Przybywam do Was z raczej krótką reakcją z BTS, ponieważ dawno nic nie byłao, a reakcje z nimi pisze mi się najszybciej i najłatwiej. Chociaż nie zawsze, przyznaję.
Większość swojego czasu spędzam na pisaniu Aliena oraz zabieram się też za Stalkera, mój drugi blog również jest aktywny i serdecznie na niego zapraszam.
Ostrzeżenia: Brak
Nie przedłużając...
Zapraszam <3
~ ~
JUNGKOOK
Każdy z fanów, czy z BTS dobrze wiedział, że młody Kook miał do ciebie ogromną słabość. Nie raz i nie dwa chwalił się na wywiadach, że ma całą półkę twoich płyt, dlatego, gdy tylko się dowiedział o waszym duecie, dostał ataku paniki i szczęścia jednocześnie. A w jego wykonaniu wyglądało to tak; śmiech i płacz jednocześnie, co według innych było całkiem urocze.
Gdy tylko nadeszła sobota - dzień waszego pierwszego spotkania - Jungkook nie spał pół nocy, chodził nerwowo po pokoju patrząc co chwila na zegarek i czekając, aż wreszcie będzie siódma rano. Gdy tylko weszłaś do przestronnej pracowni muzycznej, Jungkook stanął jak wryty, patrząc na ciebie z dużymi rumieńcami i szczerym uśmiechem.
-Cześć, jesteś gotowy na naszą pierwszą, wspólną piosenkę? - zapytałaś z uśmiechem.
-Omo, z tobą zawsze. - wypalił, by zaraz mocno się powstydzić. - To znaczy, jeśli jesteś gotowa, to jak najbardziej.
-Jestem, nie martw się, poza tym widzę, że energia aż cię rozpiera. To dobrze, szybciej na coś razem wpadniemy. - pogładziłaś go lekko po rozmierzwionych włosach, by zobaczyć ogromny szok i niedowierzanie na twarzy szczęśliwego jak małe dziecko Kooka.
SUGA
Może i Yoongi nie należał do wylewnych chłopaków, to dobrze chłopcy wiedzieli, że była na świecie jedna kobieta, która zburzyła emocjonalny mur wokół Sugi, a byłaś nią ty. Chłopak nie raz błagał CEO, by ten pozwolił mu na duet, dopiero po pół roku udało mu się wreszcie to wybłagać.
-Oho, Yoongi niedługo stworzy podkład z ___. - zaśmiał się Jin, przez co na twarzy szczęśliwego Mina, pojawił się delikatny uśmiech.
-Tak, za tydzień mam się z nią spotkać. - uśmiechnął się nieznacznie, starając się zakryć rumieńce.
Gdy tylko tydzień minął a wasze spotkanie miało się odbyć lada chwila, Suga czuł się mocno skrępowany i zawstydzony, mimo że jeszcze nie było cię w pomieszczeniu, lecz gdy tylko do niego weszłaś, Min zaczął mieć blokadę w buzi.
-Cześć. - uśmiechnęłaś się czarująco, a Min poczuł miłe ciepło na swoim sercu. - Mam z tobą oppa stworzyć podkład, super, prawda?
-Tak. - skomentował krótko i usiadł na krześle, opuszczając nieco głowę, bo kolejny raz miał wypieki na buzi.
-Coś nie tak oppa? Nie cieszysz się?
-Och, cieszę się nawet bardzo, po prostu... duszno tu, prawda? - zaczął sie wachlować.
-Oppa ma mocne wypieki na policzkach, może masz gorączkę hm? Sprawdzałeś? - twoja troska o niego bardzo mocno na niego wpłynęła, ponieważ już wiedział, że to ty byłaś jego kobiecym ideałem.
-Nie martw się, poradzę sobie. - uśmiechnął się lekko i zmierzwił ci włosy, widząc na twojej buzi szczery uśmiech.
Byłaś jedną ze sławniejszych tancerek, dlatego wiele grup k-popowych chciało mieć cię jako swoją panią choreograf. Jedną z takich grup było BTS, a chłopak, który chciał mieć z tobą taneczny duet, był jednym z najlepszych tancerzy, czyli J-Hope. Hoseok nigdy nie ukrywał tego, że byłaś jego ideałem kobiety, wiele razu wymieniał cię w wywiadach, czy na TT, gdy dostawał pytania od fanów, dlatego nie ukrywał szczęścia, gdy przyjęłaś jego propozycję, by wymyślić razem układ taneczny.
-Dobrze, czyli teraz włączmy muzykę i tworzymy hm? - zapytałaś z uśmiechem, zdejmując bluzkę, by zostać w koszulce.
-Tak, zgadzam się.
-Może najpierw ja ci pokaże to co wymyślałam, a potem ty mi, dobrze? - na twoje pytanie Hobi tylko przytaknął, ponieważ był mocno tobą zauroczony, a nie potrafił wydobyć z siebie dłuższego zdania. Gdy tylko włączyłaś muzykę i zaczęłaś tańczyć, Hobi poczuł szybsze bicie serca, nie tylko dlatego, że byłaś przy tym bardzo seksowna, lecz także dlatego, że obdarowywałaś go cudownym i pełnym szczęścia uśmiechem, który u ciebie naprawdę mocno kochał. Siedział więc oparty o ścianę i przyglądał ci się z niemałym uśmiechem, chcąc zapamiętać każdy twój ruch i najdrobniejszy szczegół, by móc potem ci zaimponować, tak bardzo, jak tylko było to możliwe.
JIN
Kilka dni temu wysłałaś prośbę do managera BTS o duet z Jinem, który według ciebie miał najlepszy wokal wśród chłopaków z tego zespołu. Oczywiście mężczyzna od razu się zgodził, ponieważ pamiętał, że Jin też kiedyś go o to prosił, dlatego, gdy tylko najstarszy się o tym dowiedział, zaczął skakać z radości. Dwa tygodnie później siedziałaś sam na sam obok przystojnego Koreańczyka, który starał się wyglądać przy tobie męsko i mówić profesjonalnie o swoich pomysłach na nowy tekst do waszej wspólnej piosenki.
-Tak, masz świetny pomysł. - pochwaliłaś szatyna z uśmiechem i zaraz zapisałaś urywek tekstu. - Dobrze nam idzie, powinniśmy częściej razem pracować.
-Och, tak, tak, zdecydowanie tak. - powiedział zadowolony i dumny, że udało mu się coś ciekawego wymyślić.
-Może po tym jak skończymy dziś pracę, pójdziemy razem na kawę i ciasto, hm? Mam ogromną ochotę na coś słodkiego oppa.
-Jasne, to brzmi jak cudowna randka... Znaczy, no, spotkanie. - fuknął zawstydzony i potarł nerwowo swoje czerwone policzki.
- W sumie, można to też taktować jako randkę, jeśli chcesz.
-Naprawdę?
-Jasne, lubię cię i widzę, że ty mnie też. Sądzę że mogłoby coś z tego wyjść. - powiedziałaś spokojnie i z pełną szczerością, co mocno ucieszyło Jina, który od dawna miał nadzieję na waszą wspólną randkę.
-Dobrze, więc niech to będzie nasza pierwsza randka. - przytaknął i ucałował cię lekko w dłoń jak prawdziwą damę.
RM
W przypadku lidera było nieco inaczej, ponieważ znałaś się z nim już jakiś czas i dobrze wiedziałaś, że mieliście się ku sobie, dlatego chciałaś z nim mieć duet. Miałaś nadzieję, że dzięki wasze wspólnej pracy zbliżycie się nieco do siebie, dlatego gdy tylko RM dostał od ciebie taką propozycję od razu się zgodził.
-Omo, ale się cieszę. - uśmiechnęłaś się i skoczyłaś na niego od razu oplatając go nogami wokół bioder.
-Aish to dla mnie zaszczyt pracować tak piękną i utalentowaną kobieta jak ty. - ucałował cię w czoło i posadził cię na swoich kolanach, patrząc na ciebie z nieukrywaną miłością w oczach.
-Więc bierzemy się do pracy. - sięgnęłaś po notes i długopis, lecz chłopak ujął twoje dłonie i położył je na swoim torsie. - Hm? Stało się coś?
-To. - szepnął pod nosem i ucałował cię lekko, chcąc sprawdzić twoją reakcję, lecz gdy tylko ujęłaś jego twarz w dłonie, zdał sobie sprawę, że miał u ciebie duże szanse, dlatego zaczął cię całować nieco pewniej i namiętniej.
Po kilkunastu minutach już pracowaliście nad tekstem, lecz między wami panowała zupełnie inna atmosfera niż wcześniej, dlatego wasze teksty zrobiły się nieco bardziej śmielsze niż wcześniej.
-Dobrze, teraz się wymieniamy i czytamy. - powiedział z uśmiechem RM i wziął twoją kartkę, a ty jego, by zaraz przeczytać wasze wspólne wyznanie miłości.
JIMIN
Dobrze wiedziałaś, że bardzo działałaś na Jimina, a on na ciebie, dlatego zawsze lubiliście siebie nawzajem nakręcać, zwłaszcza, że byliście dobrymi przyjaciółmi. Dlatego gdy miałaś mieć z nim duet wiedziałaś, że mogło to być nieco stresujące, ponieważ wasi fani was mocno shipowali, a przy okazji byli też mocno wymagający względem waszego tańca.
-Ja myślę, żebyś tu teraz tak zaczęła seksownie kręcić biodrami. - powiedział z uśmiechem i płożył swoje dłonie na twoich biodrach i zaczął nimi delikatnie kołysać.
-Aish, gdybyś mógł to pewnie dałbyś to do każdej możliwej naszej choreografii.
-No co? Nie moja wina, że ubóstwiam twój tyłek. - zaśmiał się i klepnął nieco mocno w twój tyłek, uśmiechając się przy tym nieco jak psychopata.
-A weź. - fuknęłaś i trzepnęłaś go nieco w dłoń na co ten zareagował głośnym śmiechem. - Głupi napaleniec.
-Osz ty jedna. - zaczął cię gonić i straszyć, że będzie cię długo i mocno łaskotał, dlatego ze śmiechem uciekałaś przed nim. Niestety chłopak się potknął i mocno upadł na podłogę, widząc, że nie reagował na nic kucnęłaś przy nim nieco przestraszona.
-Omo, oppa? Oppa. - jęknęłaś, widząc jego zamknięte oczy, lecz ten mocno chwycił cię za pośladki i przyciągnął cię do siebie zadowolony, uśmiechając się przy tym jak głupi. - Wiedziałam. - fuknęłaś.
-A jednak się nabrałaś. - cmoknął cię czule w nos.
-A może chciałam, hm?
-Kto wie, może? W końcu kto oprze się takiemu przystojniakowi.
-Hm? A widzisz go tu gdzieś? - zaczęłaś się rozglądać, by zaraz usłyszeć głośne fuknięcie i mocne łaskotki roześmianego i zakochanego w tobie Jimina.
TAEHYUNG
Od piętnastu minut czekałaś na spóźnionego V, który wciąż nie pojawił się w pracowni. Nie wiedziałaś co było przyczyną, lecz postanowiłaś jeszcze na nieco zaczekać. Dopiero po godzinie do pracowni wpadł zdyszany chłopak.
-Omo, tak bardzo przepraszam. - zaczął i ukłonił się przed tobą. - Ogromny korek był, więc od połowy miasta musiałem tu biec. - dodał, łapiąc szybko powietrze.
-Rozumiem. - mruknęłaś cicho.
-Jak bardzo zrobiłem złe pierwsze wrażenie? - zapytał nieco przestraszony.
-Spokojnie, nie jestem robotem, wszystko zrozumiem.
-Cieszę się. - uśmiechnął się w uroczy sposób i przysiadł się do ciebie. - Czyli mamy stworzyć razem podkład, a potem choreografię, tak?
-Dokładnie tak, już nieco zaczęłam pracę nad podkładem, przesłuchasz?
-Jasne. - kolejny raz się uśmiechnął i ubrał słuchawki. Puściłaś mu prawie cały podkład i zaczęłaś przeglądać notes, gdy w tym samym momencie V przyglądał ci się uważnie, przygryzając seksownie wargę, ponieważ bardzo mu się podobałaś.
-I jak? - zapytałaś, a on gwałtownie odwrócił wzrok, rumieniąc się przy tym mocno.
-Jest świetny, jeszcze tylko pomogę ci go dokończyć i potem potańczymy.
-Jasne. - puściłaś mu oczko a V kolejny raz mocno przygryzł dolną wargę ciesząc się, że będzie mógł cię spokojnie trzymać w swoich ramionach, zwłaszcza, że wasz taniec miał być bardzo wolny i pełen zmysłowości, co mocno podobało się Tae.
~ ~
I co sądzicie o reakcji?
Podobała Wam się?
Który z chłopaków najbardziej się Wam spodobał?
MILE WIDZIANE KOMENTARZE
Jejku możesz podać mi link do twojego drugiego bloga?
OdpowiedzUsuńhttp://yaoistoriesbyarmy.blogspot.com/
UsuńSerdecznie zapraszam <3
To jest piękne!💗
OdpowiedzUsuń