poniedziałek, 14 marca 2016

#4 Reakcje BTS Kiedy spędzacie wspólnie czas

Jimin
Odkąd sięgasz pamięcią Ty oraz Jimin z BTS jesteście najlepszymi przyjaciółmi. Mimo, że Ty i on to dwie zupełnie różne bajki jak i osobowości przyjaźnicie się naprawdę bardzo mocno. Nic Wam nie może przeszkodzić, za długo w tym jesteście. 
Chłopaki siedzieli w dormie w piątkowy wieczór, ponieważ mieli trzy dni wolnego, więc jako dobra przyjaciółka wpadałaś do nich:
-Cześć chłopcy! - krzyknęłaś radosna wchodząc do salonu
-___! - odkrzyknęli radośni widząc Cię
-Jak coś to Jimin jest w pokoju - rzucił rozbawiony J-Hope
-Okey, ale dlaczego mi to mówisz? 
-Wiem, że bardzo lubicie ze sobą spędzać czas, więc wiesz - rzucił poruszając zabawnie brwiami, spojrzałaś na niego zaskoczona, po czym ze śmiechem powiedziałaś :
-Idiota. Skoro nie chcecie ze mną siedzieć to pójdę sobie do Jimina - po tych słowach wystawiłaś im język biegnąc jednocześnie po schodach prowadzących do góry.
Zapukałaś w brązowe drzwi, po czym wparowałaś do pokoju. Czerwonowłosy Koreańczyk leżał na łóżku słuchając muzyki przez słuchawki. Położyłaś się obok niego zdejmując mu je:
-Ej - rzucił otwierając oczy - ___? 
-Cześć Park, co robisz?
-Słuchałem muzyki, ale teraz rozmawiam z Tobą - zaśmiał się wyraźnie radosny Twoją obecnością. 
-Wiesz nudziło mi się w domu, więc wpadłam do Ciebie -zaczęłaś - dlatego mam pytanie. Co robimy? - zapytałaś szczerząc się jak małe dziecko. 
-Słuchałem muzyki i naszła mnie cholerna ochota na taniec - po tych słowach wstał z łóżka, chwycił Twoją dłoń i biegiem skierował się do piwnicy.
Pomieszczenie to było duże, przestronne wyposażone w dwa ogromne głośniki radio oraz ścianę na której były lutra, czyli piwnica to domowa sala taneczna chłopaków. 
Będąc na miejscu chłopak włączył piosenkę i zaczął tańczyć:
-___ tańcz ze mną
-Ale nie potrafię - powiedziałaś lekko się rumieniąc
-Wiem, że potrafisz, tylko się wstydzisz księżniczko. Przy nie nie masz czego się wstydzić - zaśmiał się tańcząc wokół Ciebie 
 

Suga

Wakacje to czas na zasłużony odpoczynek uczniów, którzy ciężko pracowali przez cały rok. W Twoim przypadku było tak samo. Siedziałaś na boisku szkolny patrząc jak Twój najlepszy przyjaciel Min YoonGi gra w koszykówkę wraz z kumplami z zespołu. Jako jego najlepsza przyjaciółka dopingowałaś go jak tylko mogłaś:
-Dawaj YoonGi pokaż na co Cię stać! - krzyczałaś klaszcząc w dłonie. Zamiast go dopingować rozpraszałaś go, ponieważ chłopak od dłuższego czasu był w Tobie zakochany. 
W pewnym momencie chłopcy przestali grać, zaczęli zbierać swoje rzeczy i iść w stronę auta. Zaskoczona podeszłaś do Koreańczyka pytając:
-Co jest?
-Poprosiłem chłopaków, by dali nam czas dla siebie - powiedział z uśmiechem - zagramy?
-Ale doskonale wiesz, że nie potrafię - powiedziałaś robiąc smutną minę
-To Cię nauczę.
Zaczęliście rzucać do kosza, oczywiście Tobie za bardzo to nie wychodziło więc zdenerwowana powiedziałaś:
-Suga, nie potrafię - jęknęłaś 
Ten spojrzał na Ciebie stając pod koszem, uśmiechnął się szeroko mówiąc:
-Jeśli trafisz ten raz do kosza stawiam mrożoną kawę - po tych słowach puścił Ci oczko 
-Kawę? Serio?
-No dobrze, dam Ci soczystego buziaka - zrobił "dzióbek" z ust, przez co się zarumieniłaś.
-To mnie przekonało - powiedziałaś roześmiana rzucając jednocześnie do kosza, w który oczywiście trafiłaś  
 
Rap Monster

Od pewnego czasu zauważyłaś, że Namjoon w ogóle nie opuszcza swojego pokoju. Postanowiłaś, więc, że wyciągniesz go gdzieś lub po prostu pobędziesz z nim przez jakiś czas.
Chłopcy byli zajęci swoimi sprawami,więc udałaś się do pokoju lidera.
Zapukałaś cicho i wolnym krokiem weszłaś do średniej wielkości pomieszczenia. Przy biurku tuż na wprost Ciebie siedział Koreańczyk. Podeszłaś do niego powoli dotykając lekko jego ramienia :
-___? Co tu robisz?
-Wpadłam do Ciebie, bo od tygodnia prawie nie opuszczasz pokoju. Martwię się o Ciebie - rzuciłaś patrząc uważnie na przyjaciela
-Niepotrzebnie się martwisz. Po prostu pracuję nad nowymi piosenkami
-I dlatego nigdzie nie wychodzisz? Musisz odpocząć Namjoon.
-Więc co mamy robić? - zapytał odkładając długopis na notatnik, który był cały zapisany jego pracami
-Przejdźmy się gdzieś - powiedziałaś radosna patrząc przez okno
-___ - zaczął cicho - wiesz, że spacer nie jest możliwy bez ochrony -po tych słowach cicho westchnął znów zaczynając pisać tekst piosenki.
Prychnęłaś pod nosem podchodząc do niego, usiadłaś mu na kolanach i zaczęłaś cicho czytać jego pracę. Kiwałaś się lekko wprawiając tym samym rapera w niemałe zakłopotanie:
-Nie czytaj tego, to jeszcze nie jest dopracowane - rzucił zamykając zeszyt, uśmiechnęłaś się lekko do niego:
-Serio piszesz tam, że mojej sile się nie oprzesz? Rap Mon, Ty nie masz nawet mięśni - dokuczałaś mu, na te słowach chłopak uniósł ręce do góry naprężając jednocześnie mięśnie:
-Nie mam? Ato to co? - zapytał ze śmiechem
-No dobrze jesteś bardzo silny - szepnęłaś wtulając się w przyjaciela
 reaction reactions reaction s bts v

Jin
Od dłuższego czasu Jin ma bzika na punkcie robienia zdjęć i kręcenia filmików.
Wraz ze swoim przyjacielem siedziałaś w ich sali tanecznej, mimo że mieli chłopcy wolne poprosili Cię abyś z nimi tu przyszła. Siedziałaś na ziemi bawiąc się jedną z maskotek V, gdy podszedł do Ciebie Jin trzymając kamerę:
-SeokJin daj spokój z kręceniem - rzuciłaś zła, że kolejny raz pod rząd chłopak bawi się kamerą
-No weź __- jęknął . Zakryłaś się pluszakiem, by nie było Cię widać
-Proszę księżniczko, pomachaj co będziemy pokazywać dzieciom i wnukom? - wypalił nagle. Zaskoczona popatrzyłaś na niego:
-Co powiedziałeś?
-Proszę księżniczko pomachaj - powiedział zakłopotany patrząc na Ciebie, westchnęłaś machając do kamery.
Po kilku minutach leżałaś na ziemi obok przyjaciela, zdanie, które niedawno wypowiedział Jin mocno Cię zaskoczyło:
-Co miałeś na myśli mówiąc, że ten filmik zobaczą nasze dzieci i wnuki?
-Oh no, musiałem Cię jakoś przekonać - powiedział zakłopotany. Bez słowa przytaknęłaś tylko, nagle najstarszy z grupy położył się na Tobie i zapytał:
-Chcesz mieć ze mną dzieci? - na te słowa Twoje policzki zrobiły się całkiem czerwone, zakłopotana zrzuciłaś bruneta z siebie słysząc jedynie jego donośny śmiech.
 

Jungkook
Dziś pierwszy raz od dwóch miesięcy Twój przyjaciel z BTS miał wolne. Postanowiliście, więc wybrać się na wspólne zakupy:
-Pomożesz mi wybrać sukienkę? -zapytałaś zerkając na radosnego przyjaciela
-Jasne, jaka to okazja?
-Mam zaproszenie imprezę od tego chłopaka co mi się tak podoba - rzuciłaś radosna klaszcząc w dłonie. Czarnooki spojrzał na Ciebie smutno, zazdrosny? To mało powiedziane.
-Oczywiście - mruknął wchodząc za Tobą do jednego ze sklepów.
Dwie godziny mignęły Wam naprawdę bardzo szybko, bawiliście się bardzo dobrze.
 -A ta? - zapytał chłopak trzymając w dłoni turkusową sukienkę bez ramiączek
-Spróbuję - rzuciłaś biorąc od niego ubranie.
Kilka minut później stałaś przed chłopakiem ubrana w turkusową sukienkę trochę nad kolano:
-I jak? - zapytałaś widząc, że chłopak szuka innych sukienek. Kiedy spojrzał na Ciebie jego twarz zrobiła się cała blada a na policzki wpłynęły ogniste rumieńce, duże i szczere czarne oczy były jeszcze większe niż wcześniej:
-Jest....perfekcyjnie - powiedział na wdechu starając się nie patrzyć na Twój duży dekolt. Podeszłaś do niego ze śmiechem i szepnęłaś mu na ucho:
-Na tą imprezę mam iść z osobą towarzyszącą, mam nadzieję, że ta sukienka będzie idealnie na mnie leżeć, gdy będę z Tobą tańczyć na parkiecie - po tych słowach pocałowałaś w policzek zaskoczonego i zakłopotanego przyjaciela.
Ten dopiero po kilku sekundach uświadomił sobie, że nie musi być zazdrosny o to, że pójdziesz tam z kimś innym. Bał bardzo szczęśliwy, że jego ksieżniczka chce iść  właśnie z nim:


J-Hope
Sobotni wieczór, Ty oraz J-Hope postanowiliście spędzić go tylko w swoim towarzystwie.
Siedzieliście na kanapie jedząc popcorn i oglądając jakąś komedię.
Od czasu do czas HoSeok szturchał Cię, albo kładł głowę na twoim ramieniu:
-Proszę Cię J-Hope chociaż raz usiądź spokojnie - mruknęłaś starając się patrzeć na telewizor
-No weź ___ - jęknął po raz kolejny podczas seansu.
Zaczęłaś go ignorować, lecz ten widząc to postanowił Ci jeszcze bardziej przeszkadzać rzucając w Ciebie popcornem:
-Jung HoSeok! - krzyknęłaś zdenerwowana widząc, że brunet nie zamierza dać za wygraną.
Zakryłaś się kocem tak, że Koreańczyk nie mógł niczym w Ciebie rzucać, w pewnym momencie położył głowę na Twoich kolanach szturchając Cię.
Zdenerwowana zrzuciłaś go na ziemię, na co ten upadł, uderzając się jednocześnie ramieniem o kant stolika:
-Ach! - krzyknął masując obolałe miejsce
-Przepraszam J-Hope, ale mogłeś mnie nie denerwować - rzuciłaś patrząc na niego kątem oka. Chłopak prychnął pod nosem udając obrażonego:
-Och no, przepraszam - szepnęłaś gładząc go po głowie. Ten tylko odwrócił się tyłem do Ciebie:
-To co mam zrobić, żebyś przestał się obrażać? - zapytałaś widząc jego dziecinne zachowanie
-Pocałuj mnie, o tu - rzucił wskazując na policzek, lekko zarumieniona pocałowałaś go na co radosny krzyknął - chcę tak codziennie! - po czym usiadł obok Ciebie wciąż Cię denerwując. Cóż taki już jest J-Hope.


V
Jak można lepiej uczcić dzień wolny niż wypadem do wesołego miasteczka? Ty i Taehyung jesteście ogromnymi fanami wszystkiego co słodkie i dziecięce. Taki już wasz urok.
Tego wieczora korzystając z okazji wybraliście się do wesołego miasteczka, które było niedaleko dormu chłopaków.
Wraz z V chodziłaś po całym miasteczku, jeździliście na gokartach, robiliście sobie zdjęcia, jedliście watę cukrową.
W pewnym momencie podszedł do Ciebie kolega z klasy, który był Tobą wyraźnie zainteresowany:
-Cześć ___ co tu robisz?
- Cześć (i.k), właśnie spędzam wieczór z Taehyung'iem.
-Nie wolałabyś ze mną? - zapytał nagle patrząc to na Ciebie to na Twojego towarzysza
-Nie dziękuję, wolę towarzystwo V - po tych słowach chwyciłaś Koreańczyka za rękę i ruszyłaś w stronę innych atrakcji:
-To było naprawdę bardzo słodkie co powiedziałaś - rzucił chłopak uśmiechając się szeroko
-Bardzo mało spędzamy ze sobą czasu, więc nie chcę tej okazji zaprzepaścić - szepnęłaś całując go lekko w policzek. Wokalista uśmiechnął się szeroko chwytając Twoją dłoń i szepcząc:
-Uwielbiam spędzać z Tobą czas
-Ja z Tobą też V - również szepnęłaś patrząc na niego z uśmiechem
Po kilku minutach graliście na strzelnicy o dużego miśka pandę, którego upatrzył sobie chłopak:
-Wygram go! - krzyknął strzelając trzeci raz pod rząd w cel
-Haha chciałbyś - rzuciłaś rozbawiona.
Jak się później okazało to chłopak zgarnął nagrodę, ale zamiast ją dla siebie zatrzymać oddał Ci miśka mówiąć:
-Proszę księżniczko to dla Ciebie
-Aw, dziękuję V - rzuciłaś tuląc go - będzie nocował raz u Ciebie raz u mnie, w końcu to Ty go wygrałeś, dobrze?
-Oczywiście - powiedział szczerząc się jak małe dziecko
 


I co sądzicie o tych reakcjach ?
Jest ich tu więcej niż scenariuszy ale to dlatego, że reakcje bardziej mi się podobają ^^
A Wy co o nich sądzicie?

-A.R.M.Y


  

3 komentarze:

  1. ...
    Szykujcie dla mnie nagrobek z epitafium *Jeon LeeNa, zmarła wskutek przedawkowania słodyczy".
    Gdzieś, kiedyś był program mówiący o tym, do czego może prowadzić używanie zbyt dużej ilości cukru. Między innymi jest jednym z czynników prowadzących do Alzheimera. Dziewczyno, na stare lata nie będę mogła przez ciebie rozpoznawać swoich wnuków xD
    A tak serio, jeśli będę czytać dalej, zapewnię sobie cukrowe overdose. Ale czego się nie robi dla BTS? ^^

    LeeNa

    OdpowiedzUsuń
  2. Aww bardzo mi miło, cieszę się bardzo z Twojej reakcji (aż tyle cukru? Kurczę muszę go brać w łyżeczkach XD )

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju pięknie..... Nie wiem co powiedzieć

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy