnął ją. - Możemy schować tutaj twoje zakupy.
-Naprawdę ci dziękuję. - posłałaś mu swój cudowny uśmiech i schowałaś swoje zakupy do reklamówki.
-Może w ramach podziękować pójdziesz ze mną na kawę? Tutaj obok jest kawiarnia. 
-Tak, brzmi super. - uśmiechnął się uwodzicielsko i przygryzł dolną wargę, ciesząc się, że jego plan zadziałał. W końcu równie dobrze mógł nie dać rady przekonać kasjerki by ta, dała ci pękniętą reklamówkę, bo gdyby nie to, jak mógłby się wykazać takim bohaterskim czynem?

MINHYUK
Minhyuk starał ci się jakoś pokazać, że darzył cię głębokim i szczerym uczuciem. Często kupował ci drogie prezenty i zabierał cię na cudowne, i długie wakacje. Czasem udawało mu się zabierać cię w krótsze trasy, ponieważ dzięki temu mógł być bliżej ciebie. 
Późnym wieczorem rozmawiałaś ze swoim przyjacielem na Skype, chłopak zarywał nockę by móc z tobą porozmawiać, mimo że następnego dnia miał mieć ciężki trening. 
-Dobrze oppa, idź spać. Musisz odpocząć.
-Ale chcę jeszcze z tobą porozmawiać. - uśmiechnął się w swój uroczy sposób.
-Aish, widzę, że jesteś bardzo zmęczony. Odpocznij, dobrze? Jutro do ciebie zadzwonię to porozmawiamy. 
-Obiecujesz?
-Oczywiście oppa, nie przepuszczę takiej okazji, by z tobą porozmawiać. - uśmiechnęłaś się w swój uroczy sposób.
-Jak wrócę z trasy, muszę ci coś powiedzieć.
-Nie możesz teraz? Będzie mnie zżerała ciekawość.
-Spokojnie, dowiesz się w swoim czasie. - posłał ci nieco tajemniczy uśmiech. - Śpij dobrze moje Słoneczko.
 -Dobrze, ty też oppa. Pa.
-Pa mała. - uśmiechnął się i rozłączył się, by po chwili spojrzeć na twoje zdjęcie. Wiedział, że za kilka dni stanie przed trudnym zadaniem, w końcu nie codziennie wyznaje się komuś skrywaną miłość.
I co sądzicie o reakcji?
Podobała wam się?
Mam nadzieję, że tak.
MILE WIDZIANY KOMENTARZ

2 komentarze:

  1. Omo gif Minhyuka mnie zabił 😍😍😍😍😍😍😍 On jest tutaj taki... Kkkk.... Cudowny... 💟💞💖💕💝💓
    Reakcje były urocze, najbardziej podobała mi się tak z Minhyukiem, Shownu, I.M i Wonho 💟

    OdpowiedzUsuń
  2. KiHyun cwaniucha XD
    Ogólnie bardzo mi się podobało, a I.M i JooHeon w szczególności.
    Bardzo się cieszę że wróciłaś, życzę weny!

    http://opowiadaniaazjatyckiejwariatki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy