Przybywam do Was z ostatnią częścią Aliena, cieszę się, że niektórzy z Was dotrwali do końca razem ze mną. Wasze komentarze są cholernie motywujące, więc aż człowiekowi chce się pisać dalej. Kilka razy zmieniałam koniec historii, bo nie mogłam się zdecydować jaki koniec byłby odpowiedni, dlatego też w jednym zakończeniu są dwa. Oczywiście nie jest to pomieszanie, ale mam nadzieję, że Was mocno zaskoczę, bo cholernie mi na tym zależy.
Muzyka: Jeśli ktoś ma ochotę sobie posłuchać przy czytaniu, to zapraszam : Singularity lub Stigma
Nie wiem dlaczego, ale cholernie się denerwuje tym, jak wyjdzie mi to zakończenie... Eh.
Ostrzeżenia: Możliwe wulgaryzmy.
Nie przedłużając...
Zapraszam <3
~ ~ ~
Czuły i pełny miłości dotyk. Ciepły oddech. Przyjemy dla uszu męski głos. Dwa ciała należące do dwojga kochanków. Taki był ich początek.
Przyjemny głos młodego dla oka chłopaka zamilkł na chwilę, by zaraz przyciągnąć do swojego nagiego torsu ciało swojej ukochanej. Delikatne usta musnęły jej czoło a szczery i pełny szczęścia uśmiech sam wkradł się na ich twarze.
-Czemu nie dokończysz mi tej bajki?
-Ale księżniczko. - zaśmiał się chłopak, patrząc na nią swoimi dużymi, brązowymi oczami. - Już skończyłem bajkę.
-Już? A ja się tak w nią wciągnęłam. - fuknęła z uśmiechem Polka i spojrzała na niego. - Nie wierzę, że sam na poczekaniu potrafiłeś stworzyć takie niewiarygodne zdarzenia, ludzi i te istoty. Tak samo fakt, że potrafiłeś nawet nas w to wplątać. - musnęła jego nagi tors i przymknęła oczy. Silne dłonie objęły ją czule, by zaraz spocząć na jej delikatnych i ciepłych plecach.
-No widzisz księżniczko? Twój mężczyzna ma wybujałą wyobraźnię, prawda?
-Oj zdecydowanie. Czasem mam wrażenie, jakbyś tę bajkę po prostu wspominał a nie zmyślał. - zaśmiała się cicho. Kochała moment, gdy brunet opowiadał jej tę bajkę, z każdym wieczorem miała w sobie coraz więcej szczegółów tak ciekawych i niebywałych, że aż żal jej było, gdy chłopak kończył ją mówić. Lecz jednego nie była świadoma...
-JungKook? - spojrzała na niego nieco już zmęczona.
-Tak moja księżniczko?
-Będziesz mnie tulił całą noc? - zapytała cicho, ponieważ co noc od dwóch lat śniła o tych zmyślonych postaciach, o których mówił jej chłopak. Miała wrażenie, że jej cząstka za czymś, a raczej za kimś tęskni. Nie miała pojęcia o co chodzi, lecz jej chłopak, którym od dwóch lat był JungKook mówił jej, że to po prostu takie małe, dziwne uczucie kompletnie z niczym nie związane. Co oczywiście było kłamstwem, ponieważ ta rzekoma bajka JungKooka, była samą prawdą.
-Aish, myszko oppa nie wypuści cię z rąk. Jesteś tylko i wyłącznie moja i oppa nikomu cię nie odda. - dziewczyna o turkusowych włosach spojrzała na niego z uśmiechem widząc w jego oczach ten tajemniczy, błysk za każdym razem, gdy opowiadał jej bajkę, lub gdy mówił, że dziewczyna była tylko jego. Biedna Somin od dwóch lat żyła w kłamstwie, którą karmił ją po uszy zakochany Jeon. Jego bordowe jak krew oczy spojrzały na śpiącą już jak dziecko dziewczynę, uśmiechnął się delikatnie ukazując przy tym dwa, ostre kły.
-Mówiłem wam, że ona będzie moja. - zaśmiał się gardłowo, patrząc z uśmiechem i miłością na jego wieczny obiekt westchnień.
Zapewne ciekawi cię, co tak naprawdę się zdarzyło i jak to się stało, że Jeon stał się chłopakiem Somin, prawda?
Otóż w momencie, gdy walka przez nich została wygrana, wymazał jej pamięć tak jak obiecał V, jednak miał w tym swój plan. Gdy niczego już nieświadoma dziewczyna wróciła do swojego normalnego życia, kompletnie nie pamiętając poprzednich wydarzeń i osób, JungKook postanowił ją w sobie rozkochać. Przyszedł do jej szkoły jako nowy, cichy uczeń, by po kilku tygodniach zaprzyjaźnić się z Polką. Rozkochać ją w sobie było mu cholernie ciężko, ponieważ jak już było wspomniane, dziewczyna za kimś tęskniła, a ona sama nie miała pojęcia za kim, skoro nikogo nie straciła. A przynajmniej niczego takiego nie pamiętała...
Po pół roku udało mu się zdobyć jej serce, choć kosztowało go to sporo wysiłku. Byli ze sobą już dwa lata, szczęśliwi i mocno zakochani, Wampir traktował ją naprawdę bardzo dobrze i czule, w końcu była jego małą, bezbronną księżniczką. Codziennie wieczorem opowiadał jej tę bajkę, ponieważ wiedział, że jeśli kiedyś dziewczyna sobie coś przypomni - co byłoby niemożliwe, ale nigdy nic nie wiadomo - to mógłby to zwalić po prostu na tę historię, o której jej co wieczór mówił.
JungKook pragnął z nią założyć rodzinę, dlatego od kilkunastu dni chodził po sklepach jubilerskich, by móc znaleźć dla niej pierścionek zaręczynowy. To nic, że była dopiero pierwszym roku studiów, on już był w stanie wziąć z nią ślub, chociażby tu i teraz.
Jednak nie przewidział jednego...
W ciemnej, opuszczonej sali na samym jej środku stał kamienny TaeHyung. Nie zginął tak jak przypuszczał JungKook, dlatego nie wiedział o zagrożeniu.Stwórca wciąż żył pełny nienawiści do JungKooka i coraz większej miłości do jego małej Somin.
W pewnym momencie jego zakute kamieniem serce nagle przyśpieszyło na myśl o tych pięknych, błękitnych oczach, kojącym głosie i delikatnym dotyku. A imię jego królowej rozbudziło w nim potężny żar tęsknoty do Somin, dlatego zacisnął swoje dłonie w pięści, przez co kamień pękł w tym miejscu. Następnie ryknął ponuro i nisko, by zrobić mały krok, który również uwolnił go z kamienia. Już po długich minutach walki z tym, stanął na nowo na białych płytkach...
Rozłożył swoje ogromne, czarne skrzydła i swoim błękitnym pełnym chłodu wzrokiem spojrzał na piękny księżyc w pełni, sycząc.
-Znajdę cię parszywy skurwielu, odbiorę ci moją Somin i uczynię ją swoją królową. Nie masz szans z Panem Świata, więc nie stawaj do walki, bo już ją przegrałeś. - uśmiechnął się w nieco psychopatyczny sposób, by zaraz wbić się jednocześnie znikając za kłębiącymi się, potężnymi burzowymi chmurami.
~ ~ ~
I w ten oto sposób dobrnęliśmy do końca historii.
Ktoś się spodziewał takiego zakończenia?
Mam nadzieję, że kogoś z Was zaskoczyłam.
Czy tylko ja uważam, że końcowe zdania są zapowiedzią kolejnej części... Hm...
Mam nadzieję, że historia zapadnie Wam w pamięci i że będziecie chętnie do niej wracać.
MILE WIDZIANE KOMENTARZE
To było cudowne ❤ nigdy nie czytałam aż tak dobrej pracy ❤❤ nie ma słów żeby to opisać
OdpowiedzUsuńSzkoda że to juz koniec Aliena, ale szczerze mówiąc chyba przeczytam to wszystko od początku 😄 to opowiadanie jest godne polecenia
Ogólnie sama byłam w szoku bo nie spodziewałam się takiego zakończenia, ale to było mega❤
Omo ❤ To zakończenie jest cudowne ale przyznam ze skrycie czułam ze taki będzie obrót spraw 😊 Mam nadzieje ze zrobisz druga cześć ponieważ to opowiadanie było cudowne 😊 I to zakończenie oj biedny Kookie nie wie co go czeka😕
OdpowiedzUsuńAlien to jedno z lepszych opowiadań jakie czytałam bardzo się cieszę ze pociagnelas je do końca ❤❤❤
Omo końcówka cudowna, ale chciałabym żeby była z kukim nadal
OdpowiedzUsuńTo zakończenie jest... zaskakujące. Obstawiałam wiele możliwych wariantów, ale tego się nie spodziewałam... Nigdy bym nie przypuszczała, że Jungkookowi uda się jednak zdobyć serce Somin... Niby się cieszę, bo bardzo go w tym opowiadaniu polubiłam i wiem, ile wycierpiał oraz jak mocno ją kochał, ale... Jakoś mi z tym dziwnie. Od początku nastawiałam się na jego odrzucenie, bo wiedziałam, że prędzej czy później dziewczyna pokocha Stwórcę... Niestety wcześniej nie brałam pod uwagę opcji z wymazaniem pamięci.. To trochę pokomplikowało całą sprawę.
OdpowiedzUsuńOdnośnie Taehyunga, ogromnie cieszy mnie fakt, że udało mu się koniec końców przeżyć. To tak doskonale pokazuje potęgę jego miłości... Z drugiej jednak strony cholernie szkoda mi tego naszego Bogu ducha winnego Wampira, któremu przyjdzie z nim teraz walczyć... Już na samą myśl o tych wszystkich dantejskich scenach, mrozi mi krew w żyłach...
Dobrym pomysłem byłoby napisanie kolejnej części. Historia jest świetna i z wielką chęcią poczytałabym więcej o losach naszych cudownych bohaterów. To takie moje małe marzenie. Podobno marzenia się spełniają... I'm looking forward to it~
A swoją drogą... Ciekawska ze mnie bestyjka~ Nie jestem w stanie się powstrzymać, by nie zapytać... Co planujesz wstawiać w najbliższym czasie?
W najbliższym czasie planuje dodać scenariusz z Sugą i Jungkookiem.
UsuńZaczęłam również pracę nad wieloczęściowcem pt. I Need...
Cieszę się bardzo, że jednak udało mi się kogoś zaskoczyć ^^
Co do drugiej części, zastanawiam się czy ją pisać, ale na to potrzebuje czasu. Więc jeszcze zobaczymy:)
O~ W takim razie czekam z niecierpliwością! Co do drugiej części, oczywiście, bierz tyle czasu ile ci potrzeba. Ważne, by pisać z sercem ^^
UsuńTen Serial Ta Opowieść To Było........ MAJ GASZ ZAWAŁ NIGDY NIE CZYTAŁAM TAK PIĘKNEJ HISTORII PO PROSTU ZAJEBIOZA KAPISZI? Z A J E B I O Z A XD NORMALNIE JAKBYM MOGŁA DAŁABYM CI ZA TO STATUETKĘ OSCARA !
OdpowiedzUsuńBRAWOOOO *B R A W O*
HWAITING ❤️💪😏