#25 Reakcja BTS Gdy są mocno pijani i mówią co do ciebie czują

Cześć moje kochane słoneczka. Aish dawno mnie tu nie było ;/ Kurde nawet nie wiem jak to się mogło stać ;/ 

Przepraszam was za nieobecność, ale mam nadzieję, że nie tęskno wam było za bardzo ^^

Przybywam do was z kolejną reakcją BTS . Po wynikach ankiety sądzę, że będzie tu naprawdę dużo, dużo reakcji męskich zespołów :D

TAEHYUNG

Chłopcy z BTS świętowali kolejną wygraną. Postanowili urządzić huczną imprezę, mocno zakrapianą alkoholem. Pił nawet maknae, mimo że jeszcze nie mógł. Jin oraz Suga padli po kilku mocniejszych kieliszkach. Następnie lider i Jimin. J-Hope oraz Kook również zaprzestali, natomiast V jako jedyny jeszcze trzymał się na nogach.

-V, impreza skończona - mruknęłaś, próbując go podnieść.

-Aish, kochanie jeszcze tylko jeden kieliszek - rzucił niezrozumiale. TaeTae potrafił być uparty, dlatego z cichym westchnięciem usiadłaś na wprost niego. Szatyn uniósł kieliszek, spoglądając na ciebie.

-Wiesz co ____?

-Hm?

-Jesteś bardzo śliczna.

-Dzięki.

-I zabawna, słodka, miła, urocza i...kocham cię.

-Co? - prawie krzyknęłaś, wokalista tylko spojrzał na ciebie upijając ostatni łyk alkoholu.

-Kocham cię. Naprawdę - oznajmił głośniej, wstając jednocześnie od stołu. Zrobił kilka kroków, po czym się zachwiał, już by upadł, gdyby nie Ty.

-Dziękuję - mruknął ci do ucha.

-Chodźmy spać, dobrze?

-Z tobą zawsze kruszyno -  uśmiechnął się lekko, muskając twoją szyję. 

JUNGKOOK 

-Kook jeszcze tylko kilka kroków - sapnęłaś zmęczona.

-To aż kilka kroków - mruknął, kiwiąc się na ostatnim stopniu.  Po kilkuminutowym zmaganiu się bruneta z równowagą, wreszcie zrobił krok i stanął na korytarzu. Jego czarne włosy były rozmierzwione, a oczy ledwo przytomne.

-Dlaczego tyle piłeś? Aish, jesteś bardzo nieodpowiedzialny - westchnęłaś, znów go chwytając, by nie upadł tak jak przed drzwiami do dormu.

-Przepraszam ____. Wiesz, że to lider mnie namówił.

-Jasne. Chodź, już niedaleko - szepnęłaś. Zrobiłaś z nim kilka kroków, gdy nagle maknae stracił równowagę. Oparł się szybko o ścianę, przyciągając cię do siebie. Wasze nosy się stykały, a oczy rozszerzyły do granic możliwości.

-Jungkook - szepnęłaś mocno zawstydzona.

-Ale jesteś piękna - musnął lekko twoje usta, po czym z uśmiechem szepnął - kocham cię.

 -Jesteś pijany, gadasz bzdury.

-Nie. Naprawdę cię kocham ____ - znów musnął twoje usta. Spojrzałaś w jego oczy, rozumiejąc, że on naprawdę nie kłamie. Naprawdę cie kocha.

-Chodź spać, jesteś pijany - oznajmiłaś szybko widząc, że znów próbuje cię pocałować. 

-Ale jutro będę mógł cię całować, prawda? - zapytał, leżąc już na łóżku.

-Zobaczymy - odpowiedziałaś lekko się uśmiechając.

 

JIMIN

-I wtedy ona powiedziała, że też mnie kocha - skończył radosny tancerz. Właśnie przygotowywałaś mu ubrania na zmianę i łóżko do spania, ponieważ on sam nie był w stanie. 

-To fajnie - rzuciłaś mało zainteresowana jego słowami. Koreańczyk podszedł do ciebie, lekko się chwiejąc. Przytulił cię od tyłu, gdy ty szukałaś mu koszulki.

-Co ty robisz? - jęknęłaś, rumieniąc się.

-Tulę dziewczynę z mojego snu - oznajmił szczęśliwy.

-Co?!

-To ty byłaś tą dziewczyną ____. Kocham cię.

-Idź spać lepiej. Będziesz miał jutro kaca - mruknęłaś.

-Ale ___.

-Dobranoc - szepnęłaś. Chłopak położył się na łóżku, robiąc smutną minę. Nie mogłaś patrzeć na tak smutnego Park'a. Podeszłaś szybko do niego, złożyłaś lekki pocałunek na jego ustach, po czym wyszłaś z jego pokoju.

-Kocham Cię! - dobiegł cię jego radosny krzyk. 

                                            

JIN

Chłopcy rozeszli się już do swoich pokoi, po skończonej imprezie. W salonie zostałaś tylko ty i Jin.

-Oppa, proszę chodź spać - jęknęłaś zmęczona, zegar wskazywał już coś po czwartej rano. 

-Możesz iść księżniczko, ja jeszcze tu ogarnę - mruknął ledwo przytomny.

-Nawet nie widzisz na oczy oppa. Idziemy spać. 

-____ - zaczął poważnym głosem, spojrzałaś na niego zaskoczona. Jin szedł do ciebie wolnym krokiem, nagle potknął się o dywan i z hukiem upadł na ziemię. Podeszłaś szybo do niego, pytając.

-Nic ci nie jest? Dobrze się czujesz?

-T...tak - jęknął, masując sine czoło. 

-Ale będzie śliwa - zaśmiałaś się z jego nieostrożności. Przez chwilę między wami panowała cisza, nie wiedząc co cię podkusiło, ucałowałaś siwe miejsce na czole najstarszego. Brunet uśmiechnął się lekko, szepcząc ci na ucho.

-Kocham cię ___.

-Naprawdę oppa?

-Naprawdę księżniczko. Udowodnię ci - zaśmiał się, złączając wasze usta.

RAP MONSTER

Lider jako jedyny z grupy przyjaciół, był najbardziej nietrzeźwy. Chłopcy zawsze nabijali się, że ma słabą głowę, przez co RapMon wpadł na pewien pomysł. Założył się, że do północy będzie przytomny.

Blondyn ledwo kontaktował, Suga by jeszcze pomóc mu przegrać, namawiał go do kolejnych kieliszków. 

-Dosyć chłopcy - mruknęłaś zła, że wykorzystują słabą głowę lidera - koniec zabawy - dodałaś zbierając puste butelki.

-____ - jęknął V.

-Wszyscy do pokoju - warknęłaś zła. Mimo ogromnych niechęci chłopcy wrócili do swoich pokoji. Na dywanie siedział Namjoon, patrząc na ciebie zaskoczony.

-Nie wiedziałem, że jesteś taka ostra.

-Czasem muszę taka być - oznajmiłaś cicho.

-Pomyśleć, że moja przyszła dziewczyna i żona, potrafi przekonać sześciu idiotów, by wrócili do pokoi - szepnął, robiąc dziwną minę.

-Hm? - mruknęłaś, spoglądając na niego.

-Wiesz...tak sobie kiedyś myślałem i...ja...wiesz...- urwał speszony.

-Co ty?

-Kocham cię ____ - oznajmił szybko. 

-Co?

-Kocham cię - dodał, unosząc głowę, by móc na ciebie spojrzeć.

-Naprawdę?

-Tak - szepnął podchodząc do ciebie na czworakach. Wstał chwiejne, po czym ucałował cię lekko - mam nadzieję, że chociaż to będę jutro rano pamiętał - zaśmiał się, marszcząc zabawnie nos. 

J-HOPE

HoSeok nawet pijany, był bardzo energiczny. Może nawet bardziej?

Chłopak skakał dookoła ciebie jak małe dziecko, od czasu do czasu podnosił twoją koszulkę do góry, ciesząc się. Mimo że krzyczałaś na niego, szturchałaś on nadal był jak dziecko. Jego włosy były w nieładzie, a koszulka wisiała na żyrandolu. Lepiej nie pytać jak tam się znalazła. 

-____ no proszę - nudził tancerz.

-Powiedziałam, że idziesz spać. Jutro, a raczej już dziś masz sesję. Popatrz w lustro, jak ty wyglądasz? - mówiłaś coraz bardziej zła.

-Aish, przesadzasz kochanie. 

-Idź do pokoju - warknęłaś, idąc do kuchni. Będąc w pomieszczeniu, zaczęłaś zmywać naczynia, które zostały jeszcze po ich imprezie. W pewnym momencie HoSeok przytulił cię od tyłu.

-Proszę ____ - jęknął ci do ucha, przygryzając jego płatek.

-Nie Hobi.

-Ale i tak cie kocham - oznajmił, kładąc głowę na twoim ramieniu.

-Jak przyjaciel?

-Nie głuptasie, jak  dziewczynę - zaśmiał się, całując twoją szyję.

SUGA

Było coś  po północy, gdy ktoś zapukał do drzwi. Otworzyłaś je, widząc na środku korytarza pijanego Min'a.

-YoonGi? Co tu robisz? Dlaczego nie jesteś w swoim pokoju? - zapytałaś zatroskana i jednocześnie rozbawiona widokiem rapera.

-Ja....zgubiłem się - mruknął cicho.

-Pomogę Ci.

-Wolę sobie z tobą posiedzieć.

-Idziemy spać - oznajmiłaś.

-Razem? 

-Nie oppa - jęknęłaś zawstydzona - osobno - dodałaś, prowadząc go do jego pokoju. 

Będąc w pomieszczeniu, pomogłaś mu się położyć.

-Nie zasnę.

-Dlaczego oppa?

-Bo nie będzie cię obok - mruknął smutny. Zaskoczona spojrzałaś na blondyna, wyglądał naprawdę uroczo.

-A...ale.

-Połóż się ze mną ____. Zasnę i możesz wrócić do pokoju, dobrze?

-Okey - szepnęłaś, kładąc się obok niego. Raper wtulił się w ciebie, szepcząc.

-Kocham cię, tak cholernie mocno, że mnie aż serce boli - zaśmiał się cicho, całując cię w skroń. 

I co sądzicie o takiej reakcji? 

Nie wyszła tak jak chciałam, ale mam nadzieję, że nie jest źle :)

MILE WIDZIANE KOMENTARZE