niedziela, 17 kwietnia 2016

#17 Reakcja BTS Gdy Cię ratują

JUNGKOOK
Wracałaś właśnie z imprezy. Ubrana w czarną obcisłą sukienkę i czarnych szpilkach przemierzałaś kolejne metry dzielące Cię od domu. W pewnym momencie zaczepiła Cię dwójka nieznanych Ci typków:
-Hej hej ślicznoto - zaczął jeden przybliżając się szybko do Ciebie 
-Nie uciekaj - dodał drugi również podchodząc 
Wystraszona rozglądałaś się dookoła, by znaleźć coś do obrony. Jeden z nieznajomych chwycił szybko twoje nadgarstki popychając w stronę ściany. Uderzyłaś w nią czując ból w okolicy kręgosłupa, jęknęłaś z bólu co tylko bardziej spodobało się twoim napastnikom:
-Zobaczymy co tam chowasz - sapnął drugi chwytając za suwak z tyłu sukienki. Kopnęłaś go w krocze mocno go denerwując:
-Ty mała- nie dokończył, bo w tej chwili facet, który Cię trzymał padł na ziemię tracąc przytomność. Tuż przed Tobą pojawił się twój przyjaciel Jungkook:
-Zostaw ją - warknął zdenerwowany trzymając w dłoni kawałek drewna, mężczyzna spojrzał na Ciebie a następnie na Kookie'go. Uciekł w popłochu bojąc się o swoje życie. 
Widząc to wtuliłaś się z płaczem w tors chłopaka:
-Ciii, spokojnie księżniczko - szepnął całując Cię w czubek głowy - nie pozwoliłbym aby Cię skrzywdzili - dodał tuląc Cię jeszcze bardziej
 

SUGA
Siedziałaś właśnie w parku na jednej z ławek. Słuchałaś muzyki z lekko przymkniętymi oczami, gdy nagle ktoś Tobą szarpnął. Wystraszona pisnęłaś upadając na ziemię, nad Tobą stał jakiś zakapturzony chłopak z chytrym uśmieszkiem. Na twoje nieszczęście park był pusty a wieczór uniemożliwiał zobaczenie tego co właśnie się dzieje. Wstałaś szybko z ziemi zaczynając uciekać:
-Złapię Cię - zaśmiał się gardłowo facet przyśpieszając. W pewnym momencie potknęłaś się rozdzierając materiał spodni i jednocześnie skórę. Jęknęłaś z bólu, lecz i tak znów wstałaś. Kolano mocno Cię polało i piekło przez co nie mogłaś biec szybciej. 
Nagle ktoś Cię upchnął przez co upadłaś na trawę. Na twoich biodrach siedział napastnik śmiejąc się z twojego strachu i bezbronności. 
-Odpierdol się od niej - warknął dobrze znany Ci głos
-Suga - szepnęłaś przez łzy 
Blondyn zepchnął z Ciebie napastnika rzucając się na niego. Kilka mocnych ciosów sprawiło, że nieznajomy stracił przytomność. YoonGi podniósł Cię z ziemi i niosąc na rękach zaniósł do dormu:
-Dziękuję Min - szepnęłaś przez łzy chowając jednocześnie twarz w zagłębienie jego szyi 
-Nigdy nikt Cię nie skrzywdzi dopóki ja jestem na tym świecie - odparł spokojnie tuląc Cię
     

TAEHYUNG
Siedziałaś w obskurnym barze pijąc drugie piwo. Alkohol lekko zaczął już na Ciebie działać, przez co stałaś się łatwym łupek dla facetów w lokalu. 
Ruszyłaś wolnym krokiem do damskiej łazienki, gdy nagle ktoś Cię upchnął na ścianę. Uderzyłaś w nią z hukiem robiąc sobie ogromnego sińca na policzku. 
Zerknęłaś przez łzy na osobę, która Cię popchnęła. Twoim oczom ukazał się jeden z facetów, który chciał z Tobą tańczyć, ale Ty dałaś mu kosza. Nachylił się nad Tobą śmiejąc się, gdy nagle butelka z piwa rozbiła się na jego głowie:
-Skurwiel - rzucił z odrazą V. Pomógł Ci wstać i wyjść z baru tylnym wyjściem - mam nadzieję, że nic Ci nie jest - szepnął z troską w głosie 
-Ch...chyba nie - odparłaś wciąż wystraszona wcześniejszą sytuacją
-Pamiętaj, że zawsze przy Tobie będę - zaczął tuląc Cię do siebie - następnym razem pójdę z Tobą. Obiecuję, że zamorduję każdego kto Cię tylko skrzywdzi - dodał zniżając głos i robiąc się bardziej niebezpiecznym 
 

JIN
Krzyczałaś z całych sił, jednocześnie płacząc. Pokój ze starymi książkami zaczął płonąć przez niedopałek, który ktoś wrzucił przez okno. Uderzałaś dłońmi o okno, które było zakryte kratami. 
Dym unosił się do góry utrudniając Ci oddychanie, a ogień rozprzestrzeniał się z ogromną prędkością. 
Upadłaś na kolana czując, że twój koniec jest coraz bliższy. Twoja świadomość zaczęła powoli zanikać, gdy nagle ktoś wyważył drzwi. W progu stała Jin, twój chłopak:
-____! Kochanie! - krzyczał rozglądając się
-Tu...taj - jęknęłaś kaszląc. Duże, wystraszone oczy chłopaka skierowały się na Ciebie. Ominął płomień, który lekko poparzył jego ramię. Stęknął z bólu, lecz nadal do Ciebie szedł. 
Uklęknął przed Tobą biorąc na ręce:
-Wytrzymaj skarbie - szepnął kaszląc. Wbiegł z budynku, który zaraz zaczął cały płonąć. Położył Cię na chodniku zaraz potem sam położył się na ziemi:
-Dziękuję - szepnęłaś czując świeże powietrze 
-Zawsze będę Cię chronił - również szepnął chowając Cię w swoich ramionach 
   

J-HOPE
Cała we łzach stałaś w łazience szukając leków. Sądziłaś, że twoje życie straciło sens, bo twój chłopak Cię rzucił. 
Otworzyłaś jedno z pudełek leków na sen, wysypałaś całą zawartość na bladą i roztrzęsioną dłoń. 
Nabrałaś powietrza, po czym wypuściłaś je ze świstem. Uniosłaś dłoń przykładając ją do ust:
-Oszalałaś! - krzyknął HoSeok, wpadając do pomieszczenia. zabrał leki z twojej dłoni i wyrzucił je do toalety, rozpłakałaś się widząc to:
-Jak mogłeś?! - krzyknęłaś zła, że zapobiegł temu co chciałaś zrobić 
-Nie możesz mi tego zrobić.Nie wolno Ci mnie zostawić - jęknął tuląc Cię do siebie - przy mnie będziesz bezpieczna - dodał jeżdżąc dłonią po twoich nagich plecach 
   

JIMIN
Spędzałaś wakacje nad morzem. Piękna słoneczna pogoda, więc postanowiłaś pójść popływać. 
Weszłaś do wody ciesząc się, że jest na tyle ciepła, że da się w niej przebywać. 
W pewnym momencie zrobiło Ci się słabo, straciłaś przytomność zaczynając jednocześnie się topić:
-____! - krzyknął Jimin. Wskoczył do wody nurkując. Jego zwinne ruchy, by zdołać Cię uratować sprawiły, że w porę zdążył Cię wyciągnąć z wody. Położył Cię na pisaku robiąc sztuczne oddychanie - kochanie - szeptał przez łzy widząc, że jego skarb nie oddycha . 
Nagle odkaszlnęłaś mocno wypluwając słoną wodę, zaczęłaś nabierać szybko powietrza:
-Spokojnie słońce, jestem tu - szepnął tuląc Cię do siebie 
-Dziękuję 
-Kocham Cię - mruknął chowając twarz w zagłębienie twojej szyi - nigdy nie pozwolę Ci odejść - dodał roniąc kilka łez
  

RAP MONSTER
Szłaś spokojnie chodnikiem słuchając głośnej muzyki. Wieczór był wyjątkowo pogodny jak na jesień. Po kilku metrach stanęłaś przed przejściem dla pieszych. Spojrzałaś na lewo i prawo czy żadne auto nie jedzie, lecz nie widząc żadnego pojazdu weszłaś na pasy.
Przez głośną muzykę nie słyszałaś jak dwa ścigające się auta pędzą w twoją stronę. Stałaś właśnie na środku jezdni orientując się, że w twoją stronę pędzą dwa Nissany. 
W pewnym momencie ktoś zepchnął Cię z jezdni przez co upadłaś na chodnik. Tuż nad Tobą leżał RapMon zakrywając Cię własnym ciałem:
-Dz...Dziękuję - szepnęłaś wciąż przestraszona 
-Nie darowałbym sobie, gdyby coś Ci sie stało - oznajmił patrząc uważnie w twoje przerażone oczy 
 
I oto siedemnasta reakcja za nami. Dużo ich prawda? 
Mam nadzieję, że Wam się spodobały. Starałam się jak mogłam
MILE WIDZIANE KOMENTARZE ;)
-A.R.M.Y
P.S czy tylko ja przy piosence Tomorrow ryczę jak małe dziecko? ;/

11 komentarzy:

  1. O MÓJ MISTRZU, UCZ MNIE, BŁAGAM ;-;
    Jezu
    Jin, Hoseok, Rapmonster... *~*
    <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi było napisać do nich reakcję, ale widzę, że się udało ;)
      Cieszę się ^^

      Usuń
  2. O ja.........
    Czy jak ktoś mnie napadnie to któryś z chłopców mnie uratuje? Jeśli tak to czuję się bezpieczna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda czułaby się bezpiecznie przy takich chłopakach xD Zwłaszcza przy Jin'ie ;D

      Usuń
  3. ...

    To...

    To może ja wrócę, jak będę już mogła coś napisać xd


    Nie no, fajnie ci wyszło. Po pierwsze, gify świetne (chociaż ten z Sugą to raczej zabawny xd czy tylko ja mam wrażenie, że jest naćpany i odlatuje? XDD)
    Po drugie, każda reakcja miała w sobie coś wyjątkowego, chociaż jak się czyta wszystkie naraz to niektóre teksty wydają się zbyt podobne xd Ale z drugiej strony, co innego można powiedzieć w takiej sytuacji? xdd
    Tylko jedna rzecz mnie trochę zakłuła w oczy, mianowicie to zdanie:
    "Jego zwinne i rozpaczliwe ruchy, by zdołać Cię uratować sprawiły, że w porę zdążył Cię wyciągnąć z wody."
    Jest strasznie chaotyczne i na początku nie mogłam się w nim połapać. Poza tym, moim zdaniem (i tylko moim) "zwinny" i "rozpaczliwy" się wyklucza xd Ale to wtrącenie, "by zdołać Cię uratować", jest głównym powodem, dlaczego z początku trudno mi było zrozumieć to zdanie. Więc, jeśli mogłabym coś doradzić, mogłabyś zostawić tylko tę część o zwinnych ruchach xd To tylko drobna sugestia, żeby nie było ;p

    Najbardziej podobała mi się chyba reakcja V. Butelką przez łeb - idealny sposób na wkur*jących facetów XDD
    Weny i czasu na pisanie kolejnych cudeniek ;3
    Pozdrawiam~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah okey okey zmienię to ^^
      Pisałam to naprawdę szybko, bo nie miałam wcześniej czasu, by coś wstawić ;/
      Ciężko jest wymyślić kilka różnych od siebie reakcji, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo ^^
      Dziękuję za opinię ;)

      Usuń
  4. OMO
    O.O
    To jest... świetne <3 Reakcje ich wszystkich... Naprawdę, dzięki tobie moja lista biasów może zmienić się w jednej sekundzie xD

    Fighting!
    LeeNa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie lista biasów jest zawieszona, bo kompletnie nie umiem wybrać między nimi, więc wiesz xD
      Czekam na cud ^^

      Usuń
  5. Uwielbiam nutkę adrenaliny, niebezpieczenstwa i tym podobne rzeczy. Póki co ta reakcja będzie numerem 1 ;) Chce takich więcej

    OdpowiedzUsuń
  6. Wielbie Cię i Twoje reakcje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem Ci ze to jest świetne tylko gif jinusia oppy nie pasuje. Ale tak to zajebista wręcz

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy