wtorek, 9 sierpnia 2016

Scenariusz #57 Jungkook Przytul mnie, to mi naprawdę wystarczy

Witam <3
Scenariusz z Jungkookie'm, zamówiła M. Realizuję twoje zamówienie jako pierwszej, bo wiem, jak długo czekałaś na ten z Jimin'em.
Mam nadzieję, że ci się spodoba i że cię nie zawiodę. Naprawdę bym tego nie chciała.
Przyznam, że mam bardzo zje*** humor i jedynie co bym pisała to coś smutnego.
Aish, nie wiem.
Mogą pojawić się gify ( w sumie mogę napisać, że przy każdym (?) scenariuszu one będą )
Nie przedłużając....
Zapraszam <3
~ ~

Czy w momencie mojej klęski, ktoś złapie mnie za rękę?
RapMon 

   Siedziałaś na krześle w sali chemicznej. Przygotowywałaś wraz z Yuri projekt na ocenę celującą.
-Słyszałaś?  - usłyszałaś tuż obok siebie głos swojej przyjaciółki.
-Hm?
-Mark znowu pobił tego lizusa - zaśmiała się, zerkając na blondyna, który wszedł właśnie do klasy.
-Za co?
-Za nic. Tak po prostu - oznajmiła ze śmiechem.
    Jeon był w klasie uważany za lizusa, idiotę i geja, ponieważ nie miał jeszcze żadnej dziewczyny. Zrobili z niego kozła ofiarnego przez co cała szkoła się z niego nabijała i (co najgorsze) bili go bardzo mocno przez co nie raz tracił przytomność.
    Westchnęłaś cicho, czując złość na blondyna, który pobił waszego kolegę z klasy, uznawałaś Koreańczyka za miłego i uroczego chłopaka, który był zagubiony pośród czterystu uczniów, którzy chcieli dla niego jak najgorzej. Nie raz przyłapywałaś się na tym, że rumieniłaś się na myśl o brunecie czy też często o nim myślałaś.  Musiałaś przyznać, że od jakiegoś czasu Jungkook nie był ci obojętny.
-Witam klaso - zaczęła nauczycielka, siadając za biurkiem - widzieliście może Jungkook'a? - zapytała, rozglądając się po klasie.
-Na pewno ryczy teraz w łazience - zaśmiał się Mark, przez co cała klasa wybuchła głośnym śmiechem.
-O wilku mowa! - krzyknęła, roześmiana Yuri, rzucając w chłopaka kulką z papieru.
-No chodź pedale! - dołączył kolejny chłopak, również rzucając w bruneta kulkami z papieru. Spojrzałaś niepewnie na bruneta, który usiadł w swojej ławce obok ciebie. Jego oczy były napuchnięte od łez, włosy rozmierzwione, a dolna warga była cała we krwi.
Gdy spojrzałaś na niego, uśmiechnęłaś się lekko do niego, lecz on tylko spuścił wzrok, czując się mocno zażenowanym.

   Podczas przerwy na drugie śniadanie, siedziałaś w raz z Yuri i Mark'iem przy jednym ze stolików. Wasza trójka była  uznawana za najbardziej popularną w całej szkole, więc każdy chciał się z wami kumplować, nawet jeśli was tak naprawdę nie lubił. Ludzie byli i są naprawdę dziwni.
   Upiłaś łyk soku jagodowego, gdy nagle zobaczyłaś Jungkook'a, który usiadł przy stoliku w rogu ściany. Miał słuchawki na uszach przez co nie słyszał szyderczych głosów uczniów, jego dłonie lekko drżały przez co rozlał trochę soku na stolik.
-Naprawdę jesteś tak durny, że nie potrafisz nalać sobie soku? Ty naprawdę wszystko musisz spaprać - zaśmiał się Kim, zrzucając mu słuchawki z głowy kolejny chłopak, wylał na niego resztę soku brudząc mu mundurek. Jeon, spuścił głowę, starając się nie rozpłakać przy całej szkole.
   W pewnym momencie dobiegł cię rozbawiony głos Mark'a.
-Dajesz Taehyung, zrób mu coś jeszcze! - krzyknął blondyn z radością w głosie.
-Oszalałeś Mark?! - krzyknęłaś z niedowierzaniem.
-No co?Ten pedał zasługuje na to - wtrąciła się Yuri, szturchając cię lekko. Pokręciłaś głową, czując smutek i złość w jednym. Wstałaś gwałtownie od stołu, ruszając w stronę chłopaków.
 -Zostaw go Kim! - krzyknęłaś, szturchając kolegę z klasy.
-___?Co ty wyprawiasz?!
http://66.media.tumblr.com/77a393522b02e4245aad0216e3ee014c/tumblr_inline_o4685racf51s2dc0s_500.gif-Jesteście idiotami, wszyscy! - krzyknęłaś, wskazując dłonią na całą stołówkę. Jeon, patrzył na ciebie z niedowierzaniem, nie wiedząc, czy to była prawda co powiedziałaś.
-___! - wrzasnął tym razem Mark, podchodząc do ciebie - jak możesz go bronić? To jest śmieć. Ś-M-I-E-Ć ___ - warknął, popychając bruneta.
 -Jeśli nie dasz mu spokoju, obiecuję że tego pożałujesz - syknęłaś, stając obok bruneta, który  wciąż nie wiedział co zrobić. W pewnym momencie Kookie, wyminął was i pobiegł do łazienki.
-Widzisz? To jest zwykły tchórz, nawet nie podziękował ci za uratowanie mu tyłka - zaśmiał się blondyn - czasem mam wrażenie, że coś do niego czujesz - dodał, śmiejąc się już na głos wraz z kolegami.

    Stałaś przy swojej szafce tuż po skończeniu ostatniej lekcji. Byłaś zmęczona i głodna, więc nie czekając zbyt długo, ruszyłaś w stronę drzwi cicho nucąc swoją ulubioną piosenkę.
-___? Zaczekasz? -dobiegł cię niepewny głos kolegi z klasy. Tuż za tobą stał Jungkookie, patrząc na ciebie z lekkim rumieńcem.
-Chciałeś coś?
-T-tak. Chciałem podziękować, z-za - urwał, przeczesując swoje czarne włosy - za to, że stanęłaś w mojej obronie - dodał, uśmiechając się lekko.
-Jasne, nie ma sprawy - zaśmiałaś się cicho, czując ciepło na buzi.
-Wiesz, tak sobie myślałem, może miałbyś teraz ochotę się wybrać ze mną na kawę? M-moja mama pracuje w jednej kawiarni  i - urwał, rumieniąc się.
-Oczywiście Jungkookie - odparłaś z uśmiechem, na co chłopak zareagował tak samo.
   Koreańczyk, był naprawdę miły i uroczy, ciągle się rumienił i jąkał nie wiedząc, czy to co chciał powiedzieć byłoby odpowiednie. Z każdą minutą spędzoną przy jego boku, czułaś do niego jeszcze większą miłość. Miał w sobie "to coś", co cię do niego przyciągało.
-Usiądź, a ja pójdę coś zamówić - wyrwał cię z myśli jego cichy i pełen radości głos. Przytaknęłaś jedynie, nie mogąc powiedzieć ani jednego słowa, ponieważ Koreańczyk, patrzył na ciebie w taki sposób, że czułaś stado motyli w swoim brzuchu.
   Mała kawiarenka o kremowych ścianach i dużej ilości okien, była naprawdę przytulna. Brązowe stoliki stały na środku pomieszczenia, a przy nich było mnóstwo  osób. Z białego sufity zwisały trzy złote lampy w kształcie ściętych kul.
-Proszę, dwie babeczki i gorąca czekolada -usłyszałaś obok siebie głos kolegi.
-Dziękuję, wyglądają naprawdę pysznie.
http://static.tumblr.com/822113b72d4c880851fbedeca1eee429/3ddaw2e/HNeo3q945/tumblr_static_4qr2dnw63ag4c8sk8o08k8kwk.gif-I są. Spróbuj - zaśmiał się, siadając na wprost ciebie. Tak, jak powiedział chłopak tak też zrobiłaś. Okazało się, że babeczka była jeszcze smaczniejsza niż wyglądała, przez co miałaś na buzi ogromny uśmiech.
-Pyszne - oznajmiłaś, chwytając kubek z czekoladą.  Gdy zerknęłaś na niego, zobaczyłaś że kącik jego ust był umazany czekoladą. Chwyciłaś małą serwetkę, po czym nachylając się bardziej w jego stronę, otarłaś czekoladę, na co chłopak zareagował rumieńcem i uśmiechem.
-D-dziękuję - szepnął, chowając twarz w dłoniach byś nie zobaczyła jego czerwonych policzków.
-Hej, Jungkook, nie chowaj się, słodko wyglądasz, gdy masz rumieńce na twarzy - zaśmiałaś się, chwytając jego dłonie. Brunet, nie mogąc się oprzeć, ucałował lekko twoją dłoń, przez co obydwoje byliście naprawdę zaczerwienieni.

    Minął tydzień od twojego spotkania z Jeon'em, chłopak stał się bardziej otwarty i mniej się bał chodzić do szkoły. Nawet niektórzy dali mu spokój w momencie, gdy zauważyli, że spędzasz z nim czas na przerwach. Twoje zachowanie się nie podobało Mark'owi, więc tuż po skończonych lekcjach, zabrał cię w ustronne miejsce, jakim okazała się być sala chemiczna.
-Co ty do cholery wyprawiasz ___? - mruknął, zamykając za sobą drzwi, by nikt was nie usłyszał.
-O co ci chodzi?
-O co? O co?! ___, dlaczego ty spędzasz czas z tym debilem?!
-Nie znam żadnego debila -mruknęłaś, kręcąc głową.
-Doskonale wiesz, że chodzi mi o tego matoła Jeon'a.
-To jest naprawdę miły i uroczy chłopak, który jest niszczony psychicznie przez takich popaprańców, jak ty - warknęłaś - co ty masz do niego? Nic ci nie zrobił, a - urwałaś, ponieważ blondyn, spoliczkował cię bardzo mocno.
-___? - szepnął, blednąc na twarzy - przepraszam, j-ja - urwał, odsuwając się gwałtownie od ciebie.
Od razu gdy to zrobił, rozpłakałaś się, wybiegając szybko z sali.
-___! ____! Przepraszam! - krzyczał za tobą, lecz ty byłaś już poza murami szkoły.
   Jeon, był świadkiem całej tej sytuacji, więc gdy tylko opuściłaś szkołę, od razu wparował do klasy, gdzie był Mark.
-Co tu robisz?!
-Jak mogłeś jej zrobić coś takiego?! No jak  do cholery?! Jak mogłeś uderzyć taką małą i kochaną dziewczynę, jak ___?! - krzyczał zdenerwowany.
-Nie powinno cię to obchodzić, jesteś zwykłym idiotą. ___ nawet nie wie, że istniejesz - zaśmiał się Kim, szarpiąc kolegę z klasy.  Jungkook, przygryzł wargę zdenerwowany, chciał uderzyć swojego wroga, lecz wiedział że jutro mogłoby się to dla niego źle skończyć. Odwrócił się w stronę drzwi, nacisnął klamkę by wyjść, lecz w pewnym momencie odezwał się Mark.
-___ musi być idiotką skoro cie kocha - zaśmiał się. Koreańczyk, słysząc te słowa przygryzł wargę, po czym gwałtownie uderzył blondyna.
-Nie waż się tego znów powtórzyć - warknął, po czym na koniec kopnął go w żebra.
Opuścił szybko budynek szkoły, by jak najszybciej znaleźć się w domu.
    Późnym wieczorem, byłaś w sklepie, by kupić sobie kilka słodyczy na seans filmowy. Będąc przy dziale ze słodyczami, dostrzegłaś Kook'a, który kupował popcorn.
-Cześć Jeon - uśmiechnęłaś się lekko, machając do niego.
-___?Co tu robisz? - zapytał zaskoczony.
-Zakupy - zaśmiałaś się - masz jakieś plany na dzisiaj?
-N-nie. Raczej nie. A-a co?
-Może wpadłbyś do mnie na seans filmowy?
-Mogę?
-No jasne - odparłaś całując go lekko w policzek, na co mocno się zarumienił. Nawet nie zauważyłaś, gdy wrzucił ci małą karteczkę, którą napisał na lekcji historii.
    Rozpakowywałaś zakupy, gdy w pewnym momencie z kieszeni twojej bluzy, wypadła mała lekko pognieciona karteczka. Uniosłaś ją, czytając.
 Po prostu mnie przytuli, przytul mnie trochę
Nie mów nic, po prostu podbiegnij do mnie
Z sercem, które jest jedynie samotne i niespokojne
Czekam tak na ciebie*
Zarumieniłaś się, słysząc w głowie głos chłopaka,który to napisał.
-C-czy mogłabyś mnie przytulić? To mi naprawdę wystarczy - dobiegł cię cichy głos chłopaka. Spojrzałaś na niego zaskoczona, nie wiedząc kiedy on wszedł do twojej kuchni. 
-T-tak - szepnęłaś, tuląc go.
-Naprawdę długo się zbierałem, lecz teraz jestem gotów - zaczął, rumieniąc się i ujmując twoja twarz - Kocham cię ___ - szepnął. 
Przez chwilę patrzyliście na siebie w ciszy, po czym złączyliście wasze usta. 
    Jeon, czuł się naprawdę dobrze, ba, był szczęśliwy, ponieważ jako jedyna byłaś dla niego dobra. 
Odwzajemniałaś jego uczucia, który skrywał w sobie od pięciu lat.
-Kocham cię - dobiegł go twój szept.
-Ja ciebie też - szepnął, a jego policzki kolejny raz zapłonęły ognistym rumieńcem.

Podobał wam się scenariusz?
Mam nadzieję, że tak.
Mam też nadzieję M, że się nie zawiodłaś.
Ten scenariusz pisałam cztery dni, ponieważ nie wiedziałam jak się za niego zabrać. 
Mam nadzieję, że źle nie wyszło. 
 *Tekst piosenki Hug Me - BTS
MILE WIDZIANE KOMENTARZE 
P.S zmieniłam szablon bloga, podoba wam się?
 

28 komentarzy:

  1. To było takie urocze ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu Kookie...zaraz padne na zawał. Scenariusz boski zresztą jak zawsze. Takie biedne Ciasteczko. Mam ochotę udusić Marka i Taehyunga �� naprawdę genialna praca. A co do szablonu to tak podoba mi się. Życzę weny i dobrego humorku <3 czekam na następne pracę; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo powinny się pojawić kolejne zamówienia ^^
      Dziękuję <3

      Usuń
  3. Boże jakie to było słodkie. Normalnie nie wiem za bardzo co ci napisać. To było mega ,idealne. Jak mogłaś pomyśleć że mogłabyś mnie zawieść no błagam jak jeszcze raz tak pomyślisz to ukatrupię normalnie XD Wspaniale piszesz i jeszcze nigdy mnie nie zawiodłaś. Pozdrawiam i życzę weny M:)

    OdpowiedzUsuń
  4. a no i bardzo dziękuje że tak szybko zrealizowałaś zamówienie :) M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się, jak mogłam. Cieszę się, że jednak mi wyszło <3

      Usuń
  5. Takie urocze ahh..
    Niech Ci się poprawi humor Miś ♥. Pozdrawiam i życzę lepszego humoru~E

    OdpowiedzUsuń
  6. Scenariusz przypadł mi do gustu, przyjemnie mi się go czytało.
    Mam nadzieję, że humor Ci się poprawi (polecam żywe kpopowe piosenki,ja osobiście słuchając ich czuje się jak nowo narodzona).
    Hwaiting!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że ci się podobało ^^
      Co do humoru...kiedyś się poprawi, musi.

      Usuń
  7. Jestem na tym blogu od niedawna, ale bałam się napisać jakikolwiek komentarz. Wstydziłam się ;d Ale ten scenariusz jest... co tu dużo mówić, wspaniały, cudny i w ogóle cud miód orzeszki *-*
    Ojej, mam nadzieję, że z biegiem czasu Twój humor się polepszy! <3
    Nie wiem czy jest to odpowiednia chwila na takie pytania, ale zaryzykuję - czy można zamawiać scenariusze?

    ~Guinevere

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, ale kolejka ze scenariuszami jest zajęta przez co nie można zamawiać zamówień ;/
      Wczoraj przyszła okropna burza i zalało mi laptopa, muszę go oddać do naprawy ;/ Aish...
      Teraz piszę z kompa brata, ale jak wróci to mnie wygoni ( rodzeństwo -_- )
      Cieszę się, że jednak się przełamałaś i skomentowałaś ^^
      Jeśli chcesz scenariusz, odwiedź zakładkę z zamówieniami, postaram się ze wszystkim wyrobić.

      Usuń
  8. Kiedy to czytałam myślałam, że się zaraz rozpłaczę. Ile jest takich ludzi (szczególnie chłopców), którzy w swojej szkole są poniżani i bici? Tak bardzo mi ich wszystkich żal :( Co oni są winni? A scenariusz jak zwykle piękny... Przejęłaś całe moje serce i bardzo Ci za to dziękuję ♥ Pamiętaj, że Cię uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety często tak w szkole jest (sama miałam coś podobnego, ale cii)
      Miło mi czytać tak miłe słowa ^^ Dziękuję <3

      Usuń
  9. 1. Jungkookie *u* @w@ <333
    2. Gify z Jungkookiem *u* @w@ <33333
    3. Scenariusz (<3) z Kookiem *u* @w@ <33333333
    Jeśli oczekiwałaś czegoś konstruktywnego, przykrywamy mi, ale wena na konstruktywne komentarze poszła się... eee... do lasu XDDD
    To było... hmmm... No właśnie, to BYŁO. Było słodkie (nieśmiały Kookie @w@ <3), miało w sobie wszystko to, co mieć powinno, kropka.
    .
    Także ten... Weny i uśmiechu, bo bez niego ani rusz :3
    Pozdrawiam~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S śliczny szable n :3

      Usuń
    2. *szablon XDDD
      zUa autokorekta XDDD

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę, że scenariusz przypadł ci do gustu ^^
      Uważam że nieśmiały Kook jest super, ale i tak wolę go jako bad boy'a xD

      Usuń
  10. Może ja od szablonu zacznę, bo scenariusz...ciii Olguś, bo na zawał padniesz.
    Wygląd bloga supr! Jak weszłam to takie. "Słucham? Ale to zarąbiste..." haha xd
    Jak można tak Jungkooka poniżać?!
    Mark ty idioto! Ty świnio parszywa! Ty, ty *Olguś nie zapowietrzaj się* Nie rozkazuj mi! *Ciii* Idę po wodę....
    To było genialne :D
    Ja też muszę się za pisanie zamówień...weno cip cip xd
    Weny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że szablon ci się spodobał ^^
      Mam nadzieję, że już niedługo coś dodasz na bloga ^^

      Usuń
  11. Ale dawno mnie tu nie było i tyle się zmieniło ^^
    Zajebiste reakcje i scenariusze się tu pojawiły :) ale spodziewałam się tego <3 Biedny Kookie jak można znęcać się nad takim słodkim ciastkiem?? Wredny Mark,ale nie wiem czemu cały czas wyobrażałam go sobie jako Marka z Got7 <3? ^^ moja wyobraźnia.
    A co to twojej wyobraźni kocham ją jak i twoje prace <3 czekam na kolejne ;)
    Weny kochana ~ Paula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz tak naprawdę to... miałam na myśli Mark'a z Got7 :D
      Dziękuję za tak miłe słowa <3

      Usuń
  12. Scenariusz bardzo mi się podobał...Był taki...Prawdziwy ...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przypadł ci do gustu ^^
      Niestety tak czasem w życiu bywa...

      Usuń
  13. Ja nie mogę ! To było takie piękne ! Brakowało mi do czytania takich scenariuszy ! Kocham twojego bloga , jest on tak bardzo fajnie pisany ^^ A po przeczytaniu tego scenariusza już w ogóle moje serduszko zalało się ciepełkiem ! Ten scenariusz był piękny , życzę weny !

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy