poniedziałek, 26 marca 2018

Scenariusz #109 Zelo Czyli mam szansę!

Witam <3
  Przybywam do Was ze scenariuszem z naszym kochanym Żelkiem z B.A.P. W sumie szczerze pisząc, to ostatni scenariusz z maknae był ho ho i jeszcze trochę temu, więc będzie to miła odmiana na moim blogu, ponieważ teraz większość czasu skupiam się na pracach z postami BTS. No cóż, nic nie poradzę na to, że z nimi pisze mi się i najlepiej, i najszybciej...
Zamówienie: DarkDragon
  Ostrzeżenia: Jedynie jakie zastrzeżenia mam to takie, że scenariusz nie będzie powalał długością.
Nie przedłużając...
 Zapraszam <3
~  ~ ~  ~
    Na lekcji geografii panowała zupełna cisza, gdy pan Lee jak zawsze prowadził lekcje. W drugiej ławce od ściany, po prawej stronie, siedział farbowany chłopak, którego każdy przezywał Zelo, ponieważ za młodu ogromnie uwielbiał Zelosa, nawet jeśli tylko należał do dawnych mitów. Mimo upływu lat wciąż nazywano go Zelo, a sam zainteresowany lubił ten pseudonim i używał go z nie małą dumą.
-Największa depresja w Korei Południowej. - zaczął nauczyciel, lecz przerwał mu blondyn mrucząc pod nosem.
-Największą depresją w Korei to jestem ja. - fuknął i oparł się o ścianę, ponieważ jego humor momentalnie się zmienił.  Mimo że Choi potrafił zrobić wiele rzeczy i w wielu grach był najlepszy, tak nie potrafił sobie poradzić z jedną osobą, a mianowicie.
-___, poproś o dziennik naszej klasy. - rozmyślania znowu mu przerwał pan Lee, który wymienił imię właśnie osoby, z którą nie mógł sobie poradzić Zelo. Oczywiście, to nie było tak, że ta dwójka była dla siebie wrogami, nie, było wręcz przeciwnie. Młody Choi był po uszy zakochany w ___, Polce, która miała już ukochaną. I ten fakt nie byłby zły, gdyby nie to, że Zelo kochał się w dziewczynie, która również miała dziewczynę, czyli inaczej mówiąc była lesbijką, a na to już nasza podróbka Zelosa nie mogła nic a nic poradzić.
Gdy tylko dziewczyna o czarnych włosach ruszyła w stronę drzwi, blondyn odwrócił się w jej stronę i uśmiechnął się do niej delikatnie, czując małe wypieki na swoich policzkach, ponieważ jego obiekt westchnień również odwzajemnił jego nieśmiały uśmiech.
    Junhong otworzył drzwi od swojej szafki i mruknął zły i smutny pod nosem, gdy kątem oka zauważył ___, która gładziła czule po policzku swoją dziewczynę.
-Jak być największym przegrywem ever? Zakochaj się w lesbijce. - mruknął zły i zamknął z hukiem szafkę przez co kilka zaskoczonych osób spojrzało w jego stronę.
-A ty co? - usłyszał nad sobą swojego starszego kolegi ze szkoły, spojrzał na niego więc ponuro i fuknął niczym małe dziecko.
-No zgadnij. - gdy tylko to wymruczał Kwon od razu dostrzegł ___, która całowała się ze swoją dziewczyną co wzbudzało nie małe zainteresowanie wśród uczniów, nawet jeśli wiedzieli, że dziewczyny ze sobą były.
-A, już rozumiem. - pokręcił głową i kolejny raz spojrzał na zrezygnowanego blondyna. - Słuchaj, w sobotę urządzam imprezę z okazji zakończenia mojej trzeciej klasy liceum. Zaproszę ___, bo wiem, że jej dziewczyna ma wtedy wyjazd do rodziny, może uda ci się ją poderwać.
-Serio? Myślisz, że dam radę poderwać lesbijkę? - oparł się zrezygnowany o szafki. - Przecież to tak realne jak moja piątka z fizyki, wiesz? - dodał i spojrzał na swojego hyunga ze smutkiem. - Możesz ją zaprosić, ale z poderwaniem będzie gorsza sprawa.
-Trochę alkoholu i poleci na ciebie nawet homo dziewczyna. - zaśmiał się Jiyong.
-Ale ja jej nie chcę na jeden noc idioto. - trzepnął go w ramię i zawstydził się na myśl, że mógłby przestać być prawiczkiem dzięki dziewczynie z klasy.
-Spróbujemy. - wzruszył ramionami starszy i zmierzwił blondynowi włosy, by po chwili udać się do pary dziewczyn.

   
Wciąż blondyn nie mógł uwierzyć, że był na imprezie u swojego przyjaciela i że tuż przed nim tańczyła ____. Poprawił więc zawstydzony swoje okrągłe okulary, by następnie udać się do kuchni po sok. Głośna muzyka, alkohol lejący się strumieniami, no tak, czego mógł się spodziewać po Kwonie? Chłopku, który kochał imprezy i równie mocno dziewczyny.
-O, cześć. - usłyszał za sobą dobrze mu znany kobiecy głos, odwrócił się zaskoczony, by zaraz zobaczyć przed sobą Polkę, ubraną w nieco obcisłą, fioletową sukienkę, która zdecydowanie budziła męskie instynkty.
-C-cześć. - zawstydził się mocniej, gdy jego wzrok spoczął na dość sporym biuście koleżanki z klasy. - Gdzie Yuri?
-Pojechała do rodziny do Japonii. - uśmiechnęła się i upiła łyk drinka. - Zatańczymy?
-Omo, tak. - powiedział szybko blondyn, by zaraz kolejny raz pod rząd się mocno zawstydzić.
-Jesteś strasznie uroczy,, wiesz? - pocałowała go w nos i zaciągnęła do salonu, gdzie kilka osób już tańczyło. Junhong, objął czule wokół bioder dziewczynę i delikatnie ją do siebie przyciągnął, mimo że była niższa od niego to bez problemy mógł patrzeć jej w duże i brązowe oczy.
-Jesteś naprawdę piękna. - westchnął rozmarzony odgarniając przy tym nieco jej grzywkę.
-Dziękuję, to naprawdę miłe co mówisz. - stanęła na palcach i musnęła nieco jego rozchylone usta, co wywołało u chłopaka falę ciepła i zawstydzenia, co tylko bardziej urzekło Polkę.
   Już po północy ___ była już całkiem nieźle wstawiona przez drinki, które dawał jej Kwon. Zelo nie chciał by coś się stało dziewczynie, dlatego wziął ją na ręce i powolnym krokiem ruszył w stronę jej domu, który był ulicę dalej od domu jego hyunga.
-Jak ci się układa z Yuri?
-Z każdym dniem coraz gorzej - przyznała się już nieco śpiąca.
- Omo, dlaczego? - zapytał udając przejęcie, mimo że w duchu ogromnie go to cieszyło z jednego dobrze znanego mu powodu.
-Różnica poglądów, charakterów, poza tym ostatnio często się kłócimy.
-We czwartek się przecież z nią całowałaś. - mruknął zaskoczony.
-Wiesz, tak właściwie to w piątek zerwałyśmy. Yuri i tak miała mieć roczny wyjazd do USA. - westchnęła i wtuliła się w jego tors bardziej niż wcześniej.
-Spokojnie, na pewno znajdziesz jakąś kobietę...
-Albo mężczyznę.
-Mężczyznę?! - prawie pisnął z zaskoczenia gdy tylko to usłyszał.
-Przecież jestem bi. - zaśmiała się cicho, gdy chłopak ją postawił na ziemi tuż przed drzwiami.
-Omo... T-tak?
-Oczywiście oppa, myślałam że o tym wiesz.
-Omo, czyli mam szansę! - krzyknął radosny, a nieco zaskoczona dziewczyna spojrzała na niego nic za bardzo nie rozumiejąc.
-Masz szansę w czym?
-A w. - urwał nieco zawstydzony i dodał. - Już nie ważne, po prostu się czymś ucieszyłem.
-No dobrze. - ziewnęła cicho i już bez zbędnych słów weszła do domu, zostawiając zadowolonego jak nigdy Zelo.

  
  Od tamtego dnia Zelo ani na krok prawie nie opuszczał ___, zwłaszcza, że dogadywali się ze sobą naprawdę bardzo dobrze. Był wdzięczny Kwonowi, że ten przyczynił się do tego, że teraz młodszy mógł spokojnie spędzać czas w towarzystwie Polki.
Spacerowali razem po parku i jedli kolorową watę, od czasu do czasu śmiejąc się z różnych czasem błahych powodów.
-Omo jesteś najlepszym co mnie spotkało. - przyznała się brunetka i uśmiechnęła się do niego nieco zawstydzona.
-To samo mogę powiedzieć ja o tobie, wiesz? - ucałował ją mocno w głowę i objął czule.
-Wiesz, tak sobie myślę, że... Pasujemy do siebie.
-Omo, też tak myślę. Zdecydowanie, dlatego może pójdziemy na naszą pierwszą randkę? - zapytał nieco nieśmiało, opierając się o drzewo.
-Zależy gdzie. - droczyła się z nim, lecz Choi doskonale wiedział, że od razu się zgodziła, nawet jeśli nic nie mówiła.
-Może do wesołego miasteczka, huh?
-Przekonałeś mnie. - uśmiechnęła się do niego czule i delikatnie go ucałowała co mocno się spodobało Zelo.
~  ~
I co sądzicie o scenariuszu?
Podobał Wam się?
Mam nadzieję że tak.
Informacja: Prawdopodobnie, gdy dodam resztę zamówień pojawi się już Alien, jednakże nie obiecuję, ponieważ gdy pojawi się już mini opowiadanie, to nie będzie już żadnych innych postów, prócz kolejnych części Aliena. Dlaczego? Ponieważ nie chcę by pomiędzy częściami opowiadania pojawiły się jakieś inne posty.
MILE WIDZIANE KOMENTARZE

3 komentarze:

  1. Urocze ^^ naprawdę słodki scenariusz :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwww! Chciałbym być bi XD bycie homo ogranicza, wiesz? XDDDDD
    huh... Wszedłem specjalnie, bo nie mam czasu a tu... Scenariusz! Dziękuję!
    Nie był długi, ale świetny :3
    Długość nie zawsze ma znaczenie :3333

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny scenariusz jak zawsze :D
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy