poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Scenariusz #17 Minho Uciekinier

Właśnie wracałaś z zakupów. Szłaś samotnie od czasu do czasu czując, że ktoś Cię obserwuje. Nocne niebo było dziś wyjątkowo pochmurne, chłodny wiatr poruszał koronami drzew wydając przy tym przeraźliwy szum.
Westchnęłaś cicho na myśl, że w nocy może być burza, ostatnio bywają one bardzo potężne i groźne.
Zwłaszcza dla Ciebie, ponieważ bardzo boisz się burz w środku nocy.
Poprawiłaś wolną ręką pasek od torby, sobotni wieczór zapowiadał się wyjątkowo nudno. Twoja koleżanka wyjechała na wakacje, zostawiając Cię samą na cały lipiec.
Stanęłaś przed domem z trudem otwierając drzwi, w budynku panowała wyjątkowa ciemność, co Cię bardzo dziś przerażało:
-To przez tą pogodę - szepnęłaś zapalając światło w przestronnej, nowoczesnej kuchni.
Wyłożyłaś na blat zakupy, odwróciłaś się w stronę kuchenki, by zrobić sobie ciepłą herbatę. W tym momencie stuknęło coś o okno w kuchni. Odwróciłaś się gwałtownie w stronę dobiegającego hałasu, lecz nic nie zauważyłaś. Twoje serce zaczęło bić szybciej a mózg tworzył dziwne i straszne historie związane z nieznanym Ci hałasem.
Przez kilka sekund wpatrywałaś się w oświetlone ulice czekając, aż ten dźwięk znów zabrzmi.
Dopiero hałas wydobywający się z czajnika zakłócił Twoją czujność, gdy zalewałaś kubek z różami wodą kolejny  raz usłyszałaś to dziwne stuknięcie.
Podeszłaś do okna wyglądając zza nie, lecz nikogo ani niczego niepokojącego nie zauważyłaś. Chwyciłaś więc kubek i ruszyłaś wolnym krokiem do salonu. Po raz kolejny usłyszałaś stuknięcie, zdenerwowana ruszyłaś w stronę drzwi, wyszłaś z domy szybko kierując się w stronę kuchennego okna. Gdy do niego podeszłaś zauważyłaś, że o okno stuka mała gałązka z drzewa. Urwałaś ją zła, że Cię tak straszyła, po czym wróciłaś do domu. Zamknęłaś drzwi na klucz, po czym udałaś się do salonu.

Po godzinie oglądania postanowiłaś wziąć kąpiel. Przygotowałaś sobie ubranie składające się z koszulki i spodenek.
Będąc pod prysznicem usłyszałaś jak coś spada z półki w Twoim pokoju. Wystraszona wyszłaś z kabiny, wysuszyłaś się szybko i ubrałaś się.
Gdy otworzyłaś drzwi łazienki zobaczyłaś koło okna wysoką postać:
-K...kim jesteś? - zapytałaś wystraszona, nieznajomy odwrócił się w Twoją stronę. Przed Tobą stał wysoki szatyn o piwnych oczach, ubrany w czarny płaszcz i czarne rurki.
Patrzył na Ciebie z wyższością w oczach, jego malinowe usta były lekko rozchylone:
-Jestem Choi Minho - zaczął zachrypniętym głosem - spokojnie nie musisz się mnie bać - dodał wyciągając dłoń w Twoją stronę
-Skąd tu się wziąłeś?! Jak Ci się udało tu wejść! - krzyknęłaś przerażona cofając się kilka kroków do tyłu
-Niepotrzebnie wychodziłaś z domu wieczorem - zaśmiał się siadając na Twoim łóżku
-Masz się stąd wynieść albo zadzwonię na policję!
-Nie zadzwonisz - rzucił pewny siebie, chwyciłaś szybko z półki komórkę, była rozładowana. Spojrzałaś przerażona na chłopaka, uśmiechał się lekko dokładnie Ci się przyglądając
-Wyjdź stąd - dodałaś ciszej
-Spokojnie nie będę tu długo, tylko do rana
-Do rana?! Co Ty chcesz zrobić?! - rzuciłaś obejmując swoje ramiona
-Po prostu nie mam gdzie spędzić tego wieczoru
-Dlaczego akurat u mnie?!
-Aish... nie krzycz - powiedział wstając z łóżka. Podszedł do Ciebie nakazując Ci usiąść. Zrobiłaś tak jak kazał nigdy nie wiadomo co może zrobić taki chłopak.
Siedziałaś w ciszy uważnie obserwując nieznajomego, który chodził po pomieszczeniu wyraźnie się nad czymś zastanawiając:
-Wiesz.... powiedzmy, że - urwał jeżdżąc dłonią po karku - Inaczej. Pozwól mi dzisiejszą noc spędzić w Twoim domu - rzucił przenosząc wzrok z butów na Twoją twarz. Patrzyłaś na niego zaskoczona:
-Człowieku ja Cię nawet nie znam. Skąd mogę mieć pewność, że nie jesteś jakimś psychopatą?
-Gdybym nim był już dawno leżałabyś na ziemi owinięta w dywan - powiedział z powagą na twarz, lecz widząc ogromny strach w Twoich oczach dodał - przecież żartuję - zaśmiał się cicho siadając obok Ciebie. Odsunęłaś się od niego prawie spadając z łóżka, szatyn pokręcił głową z lekkim uśmiechem.
Po kolejnej godzinie spędzonej w ciszy czułaś się bardzo zmęczona, Twoje oczy same się zamykały:
-Dlaczego nie pójdziesz spać? Już prawie pierwsza w nocy
-Sądzisz, że pójdę spać, gdy w moim domu jest jakiś facet? - parsknęłaś. Otworzyłaś drzwi balkonowe, by do pokoju wpadło świeże powietrze:
-Zawsze jesteś taka...zamknięta? - zapytał niepewnie
-Tylko dla osób, które nie lubię i których nie znam
-A ja jestem w której grupie?
-W obydwóch - mruknęłaś patrząc na niego z ukosa. Choi pokręcił głowę z niedowierzaniem.
-To może coś porobimy? Poznamy się lepiej, albo coś
-Ciekawe co moglibyśmy robić - na te słowa brwi chłopaka uniosły się do góry a usta uśmiechnęły. Przewróciłaś teatralnie oczami widząc wyraz twarzy nieznajomego:
-Oglądnijmy film - usłyszałaś jego głos tuż za sobą
-Teraz nie ma nic w telewizji jak już to wiadomości - mruknęłaś ściągając jego dłoń z ramienia
-Nawet nie wiem jak masz na imię
-____ - rzuciłaś wychodząc na balkon
-Ładnie
Usiadłaś na barierce czując chłodny wiatr na swoich ramionach, gęsia skórka pokryła Twoje uda i ramiona. Zaraz obok Ciebie usiadł Minho:
-Dlaczego jesteś taki tajemniczy? Dlaczego nie nocujesz w swoim domu?
-Powiedzmy, że mam drobne problemy - mruknął z powagą na twarzy - sama mieszkasz?
-Z koleżanką, ale wyjechała  na wakacje - odparłaś czując lekką złość do (I.T.K).
Między Wami znów zapadła krępująca cisza, szatyn wpatrzony był w oświetloną ulicę natomiast Ty przyglądałaś mu się z ciekawością:
-Ach nie patrz tak na mnie, bo się wstydzę - zaśmiał się nagle, patrząc na Ciebie.
Twoje policzki zapłonęły rumieńcem co go jeszcze bardziej ucieszyło:
-Słodko wyglądasz, gdy jesteś zawstydzona - szepnął nachylając się nad Tobą, przytaknęłaś czując jak jeszcze bardziej się czerwienisz.

Zmęczenie całkowicie Cię opuściło w momencie, gdy zaczęłaś rozmawiać z chłopakiem. Rozmawiało Ci się z nim wyjątkowo dobrze, nawet jeśli znałaś go kilka godzin.
Dowiedziałaś się, że jest od Ciebie niewiele starszy i że kocha rapować. Wydawał się całkiem w porządku chłopakiem.
O szóstej rano zasnęłaś z głowa opartą o jego ramię, brązowooki zaniósł Cię do łóżka. Zakrył kocem jak małe dziecko i pocałował w czoło.
Napisał krótki list, po czym szybkim krokiem skierował się w stronę balkonu. Już po kilku sekundach zostałaś sama w domu.

Otworzyłaś powoli zaspane oczy, od razu przypomniałaś sobie wczorajsze odwiedziny nieznajomego. Rozglądnęłaś się po pokoju, lecz nie było po nim śladu.
Gdy wstawałaś zauważyłaś, że na poduszce obok Ciebie leży biała kartka

___
Przepraszam, że nie żegnam się z Tobą osobiście, ale czas mnie nagli.
Dziękuję za to, że pozwoliłaś mi to przez te kilka godzin tu pobyć
Jesteś naprawdę fajną i zabawną dziewczyną, tylko szkoda, że tak bardzo skrytą.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie znów będę w Twojej okolicy, może znów spędzimy tak miło czas? Oby.
Życzę miłego dnia i udanych wakacji ^^
Twój Nieznajomy... 

Odłożyłaś kartkę uśmiechając się lekko. Nawet nie był taki zły jak Ci się wydawało na początku.Będąc w salonie włączyłaś telewizor, gdy nagle usłyszałaś imię chłopaka:
-Uwaga, wczoraj wieczorem z aresztu uciekł Choi Minho. Poszukiwany jest listem gończym, prosimy o pilny kontakt, gdy tylko go państwo napotkają.  - w rogu pojawiło się zdjęcie Minho i napis "Uciekinier"
Wyłączyłaś szybko telewizor czując jak serce Ci przyśpiesza:
-Spędziłam noc z chłopakiem, który jest poszukiwany - szepnęłaś przerażona, że lada moment ten chłopak się tu zjawi.

Spokojnie, jeszcze nie teraz, ale kto wie? Może tym razem lepiej nie sprawdzaj co to za "tajemniczy dźwięk"...

 I kolejny scenariusz za nami, tym razem Minho z SHINee ^^
Mam nadzieję, że się Wam podobało :)

MILE WIDZIANE KOMENTARZE :)
-A.R.M.Y
     

3 komentarze:

  1. omójboże.
    AIGOO, PO RAZ KOLEJNY CHCESZ MNIE ZABIĆ, CZY JAK?!
    To jest świetne!
    Kocham takie klimaty, no wspaniałe są <3 ^^'

    OdpowiedzUsuń
  2. Cholernie się cieszę widząc, że Cis się spodobało ^^
    Mam nadzieję, że już niedługo pojawią się kolejne scenariusze, tylko wpierw muszę ogarnąć cztery inne opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy