Scenariusz #25 Suga Będę Twoim niegrzeczynym Oppą

Tytuł....wiem jak to brzmi....nie mogłam się powstrzymać...
Scenariusz dedykuję  MariAnne mam nadzieję, że Suga będzie jeszcze bardziej niegrzeczny nic Ciastek ^^ O mateńko...oby oby xD

Tylko tydzień dzielił Cię od wakacji i tym samym od ukończenia ostatniej klasy liceum. Pogoda była typowo letnia, dlatego postanowiłaś ubrać sukienkę. Wiedziałaś, że to może się skończyć dla Ciebie źle ponieważ w Twojej klasie znajduje się pewien chłopak, który ma totalnego bzika na Twoim punkcie.
Założyłaś na swoją czerwoną koronkową bieliznę, turkusową sukienkę trochę nad kolano, oczywiście nie była ona obcisła tylko lekko rozkloszowana. 
Zaczesałaś włosy, po czym chwyciłaś plecak i zbiegłaś na dół wprost do kuchni. 
-Co na śniadanie? - zapytałaś rodzicielki siadając na krześle 
-Sok i naleśniki - zaczęła podając Ci talerz z pysznościami. Wiedziałaś, że oznacza to tylko jedno. Twoja mama znów wyjeżdża do pracy, przez co spędzisz ten tydzień samotnie w domu. 
 Pogodzona z tą myślą zjadłaś śniadanie i wypiłaś sok. Gdy zegar wskazał na siódmą trzydzieści wyszłaś z domu. Na podjeździe stała Twoja przyjaciółka. Ubrana w czarne podarte spodenki i białą koszulkę na szelkach, z uśmiechem przywitałaś się z nią, po czym ruszyłyście do szkoły.
Czerwiec należał do tych miesięcy gdzie uczniowie mieli gdzieś szkołę, nauczycieli. Nawet sami wychowawcy przychodzi z ogromną niechęcią do szkoły. Lekcje były luźne, głównie siedzieliście na nich śmiejąc się i rozrabiając. 
-Myślisz, że YoonGi dziś będzie? - usłyszałaś rozbawiony głos przyjaciółki
-Aish daj mi Ty z nim spokój - mruknęłaś poprawiając włosy, stałaś przy swojej szafce opierając się o nią, miałaś stąd doskonały widok na cały korytarz, który był praktycznie pusty. Tylko kilkanaście uczniów przechodziło po nim śmiejąc się i rozmawiając. 
-Weź dlaczego go odpychasz? Jest mega przystojny - rozmarzyła się opierając się o szafkę obok Ciebie 
-To co z tego? Jest jak kamień, zero reakcji z jego strony i jeszcze w dodatku należy do tej cholernej bandy - rzuciłaś z odrazą 
-Oj tam, przesadzasz ___. Po za tym przyznaj, że zadaje się z niesamowitymi przystojniakami - zaśmiała się blondynka zalotnie trzepiąc rzęsami 
-Wiem, że masz bzika na punkcie HoSeok'a - rzuciłaś tyrpiąc ją. Przyjaciółka oblała się rumieńcem nie wiedząc co powiedzieć. Nagle jej twarz wykrzywiła się w uśmiechu:
-Co jest? - zapytałaś zaskoczona, dziewczyna jedynie kiwnęła głową w stronę wejścia do szkoły. 
W progu budynku stał YoonGi w towarzystwie J-Hope'a  - idziemy stąd - rzuciłaś ruszając w stronę klasy jednocześnie ciągnąc przyjaciółkę za sobą. 
 W pewnym momencie poczułaś szarpnięcie, puściłaś dłoń przyjaciółki, która zaskoczona stanęła patrząc jak Suga przyciąga Cię do siebie:
-HoSeok - mruknął patrząc na bruneta - weź (I.T.P) do klasy - po tych słowach jego kumpel chwycił dłoń blondynki i szybkim krokiem odszedł od Was. Patrzyłaś za dziewczyną, która zaskoczona i zarumieniona podążała za jednym z kumpli Sugi:
-Wyglądasz dziś wyjątkowo ślicznie - szepnął Ci do ucha przygryzając jego płatek
-Odwal się Min - warknęłaś szarpiąc się, szatyn zaciągnął Cię szybko do składziku, który znajdywał się na wprost Was. Zamknął drzwi od środka, po czym gwałtownie się do Ciebie przybliżył. 
Przygryzł wargę patrząc na Ciebie z góry na dół:
-Nawet nie wiesz jak bardzo mi się podobasz - rzucił z diabelskim uśmieszkiem jeżdżąc kciukiem po Twoim policzku. Jego ciemne oczy wpatrywały się w Twoje usta było w nich widać ogromne pożądanie i szczerą miłość. 
-Puść mnie YoonGi - jęknęłaś czując jak dłoń chłopaka oplata Cię w talii
-Tylko mi nie mów, że Ci się nie podobam  - mruknął z lekką chrypką nie mogąc się oprzeć przed zerknięciem w Twój dekolt. 
-Masz rację, nie podobasz mi się - syknęłaś strzepując jego dłoń.Koreańczyk odsunął się od Ciebie patrząc w Twoje duże oczy, jego wyraz twarzy wskazywał na obojętność, ale w głębi serca targało tym nieszczęśnikiem, który był w Tobie cholernie zakochany.
Minęłaś go chwytając za klamkę, nacisnęłaś ją, lecz nagle duża i zimna dłoń chłopka chwyciła Twoją. Zaskoczona otworzyłaś usta, chłopak widząc tą reakcję wpił się w nie
Jego pocałunki mimo, że nachalne i agresywne miały w sobie coś miłego. Objął Cię w pasie jeszcze bardziej Cię do siebie przyciągając, jego lewa dłoń zjechała na Twoje pośladki. Jęknęłaś na co Suga zareagował lekkim uśmiechem. 
W pewnym momencie drzwi do składziku się otworzyły, Waszym oczom ukazał się mężczyzna ubrany w czarny garnitur:
-Pan Dyrektor? - szepnęłaś zawstydzona jednocześnie odpychając od siebie chłopaka, ten pod wpływem zaskoczenia uderzył o ścianę przez co miotły, które stały w kącie przewróciły się robiąc głośny hałas:
-Co Wy tu robicie? - usłyszałaś jego zdenerwowany gruby głos 
-Przepraszam ja - zaczęłaś, lecz mężczyzna uniósł dłoń do góry uciszając Cię:
-___ i Suga - zaczął zły - mam nadzieję, że się TYLKO całowaliście 
-T..Tak - szepnęłaś 
-Byłoby coś więcej, ale musiał Pan się tu wpieprzyć - warknął zły Min - ja Panu nie przeszkadzam, gdy chce się Pan pieprzyć z sekretarką - na te słowa zapadła cisza. Twoje serce biło jak oszalałe, natomiast twarz bruneta oblała się purpurą:
-Min YoonGi! W tej chwili do mojego gabinetu! - wrzasnął na całą szkołę wskazując dłonią na swój gabinet. Szatyn mruknął przekleństwo pod nosem,  gdy przechodził obok Ciebie, klepnął Cię w tyłek mówiąc niskim zachrypniętym głosem:
 -Dokończymy później kochanie  - po tych słowach opuścił składzik w towarzystwie mężczyzny.
Przez kilka minut stałaś oniemiała, przypominając sobie ostatnie kilka minut. Rumieńce oblały Twoją twarz a dłonie zaczęły się trząść z przypływy emocji.
Dzwonek obwieścił koniec lekcji przez co na korytarz wyszli uczniowie, którzy zamiast na wagary postanowili przyjść do szkoły.

Dzień mogłaś zaliczyć do pechowych ponieważ Twoja przyjaciółka źle się poczuła i wróciła do domu zostawiając Cię samą na pastwę YoonGi'ego. Podobał Ci się, ale jego śmiałe zachowanie w stosunku do Ciebie już trochę mniej. 
Na ostatniej lekcji mieliście całkowity luz, nauczycielka od historii pozwoliła Wam robić co tylko Wam się podoba, oczywiście z umiarem. 
Wykorzystując okazję wyszłaś na korytarz, poprawiłaś sukienkę, która się lekko podwinęła. Nim zdążyłaś sie wyprostować, poczułaś silne ręce na ramionach. Ktoś odwrócił Cię w swoją stronę i z całek siły przygniótł do szafki, przez co ta wydała przeraźliwy huk:
-Jin?! - krzyknęłaś widząc przed sobą dużo wyższego chłopaka 
-Cześć ___ - zaczął nachylając się przed Tobą 
-C...Co tu robisz?
-Wpadłem po Sugę, ale jak się okazało siedzi jeszcze u dyra - mruknął poprawiając Twój kosmyk, który zasłonił Ci oczy 
-I co ja mam z tym wspólnego szepnęłaś widząc jak coraz bardziej nachyla się w Twoją stronę 
-To, że cholernie mi się podobasz. Suga jest na tyle nieśmiały i tępy, by Ci to wyznać. Ja jestem inny - mruknął muskając lekko Twoje usta 
-SeokJin! Ty skurwysynie - usłyszałaś wkurzony głos szatyna. Jego przyjaciele z trudem trzymali go, by ten nie rzucił się na starszego. Wyrywał się i przeklinał:
-Chodź Kim - rzucił Taehyung odciągając bruneta od Ciebie - nie chcesz, by RapMon puścił Sugę - dodał, gdy ten nie chciał się od Ciebie odkleić. Przez kilka sekund trwałaś w objęciach starszego, dopóki Jimin nie pomógł Taehyung'owi go odciągnąć. 
Szóstka chłopaków opuściła szybko szkołę zostawiając Cię sam na sam wciąż wkurzonym szatynem:
-___ - zaczął podchodząc do Ciebie - podobasz mi się
-S..Suga 
-Nie - warknął, nachylił się nad Tobą znów Cię całując. Tym razem się nie opierałaś a wręcz przeciwnie. Jego dłonie znów powędrowały na Twoje pośladki lekko je ściskając. Jęknęłaś czując jego dotyk 
-___  - szepnął Ci do ucha
-Hm?
-Pozwól, że będę Twoim niegrzecznym Oppą 
-Ale - zaczęłaś 
-Pozwól - szepnął wpatrując się w Twoje oczy. Przytaknęłaś czując ogromne rumieńce, nagle chłopak przerzucił Cie przez ramię klepiąc w tyłek i mówiąc:
-Teraz to będziesz mieć przechlapane 
-Dlaczego?
-Bo mieszkam niedaleko i przy okazji mam wolny dom więc - urwał śmiejąc się
Zarumieniona uderzyłaś go w plecy na co chłopak powiedział:
-Poczekaj kochanie, zaraz będzie Ci tak dobrze, że będziesz musiała mnie nie tylko bić - po tych słowach ruszył szybko w stronę domu.

Aish nie wyszedł dokładnie tak jak chciałam, ale wiesz...mało czasu i to dlatego

Mam nadzieję, że mimo to spodobał Ci się ;)

Jeśli nie to przepraszam ;/

MILE WIDZIANE KOMENTARZE 

-A.R.M.Y