Przybywam do was z reakcją EXO, którą zamówiła Jinah Song. Wiem, że naprawdę sporo na nią czekałaś, ale reakcje z Exo są naprawdę trudne do napisania.
Mam nadzieję, że nie obrazicie się jeśli nie pojawi się Tao, Kris i Han? Wiem, że może to być chamskie, ale moja wena jest cholernie upierdliwa i nie mam na nic pomysłu. Oczywiście mogą się chłopcy pojawić, lecz to nie jest pewne. Reakcje będą również naprawdę krótkie. Mianhe...
Mimo wszystko....
Zapraszam <3
~ ~ ~
SUHO
Lider byłby naprawdę mocno zestresowany, gdy musiałby ci udzielić pierwszej pomocy. Nie wahałby się tylko od razu ruszyłby do pomocy, ponieważ nie chciał by coś ci się stało. Cały czas robiłby ci sztuczne oddychanie i uciskałby ci klatkę piersiową, co chwila powtarzając.
-Nie odchodź. Nie odchodź. Zostań przy mnie.
BAEKHYUN
Szaty panikowałby, nie wiedząc jak miałby się zachować i co zrobić by ci pomóc. Przez pierwsze kilka sekund zalewałby się łzami, siedząc obok ciebie i patrząc na twoją bladą twarz. Jednak po chwili wziąłby się w garść i pomógłby ci tym samym ratując ci życie.
CHANYEOL
Raper od razu by ci pomógł, zachowałby zimną krew i zrobiłby wszystko tak jak należy. W momencie, gdybyś odzyskała przytomność, przytuliłby cię i drżącym głosem, powiedziałby.
-Skarbie, prawie cię straciłem - po tych słowach ucałowałby cię w czoło, by po chwili zabrać cię do szpitala, by tam cię szczegółowo przebadali.
D.O
Brunet od razu zadzwoniłby po karetę w momencie, gdy znalazłby cię nieprzytomną na podłodze w łazience. Trząsłby się jednocześnie nachylając się w twoją stronę, by zrobić ci sztuczne oddychanie.
Dzięki swojej szybkiej reakcji i wykonaniu odpowiednich czynności, pomógłby ci zostać przy życiu, tym samym stając się dla wszystkich bohaterem.
-Najważniejsze, że nic jej nie jest - oznajmiłby, patrząc na ciebie przez szybę w drzwiach.
KAI
Tancerz czułby się za ciebie odpowiedzialny, dlatego winiłby się za to, że straciłabyś przytomność na jednej z prób. Odepchnąłby od ciebie lidera, po czym udzieliłby ci pierwszej pomocy.
-Jesteś silna, przetrwasz to....dla mnie - powtarzałby co chwila, uciskając ci klatkę piersiową, by móc pobudzić twoje serce do dalszej pracy.
SEHUN
Chłopak nie odchodziłby nigdzie od ciebie nawet wtedy, gdy lekarze chcieli cię wziąć na badania.
-Muszę z nią iść! Ja naprawdę muszę! - krzyknąłby, gdy jeden z lekarzy, chwyciłby go za ramiona, tuż przed jedną z sal.
-Rozumiem, że to pańska dziewczyna, i że dzięki panu żyje, ale nie można tam wchodzić. Już więcej jej pan nie pomoże, teraz my musimy działać - powiedziałby spokojnie mężczyzna, po czym zostawiłby wciąż wystraszonego Sehuna.
-To tylko pierwsza pomoc - zacząłby, patrząc na ciebie - ja tylko nie mogłem pozwolić jej odejść - szepnął, opierając czoło o drzwi.
XIUMIN
Chłopak byłby naprawdę mocno wystraszony przez co wpierw nie wiedziałby co zrobić. Patrzyłby na ciebie zszokowany, zdając sobie sprawę, że musi szybko działać. Upadłby na kolana tuz obok ciebie, otarłby łzy, po czym przystąpiłby do pierwszej pomocy.
-Oddech, oddech, ucisk - powtarzałby w kółko, by niczego nie pomylić i by nie pogorszyć twojego stanu. W momencie, gdy odzyskałabyś przytomność, upadłby obok ciebie płacząc głośno ze szczęścia, że udało mu się pomóc ci.
-Xumin? - szepnęłabyś.
-Jestem skarbie. Jestem. - oznajmiłby, tuląc cię do siebie.
LAY
Wpierw Chińczyk, stałby na środku pomieszczenia patrząc na ciebie nie przytomnym wzrokiem. Nie wiedziałby co się dzieje, dopiero krzyki chłopaków wybudziłby go z otępienia.
-Hyung! Hyung! - wrzasnąłby maknae - dzwoń po karetkę! - dodałby, ratując ci życie. Lay, nie czekałby ani sekundy tylko wybrałby odpowiedni numer. Będąc w szpitalu, przepraszałby cię za swoje zachowanie i obiecałby, że następnym razem zachowa się tak, jak trzeba.
-Hyung! Hyung! - wrzasnąłby maknae - dzwoń po karetkę! - dodałby, ratując ci życie. Lay, nie czekałby ani sekundy tylko wybrałby odpowiedni numer. Będąc w szpitalu, przepraszałby cię za swoje zachowanie i obiecałby, że następnym razem zachowa się tak, jak trzeba.
CHEN
Wokalista myślałby, że twoje zachowanie to tylko głupi i straszny żart, lecz w momencie, gdy upadłabyś na podłogę, zrozumiałby, że się mylił. Nie wiedząc dokładnie jak się zachować, zadzwoniłby po karetkę, po czym z ogromnym strachem, przystąpiłby do pierwszej pomocy. Starałby ci się pomóc nawet wtedy, gdy lekarz go odepchnął, by móc cię uratować. Chen, bardzo się o ciebie martwił, dlatego siedział cały czas przy tobie zalany łzami, nie chciałby nigdzie wychodzić, w razie gdybyś znów potrzebowała jego pomocy.
~~~
Aish, wiem, wiem, te reakcje wyszły naprawdę kiepsko -_-
Były naprawdę trudne do zrealizowania, ale mam nadzieję,
że źle nie wyszło. Co?
Przepraszam, że nie pojawiła się reszta chłopków, ale
tak jak pisałam, nie miałam weny i chciałam uniknąć powtórzeń.
Mam nadzieję, że zrozumiecie.
MILE WIDZIANE KOMENTARZE
Kochana, wiedziałam, że mnie nie zawiedziesz <3 One są po prostu cudowne, właśnie na takie coś liczyłam <3 Cholernie się cieszę, że je napisałaś, bardzo umiliłaś mi ten weekend <3 I powiem ci jeszcze jedno - na czystą zajebistość warto tyle czekać! Pozdrawiam i życzę weny przy dalszym pisaniu ;**
OdpowiedzUsuńŚwietnie ci to wyszło! Jak zawsze!
OdpowiedzUsuńChen :* jaki kochany
OdpowiedzUsuńAwwwww ♥♥♥ Hunnie ♥
OdpowiedzUsuń