wtorek, 19 kwietnia 2016

Scenariusz #30 Tao/Luhan Pozwól mi Ci pomóc

Scenariusz dedykuję MariAnne  
Mam nadzieję, że się Wam spodoba ;)


 Jesteś jedyną osobą, która zdaje sobie sprawę z pochodzenia Tao.
Twój najlepszy przyjaciel Huang ZiTao jest Wilkołakiem czystej krwi, więc często się zdarza, że potrafi być bardzo nerwowy. 
-_____? - usłyszałaś obok siebie zaspany głos przyjaciela 
-Aish zamknij się i śpij - mruknęłaś zła przewracając się na drugi bok
-Głodny jestem - jęknął przybliżając się do Ciebie. Śpicie w jednym łóżku, ponieważ Tao twierdzi, że przy Tobie zachowuje się mniej agresywniej i już nie miewa napadów złości
-Masz stek w lodówce - burknęłaś zakładając koc na głowę. Wilkołak widząc to wszedł pod koc, po czym położył się na Tobie. Jego gorące ciało i szybo bijące serce uświadomiło Ci, że nie kłamie. 
Położył głowę na twojej klatce piersiowej patrząc uważnie w twoje oczy. Jego tęczówki były bordowe a jaskrawe czerwone włosy rozmierzwione:
-Chodźmy coś zjeść - szepnął jeżdżąc dłonią po twoim udzie
-Wiesz gdzie jest lodówka - odparłaś ze śmiechem - daj mi spać - dodałaś zwalając go na ziemię. Wilkołak  usiadł na ziemi obruszony mówiąc:
-Nie to nie - po tych słowach prychnął udając obrażonego. Przez kilka sekund między Wami trwała cisza, która przerwałaś mówiąc:
-Ostatni raz mnie budzisz, bo jesteś głodny - wstałaś z łóżka ubrana w krótką czarną koszulkę  i granatowe damskie bokserki. W obecności Wilkołaka nigdy się nie krępowałaś, ponieważ nie raz się zdarzało, że musiałaś widzieć go zupełnie nago.
Wciąż zaspana zeszłaś na dół wprost do kuchni, otworzyłaś lodówkę wyjmując z niej cztery soczyste steki. Położyłaś je na dużym talerzu, gdy odwróciłaś się w stronę stołu zobaczyłaś ogromnego wilka o czerwonej sierści:
-Huang! - krzyknęłaś widząc jego postawę - w domu jesteś człowiekiem i jesz jak człowiek - burknęłaś kładąc jedzenie na stół. Czerwonowłosy usiadł na swoim miejscu patrząc z ogromnym apetytem na surowe mięso. 
-Kocham Cię - rzucił ze śmiechem gryząc jeden ze steków, machnęłaś tylko ręką wracając do łóżka. 
Piąta rano sobota a twój przyjaciel budzi Cię, bo jest głodny....Jak można się wysypiać przy kimś takim?

Dwudziesta druga w nocy a Ty właśnie wracasz po seansie filmowym, który spędziłaś w domu koleżanki. Przechodząc obok starego budynku, gdzie dawniej była szkoła tańca, dostrzegłaś jakąś postać. 
Lampa uliczna rzuciła jej cień na jedną ze ścian strasząc Cię:
-Kim jesteś? - szepnęłaś, podchodząc bliżej. Twoim oczom ukazał się  niski blondyn ubrany w białą koszulkę i czarną skórzaną kurtkę. Patrzył na Ciebie zaskoczony nie wiedząc jak się zachować, podeszłaś jeszcze bliżej dostrzegając znak na jego nadgarstku:
-Jesteś Wilkołakiem? - szepnęłaś nie dowierzając, że ktoś tu jeszcze taki jest oprócz Tao. Blondyn słysząc to zerwał się do biegu  

-Czekaj! - krzyknęłaś za nim, lecz chłopak przemienił się w ogromnego wilka o kremowej sierści.
Stałaś zupełnie sama wciąż patrząc za oddalającym się wilkiem. W końcu ruszyłaś begiem do domu, by opowiedzieć to wszystko swojemu przyjacielowi. 

Od tamtego czasu minął cały tydzień. Ciągle o nim myślisz nie mogąc zrozumieć, dlaczego tak na Ciebie zareagował. 
-Idziesz do szkoły? - zapytał Tao wchodząc do pokoju, spojrzałaś na niego widząc, że ma tylko na sobie ręcznik:
-Idę - odpowiedziałaś śmiejąc się cicho. Czerwonowłosy wzruszył tylko ramionami, po czym zaczął się ubierać. Ty również postanowiłaś się przygotować.
Ubrałaś czarną bluzę i czarne rurki, ponieważ zza oknami panuje niezła wichura:
-____? - usłyszałaś za sobą zachrypnięty głos ZiTao
-Tak?
-Wciąż o nim myślisz, prawda? - zapytał ze smutkiem w głosie jednocześnie tuląc Cię od tyłu
-Tak. Zastanawia mnie fakt, dlaczego przede mną uciekł. Ty tak nie zrobiłeś, gdy  pierwszy raz Cię spotkałam
-Od razu Ci zaufałem, może on Tobie nie? 
-Może - mruknęłaś odsuwając się od Wilkołaka - chodźmy do szkoły - szepnęłaś wychodząc z pokoju.

Siedzisz w ostatniej ławce od okna, więc masz dobry widok na całą klasę:
-Moi drodzy, dziś do klasy doszedł nowy chłopak - zaczął z ogromnym uśmiechem Pan Park. Do pomieszczenia wszedł niski blondyn o brązowych oczach, blady i pełen strachu na twarzy.
-Jestem Lu Han, pochodzę z Chiń - zaczął niepewnie 
-Dobrze, mam nadzieję, że będziecie mili i wyrozumiali dla nowego kolegi - rzucił mężczyzna patrząc na nas. Blondyn ruszył w stronę wolnej ławki, gdy przechodził obok Ciebie jego oczy zmieniły kolor na błękitny Uśmiechnęłaś się lekko, by dodać mu otuchy, ale ten tylko bardziej się przeraził. Usiadł ławkę obok nawet na Ciebie nie patrząc. 
Zrobiło Ci się przykro, dlatego już więcej na lekcji się na niego nie patrzyłaś.

Wparowałaś na stołówkę zdenerwowana. Wzrokiem szukałaś nowego kolegę z klasy. 
Gdy go odnalazłaś ruszyłaś w jego stronę, nie witając się od razu warknęłaś:
-Co  Ty sobie do cholery myślisz?!
Zaskoczony blondyn spojrzał na Ciebie a jego tęczówki znów zrobiły się błękitne 
-N...Nie rozumiem - szepnął 
-Nie? To zabawne - warknęłaś przybliżając się bardziej do niego.
-Co? - jęknął odchylając się od Ciebie, by Wasze usta się nie zetknęły 
-Pozwól mi Ci pomóc - szepnęłaś. Wilkołak słysząc to odchylił się gwałtownie do tyłu spadając z krzesła. Wszystkie  oczy uczniów skierowały się w Waszą stronę
-Dzięki - warknął zdenerwowany ukazując kły. Wstał szybko z ziemi wybiegając ze stołówki. 
Wybiegłaś tuż za nim, zbyt szybki, byś zdołała go dogonić:
-Tao! - pomyślałaś. Nagle do twych uszu dobiegł huk i głośny ryk. Korytarz, którym biegniesz wydaje się być tak cholernie długi.
Na samym jego końcu dostrzegasz czerwonowłosego, który z całej siły bije Luhan'em o szafki wgniatając je do środka:
-Przestań! - krzyknęłaś
-To on! - syknął zły, uderzając po raz kolejny blondynem o szafki
-Puść go! - znów uniosłaś głos. Oczy twojego przyjaciela zmieniły się z bordowego na brązowe - co Ty wyprawiasz? 
Tao spojrzał to na Ciebie to na Chińczyka prychając pod nosem:
-Jestem zazdrosny - mruknął ledwo dosłyszalnie
-Nie masz o co - szepnęłaś podchodząc do obolałego chłopaka o błękitnych oczach -Dlaczego przede mną uciekałeś? Dlaczego nie chcesz, żeby  Ci pomóc?
 -Nie dasz rady mi pomóc. Nikt nie da rady.
-Jakoś dałam rade mu pomóc to  Tobie też - rzuciłaś wskazując na ZiTao
-W takim razie pozwól mi znów być człowiekiem - jęknął przez łzy 
-Tego nie się na odwrócić, ale mogę Ci pomóc. Tao nauczy Cię kontroli mocy a ja kontroli nad nerwami - uśmiechnęłaś się lekko jeżdżąc dłonią po policzku chłopaka. Uśmiechnął się lekko przytakując:
-Spróbujemy - szepnął z nadzieją 

Rok minął zdecydowanie zbyt szybko, blondyn wciąż nie mógł sobie poradzić z tym kim się stał.
Mimo chęci twojej i Tao  nie udało się pomóc Wilkołakowi. 
Stoicie na wysokiej górze obserwując nocną panoramę Waszego miasta, tuż za Wami znajduje się las, gdzie poznałaś czerwonowłosego:
-Naprawdę chcesz od nas odejść? - pytasz czując łzy na policzkach 
-____ naprawdę przepraszam, ale nie zdołacie mi pomóc - szepnął ocierając twoje łzy - nie płacz - dodał patrząc w twoje duże i smutne oczy

-Kiedyś się spotkamy? - zapytałaś tuląc go
-Na pewno - odpowiedział wciąż pełen nadziei. 
Po  kilku sekundach stałaś już tylko w towarzystwie swojego przyjaciela Tao:
-Spokojnie, nie raz jeszcze będziemy z nim polować - zaśmiał się, by dodać Ci otuchy 
-Mam nadzieję - odparłaś tuląc go.

Gdzieś w oddali zawył wilk, uśmiechnęłaś się na myśl, że to może być Luhan.
Mimo, że nie jest już z Wami, wciąż czujesz jakby jednak co noc przychodził pod twój dom i wył do księżyca, by dodać Ci otuchy tak jak Ty dodałaś jemu...

Aish mam nadzieję, że nie wyszło źle
Mam nadzieję również, że nie ma wiele błędów 
MILE WIDZIANE KOMENTARZE 

-A.R.M.Y 

9 komentarzy:

  1. Nigdy więcej Cię o nic nie poproszę, no zabiję, no uduszę... ;-;;;;;;
    jezuuuuu
    "What is Love", "Wolf" i to mi się jakoś skumulowało i nie mogę normalnie oddychać ;-;
    Dzięki.
    </3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem....tak źle czy tak dobrze?

      Usuń
    2. Yhym, źle.
      Bardzo nawet.
      Okropnie okropnie, powiem Ci.
      JAK MOŻESZ JESZCZE MÓWIĆ, ŻE ŹLE.

      Usuń
    3. Cieszę się, że Ci się spodobało ^^

      Usuń
  2. Od czego zacząć, od pozytywów, czy masy błędów? xd
    Dobra, to tylko taki (nie)śmieszny żart...
    Fabuła całkiem ciekawa, choć w niektórych miejscach przydałoby się bardziej rozwinąć, poza tym Tało i Lulu (<333), moi ulubieńcy z EXO, w którym już nie są... Szkoda :'(

    A teraz mniej przyjemna część:
    " Jesteś jedyną osobą, która zdaje sobie sprawę z pochodzenia Tao.
    Twój najlepszy przyjaciel Huang ZiTao jest Wilkołakiem czystej krwi, więc często się zdarza, że potrafi być bardzo nerwowy.
    -_____? - usłyszałaś obok siebie zaspany głos przyjaciela"
    Musisz się zdecydować, czy piszesz w czasie teraźniejszym, czy przeszłym. Te dwa pierwsze zdania odbiegają od całości, a w trzecim brakuje kropki xd
    "-Głodny jestem - jęknął przybliżając się do Ciebie. Śpicie w jednym łóżku, ponieważ Tao twierdzi, że przy Tobie zachowuje się mniej agresywniej i już nie miewa napadów złości"
    Tutaj ten sam problem: czasy. Poza tym po "jęknął" przecinek i znów zgubiłaś kropkę ;p
    "Jego gorące ciało i szybo bijące serce uświadomiło Ci, że nie kłamie."
    "Szybko", nie "szybo" xp
    "Położył głowę na twojej klatce piersiowej patrząc uważnie w twoje oczy. Jego tęczówki były bordowe a jaskrawe czerwone włosy rozmierzwione:"
    Po "klatce piersiowej" przecinek, tak samo po "bordowe", no i na końcu kropka, nie dwukropek ;p
    "-Chodźmy coś zjeść - szepnął jeżdżąc dłonią po twoim udzie"
    Po "szepnął" przecinek i na końcu kropka ;)
    "-Wiesz gdzie jest lodówka - odparłaś ze śmiechem - daj mi spać - dodałaś zwalając go na ziemię. Wilkołak usiadł na ziemi obruszony mówiąc:
    -Nie to nie - po tych słowach prychnął udając obrażonego. Przez kilka sekund między Wami trwała cisza, która przerwałaś mówiąc:"
    Dwukrotnie pojawiło się słowo "mówiąc", po "dodałaś" przecinek, tak samo po "prychnął", no i "którą" zamiast"która" XDD
    "Wciąż zaspana zeszłaś na dół wprost do kuchni, otworzyłaś lodówkę wyjmując z niej cztery soczyste steki. Położyłaś je na dużym talerzu, gdy odwróciłaś się w stronę stołu zobaczyłaś ogromnego wilka o czerwonej sierści:"
    Spójniki, spójniki, spójniki... Zapominasz o nich xd Wystarczy zwykłe "i" zamiast przecinka (pierwsze zdanie), lub "a" po przecinku drugie zdanie) xd Aha, i przecinek po "lodówkę" :^
    "-Huang! - krzyknęłaś widząc jego postawę"
    Przecinek po "krzyknęłaś" >.<
    "Dwudziesta druga w nocy a Ty właśnie wracasz po seansie filmowym, który spędziłaś w domu koleżanki."
    Przed "a" przecinek, no i znów dałaś czas teraźniejszy xd
    "Lampa uliczna rzuciła jej cień na jedną ze ścian strasząc Cię:"
    Po "ścian" przecinek, poza tym postaraj się unikać dwukropków na końcu zdania, nawet jeśli po nich jest wypowiedź. Dwukropki stosuje się wtedy, gdy ostatnm słowem w zdaniu jest np. "mówiąc" ^.^
    "Patrzył na Ciebie zaskoczony nie wiedząc jak się zachować, podeszłaś jeszcze bliżej dostrzegając znak na jego nadgarstku:
    -Jesteś Wilkołakiem? - szepnęłaś nie dowierzając, że ktoś tu jeszcze taki jest oprócz Tao. Blondyn słysząc to zerwał się do biegu"
    Przecinki po "zaskoczony", "szepnęłaś" i "słysząc to". Nie wiem, czy nie przydałoby się zmienić tu szyku zdania na "Słysząc to, blondyn..." Poza tym z pierwszego zdania z powodzeniem można zrobić dwa, wystarczy zastąpić przecinek przed "podeszłaś" kropką :) Aha, i ten dwukropek...
    "Stałaś zupełnie sama wciąż patrząc za oddalającym się wilkiem. W końcu ruszyłaś begiem do domu, by opowiedzieć to wszystko swojemu przyjacielowi."
    Po "sama" przecinek i "biegiem" zamiast "begiem" x3
    "Ciągle o nim myślisz nie mogąc zrozumieć, dlaczego tak na Ciebie zareagował."
    Znów czas xd No i przecinek przed "nie mogąc" ^.~
    (cdn)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Part 2 XD
      "-Idziesz do szkoły? - zapytał Tao wchodząc do pokoju, spojrzałaś na niego widząc, że ma tylko na sobie ręcznik:"
      Po "Tao" przecinek, za to ten po "pokoju" można by zamienić na kropkę i zrobić z tego dwa zdania ;] Ach, i dwukropek...
      "-Wciąż o nim myślisz, prawda? - zapytał ze smutkiem w głosie jednocześnie tuląc Cię od tyłu"
      Po "głosie" przecinek i kropka na końcu. W dwóch poprzednich zdaniach też brakuje kropki lub jest dwukropek B)
      "-Jestem Lu Han, pochodzę z Chiń - zaczął niepewnie"
      "Chin", nie "Chiń" xd I kropka na końcu ;3 Wgl Luhan wyszedł tu taki awww *u*
      "Blondyn ruszył w stronę wolnej ławki, gdy przechodził obok Ciebie jego oczy zmieniły kolor na błękitny"
      Przydałby się jakiś spójnik w stylu "a" i kropka na końcu C:
      "Usiadł ławkę obok nawet na Ciebie nie patrząc. "
      Po "obok" przecinek >.<
      "Wzrokiem szukałaś nowego kolegę z klasy."
      Szukałaś kogo/czego, a nie kogo/co. Powinno być "kolegi z klasy" XD
      "Gdy go odnalazłaś ruszyłaś w jego stronę, nie witając się od razu warknęłaś:"
      Po "odnalazłaś" przecinek no i przydałby się spójnik... Może "i"? ;)
      "-Nie? To zabawne - warknęłaś przybliżając się bardziej do niego."
      Po "warknęłaś" przecinek i kropki w dwóch poprzednich zdaniach '.'
      "Wilkołak słysząc to odchylił się gwałtownie do tyłu spadając z krzesła. Wszystkie oczy uczniów skierowały się w Waszą stronę
      -Dzięki - warknął zdenerwowany ukazując kły. Wstał szybko z ziemi wybiegając ze stołówki."
      Przecinek po "słysząc to" i "zdenerwowany" xd "Wszystkie oczy" czy "oczy uczniów"? Razem to trochę dziwnie brzmi. Ewentualnie "oczy wszystkich uczniów"... O.o
      "Wybiegłaś tuż za nim, zbyt szybki, byś zdołała go dogonić:"
      Brakuje mi tam "ale był"... No i kropka, nie dwukropek >.<
      (moja wena na emotikonki chyba się powoli wyczerpuje xd)
      "Korytarz, którym biegniesz wydaje się być tak cholernie długi.
      Na samym jego końcu dostrzegasz czerwonowłosego, który z całej siły bije Luhan'em o szafki wgniatając je do środka:"
      No i znowu czas teraźniejszy. Nieładnie, nieładnie XDD Po "biegniesz" przecinek i kropka zamiast dwukropka ;3
      "Tao spojrzał to na Ciebie to na Chińczyka prychając pod nosem:"
      Myślę, że lepiej by wyglądało "spoglądał", ale to tylko taka sugestia. Zgubiłaś kropki w kilku poprzednich zdaniach i tutaj zamiast tego dwukropka też by się przydała CX
      "-Nie masz o co - szepnęłaś podchodząc do obolałego chłopaka o błękitnych oczach"
      Po "szepnęłaś" przecinek :^
      "-Jakoś dałam rade mu pomóc to Tobie też - rzuciłaś wskazując na ZiTao"
      "Radę", nie "rade", przecinek po "rzuciłaś" i kopka na końcu. Wgl to zdanie co mówi ona/ja troszkę dziwnie wygląda :/
      "Tao nauczy Cię kontroli mocy a ja kontroli nad nerwami - uśmiechnęłaś się lekko jeżdżąc dłonią po policzku chłopaka."
      Przecinek po "kontroli mocy" i "lekko", a w dwóch kolejnych zdaniach kropki, nie dwukropki x3
      "Rok minął zdecydowanie zbyt szybko, blondyn wciąż nie mógł sobie poradzić z tym kim się stał."
      Przydałby się spójnik, na przykład takie "a" :3
      "Stoicie na wysokiej górze obserwując nocną panoramę Waszego miasta, tuż za Wami znajduje się las, gdzie poznałaś czerwonowłosego:
      -Naprawdę chcesz od nas odejść? - pytasz czując łzy na policzkach"
      Ech, ten czas teraźniejszy... Po "górze" przecinek, tak samo po "pytasz". Z pierwszego zdania też można z powodzeniem zrobić dwa xP
      "-____ naprawdę przepraszam, ale nie zdołacie mi pomóc - szepnął ocierając twoje łzy - nie płacz - dodał patrząc w twoje duże i smutne oczy"
      Przecinek po "szepnął" i po "dodał" no i kropka na końcu XD
      (cdn)

      Usuń
    2. Part 3
      "-Kiedyś się spotkamy? - zapytałaś tuląc go
      -Na pewno - odpowiedział wciąż pełen nadziei."
      Przecinki po "zapytałaś" i "odpowiedział" XDD
      "-Mam nadzieję - odparłaś tuląc go."
      Po "odparłaś" też :]
      "Gdzieś w oddali zawył wilk, uśmiechnęłaś się na myśl, że to może być Luhan."
      Tu też można było zrobić dwa zdania, rozdzielając po "wilk" ^.~
      "Mimo, że nie jest już z Wami, wciąż czujesz jakby jednak co noc przychodził pod twój dom i wył do księżyca, by dodać Ci otuchy tak jak Ty dodałaś jemu..."
      Sformułowanie "mimo że" jest nierozdzielne, za to przydałby się przecinek po "otuchy" xp

      Uff, nareszcie koniec XDD Przyznam ci, że to czasem niezła zabawa, rozkładać opowiadanie na części pierwsze i analizować pod kątem błędów. Samemu można się wtedy wiele nauczyć ;P
      Ogólnie nie jest źle, głównie to chodzi o takie drobiazgi. Poważniejszym problemem jest za to mieszanie czasów. Jest to coś, nad czym powinnaś popracować, ewentualnie dobrze by było sprawdzić opowiadanie przed wstawieniem. I jeszcze jedna uwaga, o której już chyba gdzieś tam wspominałam: zaimki typu "twój", "twoje" pisze się wielką literą TYLKO w listach XD
      Jeżeli chodzi o kwestię treści, to, jak już wspomniałam, masz bardzo ciekawe pomysły ;) Jedyne, co utrudnia odbiór to właśnie kwestia techniczna, ale to da się wypracować x3
      Sorki za taki spam, nie sądziłam, że to aż tyle wyjdzie XDD
      Pozdrawiam~

      Usuń
    3. Hueh, wyobraź sobie, że zaczęłam pisać, kiedy jeszcze nie było żadnego koma pod spodem XDD
      Pozdrawiam~

      Usuń
    4. Jesteś jedyną osobą, która pisze mi tak cholernie długie komentarze..
      Cieszę się, że wskazujesz mi błędy, które popełniam
      Wciąż się uczę, staram się jak mogę, by tych cholernych błędów było mniej...ale wychodzi jak wychodzi
      Przyznam, że mam coraz większe wątpliwości co do swojego pisania.
      Cóż....
      Mimo to dziękuję, że masz czas i chęci, by wskazać mi co mogę poprawić i nad czym bardziej popracować.

      Usuń

Obserwatorzy