czwartek, 17 marca 2016

#6 Rekacjie BTS Gdy z nimi zrywasz

Jimin
Ty i ParkJimin jesteście parą od dwóch lat. Układało Wam się bardzo dobrze do momentu aż zaczęła się jego trasa koncertowa. Brak czasu, kontaktu i co najważniejsze jego obecności sprawił, że podjęłaś bardzo ważny i trudny krok w Waszym związku. 
Gdy Jimin wrócił z próby poprosiłaś go, by przyszedł do Waszej sypialni:
-Co się stało kochanie? - zapytał patrząc na Ciebie uważnie, otarłaś pojedynczą łzę z policzka mówiąc:
-Jimin to naprawdę bardzo trudne co chce Ci powiedzieć, ale - nie dokończyłaś bo Ci przerwał mówiąc przerażony:
-Ty chyba nie chcesz...Nie, nie kochanie Ty na pewno nie - szepnął pod nosem patrząc na Ciebie przez łzy. Przytaknęłaś poprawiając pasek od torby, którą miałaś przerzuconą przez ramię:
-Przepraszam - szepnęłaś idąc w stronę drzwi. Nagle chłopak chwycił Cię za nadgarstek pytając:
-Dlaczego? Powiedz co zrobiłem źle? 
-Brak czasu, brak Twojej obecności. Jimin związek polega na bliskości, oparciu a u nas tego nie było. Nie mogę dłużej siedzieć sama w domu i czekać miesiącami, żeby Cię zobaczyć. To trudne, bo nadal Cię kocham, ale - przerwał Ci mówiąc:
-To zostań. Zostań ze mną, proszę. Zmienię się, poprawię, zrobię wszystko byleby tylko zatrzymać Cie przy sobie. Kocham Cie __ rozumiesz? - jęknął ocierając niekontrolowane łzy. Spojrzałaś na niego smutno i szepnęłaś ledwo dosłyszalnie:
-Za późno Jimin, żegnaj - po tych słowach opuściłaś pokój. Opuściłaś chłopaka, którego wciąż kochasz. Zobaczysz co przyniesie nowe jutro, może wszystko się ułoży i jeszcze będziesz szczęśliwa. Czas leczy rany, może w Twoim przypadku będzie tak samo?
   
   

Suga
Siedziałaś na łóżku zalana łzami. Kolejny raz pod rząd w tym tygodniu pokłóciłaś się ze swoim chłopakiem. Ocierałaś co chwilę łzy, które ciągle lały się z Twoich oczu. Kochasz go, ale najwyraźniej nie jest Wam dane być ze sobą. 
Min YoonGi siedział w salonie ze spuszczoną głową analizując swoje ostre słowa, które skierował do najważniejszej dla niego osoby. Jego księżniczki. 
Westchnął cicho wstając kanapy, ruszył wolnym krokiem do Waszej sypialni gdzie zawsze siedziałaś po Waszej kłótni. 
Na korytarzu spotkał Cię całą zapłakaną trzymającą torbę z ubraniami:
-Kochanie? - szepnął patrząc na Ciebie dużymi oczami - Co robisz?
-Odchodzę. Mam dość tego, rozumiesz? - rzuciłaś patrząc na niego przez łzy
-Księżniczko - zaczął patrząc to na Ciebie to na torbę którą trzymałaś 
-Koniec z nami Suga. Za dużo kłótni, bólu i łez. Nie chce być z kimś kto nie szanuje moich uczuć! -krzyknęłaś idąc w stronę schodów. YoonGi chwycił Cię za dłoń zatrzymując:
-Nie pozwolę Ci odejść -szepnął patrząc Ci głęboko w oczy
-Musisz 
-Kocham Cię
-Już dawno przestałeś - szepnęłaś czując kolejne łzy na policzkach 
-Powiedz mi prosto w oczy, że mnie nie kochasz to pozwolę Ci odejść - stanęłaś przed nim mówiąc oschle:
-Nie kocham Cię Min YoonGi za bardzo mnie ranisz - po tych słowach wyrwałaś się z jego uścisku schodząc na dół. Za tymi drzwiami czeka Cię nowe życie, gdy je zamkniesz, odetniesz się od przeszłości, od chłopaka, który Cię kocha. Jesteś gotowa?

  

Jin
Wraz z Jinem staliście na środku parku. Deszcz zmoczył Was już całkowicie, maskując Wasze łzy.
Brak przechodniów, wiatr i deszcz tylko dodawały smutku tej scenie. Stałaś ze spuszczoną głową wpatrując się w czubki swoich mokrych butów, natomiast SeokJin stał patrząc na Ciebie z zagryzionymi wargami. Nie wiedziałaś co teraz zrobić. Dosłownie przed chwilą zerwałaś ze swoim chłopakiem. Powodów było zbyt dużo by dać rady je wszystkie wymienić. 
Kim pragnął być z Tobą już na zawsze niestety Twoja decyzja pokrzyżowała jego plany i rozerwała jego serce na drobne kawałeczki:
-Przepraszam - szepnęłaś nie patrząc na niego - naprawdę przepraszam. Sam wiesz Jin, że to nie ma sensu. Różnimy się, za bardzo się różnimy, by być ze sobą. 
-Nieprawda - dobiegł Cię jego zachrypnięty i niepewny głos - oboje się kochamy. Przetrwamy to, tylko pozwól nam na to księżniczko. 
-Było już za dużo prób. Przepraszam - szepnęłaś mijając go.
-To chociaż - zaczął - to chociaż pocałuj mnie. Chcę ostatni raz poczuć smak Twoich ust, proszę.
Uniosłaś wzrok na swojego byłego chłopaka. Cały przemoknięty, blady i smutny stał przed Tobą gotów zrobić wszystko, byleby być przy Tobie.
Podeszłaś do niego, złożyłaś lekki i niepewny pocałunek na jego pełnych ustach jak na waszej pierwszej randce. Brunet niepewnie objął Cię, lecz Ty odsunęłaś się od niego. Przez kilka sekunda stałaś bez ruchu patrząc na niego, byłaś gotów tu zostać. Zostać przy chłopaku z marzeń, ale wiedziałaś,  że Wasz wiązek nie przetrwa, więc powiedziałaś:
-Żegnaj Jin - po tych słowach wyminęłaś go wracając do swojego domu. Koreańczyk odwrócił się w Twoją stronę, jego oczy pełne łez śledziły Cię do momentu aż zniknęłaś za bramą kończącą park.
  
  

J-Hope
Od dwóch tygodni Twój chłopak jest bardzo zabiegany. Nie raz chciałaś z nim poważnie porozmawiać o Waszym związku, bo powoli zaczął się psuć, niestety praca była dla niego ważniejsza. Nie masz mu tego za zła, ponieważ on sam nie ma wielkiego wpływu na to kiedy wstaje i kiedy kładzie się spać. 
Dziś miał odbyć się wywiad, więc postanowiłaś z nim porozmawiać w garderobie:
-J-Hope musimy porozmawiać - zaczęłaś poważnie
-Przepraszam słońce, ale nie mam czasu
-Ty go nigdy nie masz! Do cholery HoSeok ja chcę pogadać o naszym związku! - wrzasnęłaś zła. Oczy wszystkich chłopaków i stylistów spojrzały na Was:
-Idźcie porozmawiać - powiedział Rap Monster wskazując na drzwi do łazienki. Wraz z brunetem weszłaś do pomieszczenia, J-Hope oparł się o ścianę pytając:
-O czym chcesz pogadać?
-Doszłam do wniosku, że nasz związek nie ma sensu Jung. Nie mamy dla siebie czasu, kłócimy się wszystko idzie nie po naszej myśli - na te słowa chłopak się roześmiał mówiąc:
-Prawie uwierzyłem, że to prawda
-Jung HoSeok - zaczęłaś poważnie, na te słowa chłopak spoważniał i wyprostował się jak struna. Zawsze gdy mówiłaś do niego pełnym imieniem i nazwiskiem wiedział, że coś sie dzieje poważnego:
-Mówię serio Jung, usiłuje Ci przekazać, że nasz związek się rozpadł. Koniec z nami - rzuciłaś patrząc na niego uważnie. Nie płakałaś, nie czułaś nic. Po tylu przepłakanych i po nieprzespanych nocach nie masz już sił na łzy:
-Kłamiesz. Nie możesz mnie zostawić! - krzyknął podchodząc do Ciebie szybko, jego czarne oczy zaszkliły się a dolna warga zaczęła drgać 
-Przepraszam J-Hope, ale to nie ma sensu. Koniec z nami - szepnęłaś wychodząc z łazienki. Chłopak wybiegł za Tobą, chciał Cię dogonić, ale ochroniarz go złapał mówiąc:
-Masz wywiad 
-___! Kochanie, słońce, nie zostawiaj mnie! Nie odchodź!  - krzyczał - umieram - dodał szeptem gdy ochroniarz popchnął go w stronę chłopaków, którzy czekali już a niego przed wejściem.
Wywiad trwał dobrą godzinę, chłopak chciał jak najszybciej stąd wyjść. Biec do Ciebie i ratować związek. Pierwszy raz w życiu żałował, że jest sławny:
-J-Hope jak tam twój związek z ___? Kiedy ślub? - zapytał redaktor ze śmiechem. Fani mimo, że bywali natarczywi kochali wasz związek. 
Chłopak słysząc twoje imię, poczuł słone łzy, zasłonił dłonią napuchnięte od łez usta i jedynie co mógł zrobić to pokręcić przecząco głową, ponieważ nie mógł się odezwać, by się bardziej nie rozpłakać na wizji. 
   

Jungkook
W piątkowy wieczór napisałaś swojemu chłopakowi, by przyszedł pod pod ścianę zakochanych gdzie się pierwszy raz poznaliście. To tam wisi wasza kłódka, która ma symbolizować waszą nierozrywalną miłość. Wiesz, że to co chcesz przekazać chłopakowi, będzie trudne. Wiesz również, że Kookie bardzo Cię kocha i nie widzi świata poza Tobą. Niestety los chciał inaczej, dostałaś list z Londynu, w którym zaproszono Cię do najlepszej szkoły tańca. Zawsze kochałaś taniec i pragnęłaś zostać choreografką. 
Ubrałaś się więc szybko i biegiem skierowałaś się na miejsce w którym masz zerwać z chłopakiem.
Ściana ta stoi przy ścieżce prowadzącej na jezioro. Jest duża i zielona, doczepiona jest do niej krata, do której są przyczepione kłódki zakochanych par. 
Po dwudziestu minutach znalazłaś się na miejscu, Twoim oczom ukazał się uśmiechnięty Jungkook:
-Księżniczko - krzyknął radosny podbiegając do Ciebie. Chciał Cię przytulić, lecz ty lekko go odepchnęłaś. Zaskoczony odsunął się od Ciebie na kilka kroków i z troską w głosie zapytał:
-Co sie stało księżniczko? Zrobiłem coś? -jego głos drżał a twarz zbladła. Kookie należał do chłopaków cichych i bardzo nieśmiałych, kochałaś go. Bardzo go kochałaś, ale pragnęłaś spełnić swoje marzenie.
-Jeon - zaczęłaś niepewnie - dostałam list z Londynu. Przyjęli mnie do szkoły tańca
-To świetnie! Dlaczego więc jesteś taka smutna? 
-Kookie- szepnęłaś czując łzy - Ja wyjeżdżam do Anglii.... na stałe - na te słowa chłopak zakrył usta dłonią, uniosłaś wzrok, by na niego spojrzeć
-Kochanie -szepnął
-Dlatego musimy się rozstać - jęknęłaś zrozpaczona
-Nie! Nie możesz mnie zostawić, ja Cię kocham. Dlaczego ranisz moje serce? - zapytał zrozpaczony- błagam nie sprawiaj, by piosenka I Need U stała się prawdziwa w moim życiu.
-Wiem, że to trudne. Kocham Cię Jungkook, bardzo, ale chcę spełnić marzenia
-Pojadę z Tobą
-Nie możesz. Masz tu fanów, chłopaków, masz tu wszystko co jest Twoim marzeniem. Nie rezygnuj z tego przeze mnie. 
-Ale to Ty jesteś moim marzeniem ksieżniczko - szepnął dotykając Twojego policzka
-Nie utrudniaj tego, błagam - jęknęłaś. 
-Proszę - szepnął przez łzy
-Może się jeszcze kiedyś spotkamy. Pamiętaj, że mimo wszystko wciąż Cię kocham i mocno Ci kibicuje. Żegnaj Jeaon - rzuciłaś, całując go lekko w policzek. 
Odwróciłaś się szybko od chłopaka i biegiem skierowałaś się do domu. Za sobą jedynie usłyszałaś rozpaczliwe wołanie chłopaka i jego głośny płacz.
   

V
Pakowałaś się w ogromnym tempie. Miałaś nadzieję, że zdążysz odejść nim do dormu wróci Taehyung, Twój a raczej były chłopak. Wiesz, że to dziecinne zachowanie, że zamiast z nim porozmawiać wolisz uciec jak małe dziecko. 
Doskonale wiedziałaś, że jeśli on się popłacze zostaniesz, mimo, że nie chcesz.
Chowałaś ostatnią rzecz do torby, gdy do pokoju wszedł radosny V mówiąc:
-Witaj moje kochanie - szczerzył się jak głupi, lecz gdy zobaczył Cię zalaną łzami pakującą się zbladł i stanął w miejscu jak wryty - co robisz? - szepnął patrząc na torbę
-Nie zadawaj głupich pytań Kim - rzuciłaś
-Dlaczego odchodzisz? -zapytał bez ogródek 
-Ponieważ - urwałaś szukając odpowiednich słów - nie kocham Cię już V.
-Jak to?
-Oh zrozum Tae, że nasz związek to był jeden wielki błąd, i teraz ponosimy za niego konsekwencje 
-Nie kochałaś mnie? - zapytał przez łzy
-To nie tak. Kochałam Cię i to bardzo mocno. Niestety przez te dwa ostatnie miesiące oddaliliśmy się od siebie. 
-Proszę kochanie, zostań przy mnie.
-Nie mogę V. Mam już kogoś innego - szepnęłaś. Szatyn na te słowa rozszerzył oczy nie dowierzając. Chwyciłaś torbę z rzeczami i zaczęłaś iść w stronę schodów. Nagle chłopak przytulił Cię od tyłu mówiąc:
-Nie zostawiaj mnie samego. Poprawię się, popracujemy nad naszym związkiem, tylko błagam nie zostawiaj mnie - powiedział tuląc Cię mocno do siebie jak małe dziecko tuli misia gdy się boi. Wyrwałaś się z jego objęć, stanęłaś przed nim mówiąc:
-Przepraszam Kim, ale to nie jest możliwe. Nie mogę być z kimś kogo nie kocham.
-Twoje słowa mnie tak bardzo ranią - szepnął przez łzy
-Wiem, przepraszam za prawdę - rzuciłaś. 
Widząc takiego V, Twoje serce kruszyło się coraz bardziej. Co miałaś zrobić? Zostać z nim? 
-Kochanie - znów szepnął
-Przepraszam - szepnęłaś, pocałowałaś go w policzek, po czym szybko zbiegłaś na dół kierując się do czekającej już na Ciebie taksówki.
  

Rap Monster
-Nienawidzę Cię! - krzyczałaś przez łzy - jesteś jakiś walniety
-Nie prawda ___! -również krzyczał Twój chłopak
-Jesteś zbyt zazdrosny! Nie jestem przedmiotem byś mnie tak traktował!
-To nie zachowuj się tak!
-Jak?! No jak?! Cały czas wymyślasz sobie jakieś niestworzone historyjki! 
-To jest prawda! - uniósł się stając na wprost Ciebie. Spojrzałaś w jego duże rozłoszczone brązowe oczy. Po raz kolejny Kim NamJoon wymyśla sobie jakieś historyjki w których go rzekomo zdradzasz. Masz już tego dość, więc spoliczkowałaś go. Zaskoczony chłopak chwycił sie za prawy policzek patrząc na Ciebie:
-Koniec z nami! Nie będę z kimś, kto jest tak chorobliwie zazdrosny! - krzyknęłaś przez łzy. 
Chwyciłaś torbę, którą zaraz wyrwał Ci chłopak mówiąć:
-Nigdzie nie odejdziesz. Masz przy mnie być!
-Jesteś chory Rap Monster! Odwaliło Ci! - krzyczałaś przez łzy. 
Znów chwyciłaś torbę, spakowałaś do niej kilka koszulek i spodni. Chwyciłaś ją i szybkim krokiem skierowałaś się do drzwi:
-Kochanie - zaczął spokojnie Koreańczyk - porozmawiajmy
-Nie mamy o czym. Już po raz setny gadamy o tym, a Ty wciąż mnie tak traktujesz! Mam dość, koniec z nami! - wrzasnęłaś wychodząc z dormu
-___ nie zostawiaj mnie! Nie masz prawa! Nie wolno Ci! - krzyczał za Tobą, lecz Ty biegiem skierowałaś się do swoje przyjaciółki.
Miałaś dość jego zazdrości, wymyślonych historyjek i co rusz to nowych kłótni. 
Otarłaś pojedyncze łzy odwracając się ostatni raz w stronę chłopaka. Blondyn stał ze spuszczoną głową, twarz zakrył dużymi dłońmi. Było Ci go żal, ale wiedziałaś, że powrót może być bardziej bolesny niż rozstanie. 

 

Oto kolejne reakcje z BTS, tym razem nieco inne 
Mam nadzieję, że się Wam spodobały
Starałam się bardzo mocno
Mile widziane komentarze 

-A.R.M.Y


4 komentarze:

  1. O.O
    To jedyne, co opisuje moje uczucia w tej chwili. Zrobiło mi się trochę smutno, bo wolę cukierkowe wyobrażenie o rzeczywistości BTS. W zasadzie to prawie się popłakałam. Czasem taki przerywnik jest dobry, ale... W prawie wszystkich reakcjach tyle słodyczy, a tu BUM, przepaść i pustka. Ale i tak świetne <3
    Mam takie jedno pytanko - skąd wzięłaś gif płaczącego Hobiego? Bo jestem ciekawa, gdzie się popłakusiał. Wiem, że to dziwne, ale lubię oglądać, jak na przykład Suga płacze. Bo to mi pomaga zrozumieć, że oni też mają swoje problemy :)

    LeeNa

    OdpowiedzUsuń
  2. Awww cieszę się, że Ci się podobało ( mimo wszystko :))
    Do tej reakcji przekonała mnie moja kuzynka, która powiedziała, że chciałaby coś takiego przeczytać :)
    Co do Twojego pytania to kompletnie nie mam pojęcia gdzie się J-Hope popłakał, po prostu znalazłam to na jakiejś stronce :)
    W sumie dużo jest odc. na który HoSeok płacze, np. podczas swoich urodzin bodajże też się popłakał ^^
    Ale kompletnie nie ma pojęcia jak coś takiego znaleźć ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Trudno, kochana, sama poszukam <3
    Dziś, przeglądając komentarze, po raz kolejny czytam wszystkie reakcje <3 Na poprawę humorku w sam raz :D
    LN

    OdpowiedzUsuń
  4. I jeszcze jedno - od teraz nazywam się LeeNa Jeon. Żebyś nie była zdziwiona xD

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy